Największe mity dietetyczne
#LOŻADIETETYKÓW
Internetowi znachorzy, celebryci z telewizji oraz ci, którzy już wiedzą na czym polega światowy spisek Big Pharma. To są właśnie autorzy współczesnego wyobrażenia o dietetyce, pozbawionej zbędnego balastu skomplikowanego evidence based-nutrition. To oni sprawiają, że ręce dietetyków opadają w geście bezsilności, gdy kolejny pacjent przychodzi do nich z fanatycznym przekonaniem, że zdrowo się odżywia, bo przecież usunął z diety gluten, używa dużo soli himalajskiej [61], popija wodą alkaliczną, słodzi cukrem trzcinowym [57] a smaży wyłącznie na oleju kokosowym.
Zaczynamy kolejny odcinek stworzony wspólnie z grupą facebookową „Loża Dietetyków”, czyli „Loża Dietetyków o…” – sprawdźmy jakie mity dietetyczne najbardziej irytują polskich dietetyków.
Te mity dietetyczne najbardziej irytują dietetyków
Tajemnicza magia wskazówek zegara
Nie jemy kolacji po 18:00 [1] – na ten mit dietetycy skarżą się najczęściej. Skąd może on pochodzić? Jest na to teoria:
To zalecenie z czasów, gdy ludzie „chodzili spać z kurami”. Obecnie z powodu braku wolno chodzących kur wymaga aktualizacji
Monika Matusze
Dietetyka nie oszukasz
Często szukamy wytłumaczenia powodów swoich niedoskonałości figury nie w swojej diecie a raczej w mądrościach ludowych. Stąd też bierze się epidemia osób, które nie są otyłe – mają tylko grube kości [17] albo nie mają tłuszczu na brzuchu, tylko rozdęte jelita [18].
Z powyższymi – niewiele już się da zrobić, trzeba z tym jakoś żyć. Co innego, gdy powodem otyłości jest „zalegająca woda w organizmie„. Wtedy jest na to specjalny preparat drenujący wodę z organizmu [65]. Kilkaset złotych i wszystko wróci do normy.
Gluten i laktoza Twoim wrogiem
Drogi pacjencie, następnym razem, gdy odwiedzisz dietetyka, naprawdę nie przekonuj go, że dieta bezglutenowa jest panaceum na bolączki świata [3]. Jeśli nie masz potwierdzonego występowania celiakii, możesz się liczyć na potakiwanie głową z politowaniem. A celiakia to bardzo rzadka choroba. I nic nie poradzą argumenty, że koleżanka z siłowni mówiła, że gluten powoduje tycie [16].
Laktoza? Laktoza to cichy zabójca [10]. A szczególnie jak masz niedoczynność tarczycy – wtedy to w ogóle wyeliminuj zarówno gluten, jak i nabiał [14] – w sumie przy Hashimoto najlepiej wszystko, włącznie z psiankowatymi i goitrogenami [45][46]. Za to warto przy tym schorzeniu nacierać się jodyną [47].
I jeszcze jedna porada od domorosłych mistrzów dietetyki – mleko bez laktozy jest zdrowsze i mniej tuczy niż zwykłe [12]. Co więcej – mówią też, że dla cukrzyków mleko bez laktozy jest ok – chociaż z jakichś powodów* to z laktozą jest zabronione [18].
*Z OSTATNIEJ CHWILI: Już wiemy Ewa Tomczyk-Mirowska nam to wyjaśniła. Dziękujemy! [28] –
Mleko odwapnia i zaśluzowuje organizm. Najbardziej zaśluzowuje płuca.
Nazywają ten przerażający efekt spożycia nabiału także „śluzem podskórnym„. Bleee… [44]. Jeśli to jeszcze za mało argumentów – to wiedzcie, że mleko wypłukuje wapń z kości [41]. No serio – sąsiad mówił!
Uratuje cię tylko detox i dieta alkaliczna
To poważna sprawa – przy tej ilości złych czynników środowiska jedynym ratunkiem może okazać się detox. Najlepiej sokami owocowymi i warzywnymi. Ale raczej nie wodą, warto stawiać na picie naparów i herbat, bo woda zaziębia organizm [43] i tylko przez niego przelatuje [46]. Przyznacie, że z tej perspektywy picie jej nie ma sensu.
Tu warto wspomnieć o tym, czym jest tak istotne dla współczesnego człowieka odkwaszenie organizmu [10] – odkwaszenie to poważna sprawa (tylko czemu nikt Wam nie powie, że jedynie u osób przykutych do szpitalnego łóżka? – przyp. redakcji).
Detox przyda się szczególnie z uwagi na wszechobecne GMO, które powoduje mutację [25], przyda się też do oczyszczania wątroby [52]. Jak nie zadziała – warte polecenia jest odrobaczanie profilaktyczne [48].
Jak się ma grzybicę, no takie wiecie ogólne zagrzybienie organizmu – to nie wolno jeść pieczarek, bo jeszcze więcej grzybów wyrośnie w jelitach [37]
Mieszanie z niemieszaniem
Chociaż badania potwierdzają, że to jakie produkty z jakimi połączymy – ma wpływ na ich przyswajalność i to akurat mitem nie jest, to żelazne zasady, o których dowiecie się tylko z Internetu powodują, że można złapać się za głowę przy ustalaniu codziennego menu. Bowiem:
- Nie łączymy węglowodanów z białkiem i tłuszczami [1] (spróbujcie skomponować taką dietę i nie wpaść w deficyt!) [1]
- Jabłko możesz zjeść o 12, od godziny 18 tuczy [4] (nie pytajcie co się dzieje, gdy zmieniamy strefę czasową – tutaj wiedza tajemna milczy). Ogólnie chodzą słuchy, że bierze się to stąd, że po godzinie 18 enzymy trawienne zbierają manatki i idą do domu [5]. Efekt nieprzestrzegania tych zasad nie jest miły – owoce jedzone po południu odłożą się jako tkanka tłuszczowa [50]
- Żeby nie było zbyt łatwo – dodaj zasadę, że owoców nie jemy w trakcie posiłku – inaczej zgniją w żołądku [51]
- Parmezan jedz wyłącznie na kolację – wtedy wyrównuje wszelkie deficyty witaminowe [53]
- Białko je się bez żółtka i odwrotnie, bo tworzą się połączenia specjalne i jajko się nie trawi, zalega w organizmie [62]
- Nie wolno także pić w trakcie posiłku [7] – w sumie to dziwne, bo jak mówią inni, napoje nie wliczają się w ogólny bilans kaloryczny [19] – szczególnie alkohole są bez kalorii [17] – a wino w ogóle jest super [51] – można powiedzieć, że dzięki antyoksydantom to bardziej superfood niż alkohol. Mleko też jest napojem – pijcie bez oporu, szczególnie w ciepłe dni [56]
- Nie łącz herbaty i cytryny, bo choroba Alzheimera już czeka
- Uważajcie też na bardzo, bardzo niebezpieczne połączenie ogórka z pomidorem. Może nawet nic by się nie stało – bo tu jest ziarno prawdy (utrata witaminy C, której można zaradzić sokiem z cytryny [33]) – ale istnieje w końcu o wiele bardziej przerażające ryzyko przyklejenia się skórki pomidora do ściany żołądka! [30] Uważajcie też na papryki [31] – tu historia może też się skończyć podobnie
Ostatnio na stacji benzynowej w kolejce do automatu z kawą facet mi tłumaczył, że kawę koniecznie należy pić z cukrem, bo pod wpływem cukru w kawie powstaje witamina dla mózgu, a jak się nie doda cukru, to zamiast witaminy w kawie pojawiają się związki rakotwórcze ?
Agnieszka Jarmułowska
Trudne życie sportowca
Czasami z rozmów z pacjentami można wysnuć wniosek, że najzdrowiej jest usiąść spokojnie na kanapie i nie próbować robić nic więcej. Dlaczego? A bo na przykład od podnoszenia ciężarów może się zepsuć wątroba [2]. Na wątrobę trzeba uważać – alkoholu przenigdy nie pić, bo ścina białko [64]
Szczęśliwie kulturyści mają proste zasady diety, obowiązuje jedna zasada: Kurczak, ryż i kreatyna zrobią z ciebie sk*** [49]. I kawa z olejem kokosowym na śniadanie to już zupełnie wniesie zawodnika na wyżyny wyników treningowych [63]. W ogóle w tym zakresie zapomnijcie o roślinkach – one są dla mięczaków, białko roślinne w diecie na masę się nie liczy – tylko białko zwierzęce zbuduje mięśnie [60]
Przy odchudzaniu schowaj logikę do kieszeni
Zacznijmy od podstaw:
Tyje się od ujemnego bilansu energetycznego. Czytać w potocznym języku –> gdy kcal jest za mało, to organizm się stresuje i człowiek tyje [46]
Księga czynów zakazanych
Skoro to mamy już za sobą – przejdźmy do szczegółów: odchudzanie jako tajemna wiedza od zawsze żerowała na łatwiowierności osób, szukających drogi na skróty. Słuchając takich porad moglibyście się dowiedzieć, że podczas redukcji nie wolno jeść owoców [1]. W ogóle uważajcie na chleb i ziemniaki, bo tuczą [4]. Węglowodany w ogóle tuczą, więc lepiej ich nie jeść [10][22]. Poza tym od nich się robi cellulit [23]. A niektórzy robią się od nich śpiący, bo wydziela im się od nich hemoglobina [27]. Na chleb uważajcie szczególnie – bo dziurawi jelita [38].
Chociaż zaraz – inni mówią, że w sumie masło i mięso też powoduje tycie [12]. A może to jednak tłuszcz w jedzeniu powoduje tłuszcz na brzuchu i trzeba go usunąć w 100% z diety? [27]
Szczęśliwie pozostaje białko… A nie zaraz – znawcy i koneserzy diet alternatywnych mówią, że wszyscy są przebiałczeni, białko = rak [35].
Produkty cud!
Na bok więc składniki, bo to zbyt skomplikowane – odchudzicie się na pewno, jedząc produkty light [1], wsadzając do diety gdzie się da wafle ryżowe [13] oraz popijając zdrową coca-colę zero [1]. Inni powiedzą, że odchudzanie się to po prostu w skrócie: jedzenie tylko sałaty [4]. Gdyby to nie pomogło – w odwodzie czekają jednorożce dietetyki – czyli ujemne kalorie: odchudzające zupy, odchudzające lody, odchudzające koktajle [24]. Zainteresowani? To proste! Poniżej wytłumaczenie tego paradoksu:
Zimne ma dużo mniej kalorii, wiec primo : mrożony bigos – generalnie będzie miał ujemny bilans kaloryczny . Mrożony – organizm musi „ocieplić”- patrz wydatek energetyczny , a kapusta – żeby to strawić – to generalnie tragedia – ogromny wysiłek . No ?
Małgorzata Frajberg
W ogóle to wiele zależy od sytuacji, bo:
Jeśli czegoś na diecie nie wolno, a bardzo się chce to można ??
Agieszka Kędzierska
To tak jak z owocami – wiecie, owoców można jeść bardzo dużo w ciągu dnia, bo cukier z owoców nie wpływa na zwiększenie masy ciała [42] No chyba, że czarnej końcówki banana – jej nie, bo się to skończy źle [8]
Wolicie tabelki a nie lubicie liczyć kalorii? Zawsze można spróbować z indeksem glikemicznym – wtedy można jeść wszystkie produkty o niskim IG bez ograniczeń (w tym czekoladę, snickersy, marsy itp) [29]
Dieta nie ma sensu!
Poza tym dieta jest droga [1] i ogólnie to nic nie da, bo bez dodatkowych ćwiczeń nie będzie działać [1]. Dlatego też zdrowe odżywianie można od razu sobie odpuścić [21]. Tu uwaga już na serio: prawdą jest, że należy włączać ruch do planu działań przy redukcji, kluczowe jest użycie obu tych elementów dla optymalnego, skutecznego działania.
Gdy czytamy niektóre wypowiedzi znachorów – nie wiadomo po co się ktoś z dietami odchudzającymi męczy, bo musi taka dieta polegać na tym, by była możliwie uciążliwa: być niesmaczna, ciężka i koniecznie z dużą ilością ograniczeń [11]. W skrócie: „żeby schudnąć, trzeba być głodnym” [15]
Kiedyś wszyscy jedli smalec i smażyli na smalcu, jedli dużo masła, smażyli na maśle, jadło się golonki i inne rzeczy, i ludzie byli i są zdrowi (powiedział pan, wiek ok 60 lat, z 40 kg nadwagi, dną moczanową, po zawale, z nadciśnieniem i cukrzycą).
Dariusz Chudziński
Paradoks kobiecego mleka
Kobieto – jeśli karmisz, musisz zapamiętać tych kilka prawd objawionych, których dowiesz się tylko z Internetu:
- powinnaś jeść tylko kurczaka i marchewkę (mniam!) [8]
- truskawki stanowią zagrożenie. Co zrobisz, gdy kanaliki mleczne zapchają się pestkami?! [9]
- nie jedz kapusty i grzybów, bo dziecko będzie miało kolkę [12] (pa, pa świąteczne pierożki)
- nie karm dziecka piersią zbyt często, bo utyje [34]
- kobiety w ciąży nie mogą pić mleka i spożywać produktów mlecznych oraz glutenu w ciąży, bo dziecko urodzi się z refluksem [54]
Najdziwniejsza jest potrzeba wciskania niemowlakom posiłków smażonych i słodkich. nikt nie powie daj mu brokuła bo trzeba już rozszerzyć dietę, tylko daj drożdżówkę/schabowego, bo się patrzy ??♀️??♀️
Martyna Stelmaszczyk
*p.s. poradźcie co zrobić z bąbelkiem, gdy się z apetytem patrzy na domestos [21]? Rozszerzać dietę na środki czyszczące? Piszcie w komentarzu!
Superfoods czy superściema
Kilka produktów w sposób szczególny ukochali różnej maści szarlatani. Jednym z nich jest olej kokosowy – dobry na wszystko [7]. Kobietom szczególnie poleca się szpinak – to najlepsze na świecie źródło żelaza [26]. Popijcie to wodą z cytryną – to gwarancja zdrowia we wszelkich aspektach [32]. Natomiast picie wody z octem na czczo pomaga schudnąć i zmniejsza stężenie cholesterolu [39]. Byle nie mineralnej, bo od niej ponoć robią się kamienie nerkowe [47]. W sumie nie wiadomo co lepsze, bo przecież woda demineralizuje organizm [58]
Gdy znudzi się Wam superfoods, to pozostają suplementy. Szczególnie te premium od znachorów – są lepsze. Wiadomo, że każdy powinien stosować suplementy diety. Dodatkowa dawka witamin i minerałów nikomu nie zaszkodzi [40]. Szczególnie superdawkami witaminy C [52] – dla znachorów jest tania w produkcji a można ją łatwo, szybko i drogo sprzedać jako panaceum na wszystko. Witamina D też jest dobra – najlepiej w dawkach 10 tys. jednostek, jak będzie za dużo – to się wysika [45]. Jak to mówią, bez codziennej dawki suplementów, zachowanie zdrowia nie jest możliwe [55]
Zdrowe jedzenie? Chyba dla zwierząt i dietetyków…
Chcesz żeby dietetyk Cię pokochał od pierwszego spotkania? Tu mamy garść komentarzy do jego ulubionych punktów w jadłospisie, którym się nie oprze:
- Siemię lniane to się krowom dawało, żeby lśniącą sierść miały. A nie żeby taką paszę kazać ludziom jeść [20]
- Ja nie jestem koń żeby wodę pić [27]
- Nie jestem królik żeby jeść sałatę [36]
Taka sytuacja: Zakupy w sklepie na wsi. Ja: 3 paczki płatków owsianych poproszę Ekspedientka: Na ryby Pan się wybiera? ???
Dariusz Chudziński
I już bez żartów
Powyższe kwestie mogą budzić uśmiech politowania, czasem zmusić do poszukania w źródłach – jednak często narażają pacjentów na poważne komplikacje zdrowotne. Szczególnie groźne jest to w przypadku poważnych chorób takich jak cukrzyca czy nowotwory. I co poradzić ma dietetyk, gdy pacjent nie da się odciągnąć przy zaawansowanym raku od diety sokowej oraz przekonania, że raka trzeba zagłodzić? [57]. Co powiedzieć, gdy okulista polecił dietę refluksową na poprawę wzroku? [59]
To są wyzwania, którym muszą wytrwale stawiać czoła dietetycy. Pacjencie, jeśli czytasz ten artykuł – zaufaj swojemu dyplomowanemu dietetykowi.
Mity z samego dna i mułu Internetu zebrali dla Was:
[1] Olimpia Przyjemska [2] Emilia Ulkowska [3] Joanna Nowacka [4] Agnieszka Wesołek [5] Ewe Lina Ewelina [6] Monika Matusze [7] Katarzyna Kwarcińska [8] Izabela Michalak [9] Martyna Borowiec [10] Aleksandra Bodzioch [11] Marta Mikuła-Meyer [12] Justyna Mikołajczyk [13] Joanna Walczak [14] Sylwia Rutkowska [15] Monika Prześlakowska [16] Martyna Marciniak [17] Aleksandra Kaczyńska [18] Karolina Miller [19] Eva Zduńczyk [20] Dariusz Chudziński [21] Martyna Stelmaszczyk [22] Dominika Cetera-Baumann [23] Agnieszka Jasińska [24] Małgorzata Rusek [25] Ewelina Wielgat [26] Agnieszka Kubasińska [27] Agnieszka Kędzierska [28] Ewa Tomczyk-Mirowska [29] Dominika Musiałowska [30] Susie Sun [31] Marta Szałwińska [32] Natalia Spodymek [33] Dorota Szymańska [34] Aleksandra Piasecka [35] Monika Kalińska [36] Agnieszka Jarmułowska [37] Alicja Perłowska [38] Karolina Włodarczyk [39] Agata Drążek [40] Anonim [41] Justyna Jankowska Jakacka [42] Agnieszka Margareta Antczak [43] Alina Vygivska [44] Zuzanna Chrząstek [45] Martyna Marciniak [46] Joanna Kowalska [47] Zuzanna Cybulska [48] Magdalena Potratz [49] Bartek Wołujewicz [50] Anna Byszuk [51] Justyna Lesińska [52] Paula Pł [53] Klaudia Karpowicz [54] Karolina Wróblewska [55] Marta Kierzkowska-Grzybek [56] Patryk Żyszczyński [57] Paula Jamróz [58] Julia Krasnodębska [59] Aga Haga Witucka [60] Wiktoria Aleksandra Studzińska [61] Dominika Kulczycka Wójcik [62] Ania Kowalewska [63] Agata Dziekańska [64] Sylwia Siudym [65] Anna DziubekDietetycy.org.pl » Dietetyka » Największe mity dietetyczne