Jak zdjęcia jedzenia na facebooku rujnują apetyt ?

Avatar photo
Jak zdjęcia jedzenia na facebooku rujnują apetyt

Lubimy oglądać zdjęcia pysznego jedzenia i to nie tylko w telewizji ale także w serwisach społecznościowych. Jednak badacze Brigham Young University ostrzegają – pomyśl dwa razy zanim udostępnisz zdjęcie pysznego ciasta w swojej ulubionej cukierni – możesz odebrać apetyt znajomym. Jak?

Pyszne zdjęcia, mniejszy apetyt

Prof. Ryan Elder z BYU tłumaczy ten fenomen tym, że nasz mózg działa w ten sposób, że w pewnym stopniu wystarczy mu samo patrzenie na jedzenie, by potem radość z samej konsumpcji spadła. Po prostu ten bodziec już działa mniej silnie. To odzywa się znany mechanizm – najbardziej smaczny jest pierwszy kawałek czekolady, każdy kolejny daje mniej radości i spełnienia. Jeśli więc zaczniesz oglądać intensywnie stronę na facebooku dietetycy.org.pl ze zdjęciami pysznych, zdrowych owoców – w praktyce potem ochota na jedzenie tych pysznych owoców może przygasnąć, bo poczujesz się jakbyś już coś zjadł. Oczywiście… my ze swojej strony zachęcamy zarówno do lektury jak i realnej konsumpcji. Jeśli jednak wierzyć badaczom z BYU – to niekoniecznie idzie w parze.

Jak oni do tego doszli?

Badacze z BYU swoje wnioski oparli na przebadaniu 232 osób, którym pokazywano zdjęcia różnego rodzaju jedzenia i kazano im je oceniać. Grupom pokazywano różne typy żywności (słodycze i słone przekąski). Na koniec eksperymentu zaproponowano im słoną przekąskę i kazano ocenić jej smak. Okazało się, że osoby, które oglądały słone przekąski były mniej usatysfakcjonowane jedzeniem.

Czy blokować znajomych uploadujących zdjęcia pysznych dań?

Nic z tych rzeczy! Na pewno jest to psychologiczny trick jeśli ktoś ma grzeszną słabość do danego typu jedzenia (n.p. ociekających lukrem deserów). Jednak jak wskazują sami badacze próba była przeprowadzona dla intensywnego oglądania dużej ilości zdjęć dań. Jeśli więc mówimy o kilku, kilkunastu zdjęciach dziennie – nie ma problemu.

Zobacz również
endometrioza

Mamy więc nadzieję, że to finalne przesłanie nie odwiedzie Was od polubienia dietetycy.org.pl na Facebooku (o ile jeszcze tego nie zrobiliście !).

Źródło: news.byu.edu