Alarmujące wyniki na temat stężeń BPA

Avatar photo
bisfenol stężenia mierzenie

Po zastosowaniu nowej metody oceny stężenia bisfenolu A (BPA) w organizmie naukowcy sugerują, że narażenie ludzi na te związki chemiczne jest znacznie wyższe niż sugerowały poprzednie szacunki. Badanie, którego autorami są naukowcy z Uniwersytetu Stanowego w Waszyngtonie, dostarcza dowodów na to, że pomiary, na których opierają się organy regulacyjne, w tym amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA), są wadliwe i niedoszacowane aż o 44 razy. Wyniki opublikowano w „The Lancet Diabetes & Endocrinology”.

Czym jest BPA?

BPA to związki chemiczne przeznaczenia przemysłowego występujące w wielu produktach konsumenckich, w tym w plastikowych pojemnikach na żywność i napoje oraz żywicach epoksydowych. Dopiero w ostatniej dekadzie naukowcy zaczęli rozumieć, w jaki sposób BPA i inne substancje zaburzające funkcjonowanie układu hormonalnego mogą wpływać na zdrowie. Po dostaniu się do organizmu BPA szybko rozkłada się na metabolity. W celu dokładnej oceny narażenia, naukowcy muszą wziąć pod uwagę właśnie te metabolity. Pierwotny metabolit, glukuronid BPA i wtórny metabolit, siarczan BPA, są wydalane z moczem.

Metody pomiarów stężenia BPA

W swojej pracy naukowcy wyjaśniają, że agencje, takie jak FDA, nadal polegają na technikach analitycznych, które pośrednio oceniają stężenia metabolitu BPA. Kiedy porównali te techniki z nowszą metodą, która bezpośrednio analizuje metabolity BPA, wyniki były wyraźnie różne.

W badaniach, na których opiera się FDA, wykorzystano głównie pośrednią technikę analityczną do pomiaru BPA u ludzi. Metoda wykorzystuje roztwór enzymu z Helix pomatia, czyli ślimaka winniczka. Roztwór enzymu ślimaka przekształca metabolity BPA w moczu z powrotem w związek macierzysty. Naukowcy mogą następnie użyć chromatografii cieczowej i spektrometrii masowej do pomiaru całkowitego BPA – który obejmuje wolny BPA i BPA odtworzony z jego metabolitów. Prof. Hunt i jej współpracownicy porównali metodę enzymu ślimaka winniczka z metodą, która bardziej bezpośrednio odpowiada na metabolity BPA, bez konieczności przekształcania ich z powrotem w związek macierzysty. Testowali dwie metody, najpierw w syntetycznym moczu, a następnie w 39 próbkach ludzkiego moczu, w tym 29 próbkach od kobiet w ciąży.

Wyniki analizy

Okazało się, że metoda bezpośrednia wykazuje znacznie – aż 44 razy – wyższe poziomy BPA niż pośrednia, zatwierdzona przez National Health and Nutrition Examination Survey (NHANES). Różnica między tymi dwiema metodami wzrastała  z rosnącą ekspozycją na BPA , czyli im większa była ekspozycja na BPA, tym większe były różnice między testami.

Podsumowanie

Naukowcy są również zaniepokojeni innymi związkami chemicznymi, zwłaszcza tymi, które producenci używają zamiast BPA. Oprócz dalszych analiz nad BPA, zespół planuje zastosować metodę bezpośrednią do szeregu innych związków chemicznych znajdujących się w produktach, które ludzie używają na co dzień, takich jak opakowania spożywcze, zabawki, kosmetyki, mydło i inne artykuły higieny osobistej. Te substancje chemiczne obejmują triklosan, parabeny, benzofenon i ftalany.

Źródło: Gerona, R., vom Saal, F. S., & Hunt, P. A. (2019). BPA: have flawed analytical techniques compromised risk assessments? The Lancet Diabetes & Endocrinology.