W tym tygodniu na stronie UOKiK oraz Inspektoratu Inspekcji Handlowej pojawił się raport dotyczący wyników Kontroli Inspekcji Handlowej 83 firm cateringowych – przygotowujących jedzenie dla 282 placówek na terenie całej Polski. Są to firmy, które dostarczają pożywienie do szkół, żłobków, szpitali, sanatoriów i domów dziecka.
W prasie możemy przeczytać z nagłówków, że wnioski są „szokujące” – skala problemu jest widoczna jednak gołym okiem i była taka już od dawna. Nie bez powodu w Internecie znaleźć można strony zbierające co bardziej zaskakujące negatywnie posiłki z polskich szpitali (dla zabawy, ale to często śmiech przez łzy). To zresztą nie pierwsza kontrola tego typu – poprzednia miała miejsce w 2016 roku i jak widać mało która firma wyciągnęła z kontroli wnioski (szczególnie, że własnie te firmy do których były zastrzeżenia rok temu wzięto znowu pod lupę).
Kontrolerzy zauważyli nieprawidłowości w aż 70% przedsiębiorstw – to oznacza, że na każde 3 firmy – 2 nie stosują się do ustalonych reguł. A często chodzi o takie podstawy jak:
- Stosowanie przeterminowanych produktów (ryzyko dla zdrowia!) – przykładowe znalezione produkty w magazynach – twaróg przeterminowany o 6 dni, mięso drobiowe o 11 dni, koncentrat mąki niskobiałkowej o 173 dni.
- Brak informacji o alergenach (ryzyko dla zdrowia po raz drugi – przykładowo informacja o soi, selerze)
- Niehigieniczne warunki przechowywania jedzenia (w tym utrzymywanie resztek żywności w brudnych zamrażarkach)
- Stosowanie tańszych zamienników (w porównaniu do umowy zawartej z placówką – przykładowo dla dzieci miks tłuszczowy zamiast masła, napój kakaowy instant zamiast kakao, produkt jogurtopodobny zamiast jogurtu naturalnego, etc.)
- Niedoważone porcje (nawet dwukrotnie w skrajnych przypadkach)
Efektem kontroli są nałożone kary oraz postępowania. UOKiK apeluje zaś do wszystkich placówek, aby starały się nadzorować firmy, które dostarczają im posiłki.
Źródło:
https://uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=13959
http://www.wiih.org.pl/index.php?id=4&zoom=395
