Cykl Moja Poradnia: Wywiad z dietetykiem Ewą Czekirdą

Avatar photo

Cykl „Moja Poradnia” prezentuje sylwetki dietetyków – ich spojrzenie na zdrowe odżywianie, zawód dietetyka. Osoby chętne do wzięcia w nim udziału w roli bohaterów – zapraszamy do kontaktu z redakcja@dietetycy.org.pl.

Wywiad z Ewą Czekirdą – dietetykiem

ewa czekirdaKrótko o bohaterze dzisiejszego odcinka cyklu:

Ewa Czekirda

Ewa Czekirda, dietetyk, absolwentka WSNS w Lublinie. Aktualnie prowadzi własny gabinet dietetyczny Dobry Dietetyk w Lublinie. Zdecydowana przeciwniczka diet cud które niczego nie uczą i zawsze kończą się efektem jo-jo. Specjalizuje się w dietoterapii nadwagi, otyłości i towarzyszących im chorób metabolicznych.

DIETETYCY.ORG.PL: Jak ocenia Pani przygotowanie do zawodu po studiach, czy absolwent jest gotowy do pracy z pacjentem?

EWA CZEKIRDA: Zależy jaki absolwent. Nie każda osoba kończąca studia dietetyczne nadaje się do pracy z pacjentami. Jest to zawód wymagający – poza przygotowaniem merytorycznym liczy się cierpliwość, empatia, umiejętność słuchania drugiej osoby. Natomiast kształcenie w zawodzie dietetyka zostawia wiele do życzenia. Wiele problemów z którymi przechodzą pacjenci do gabinetu nie jest właściwie nawet poruszana podczas toku studiów. Mimo że studia dają jakieś podstawy wiedzy to żeby być rzeczywiście dobrym dietetykiem należy nieustannie się dokształcać i przede wszystkim na bieżąco ( ze sporą szczyptą sceptycyzmu ) śledzić najnowsze doniesienia naukowe ponieważ dietetyka jest bardzo dynamiczną dziedziną.

DIETETYCY.ORG.PL: Zdobywała Pani praktykę dietetyczną w poradniach warszawskich i lubelskich. Czym różnią się rynki usług dietetycznych w obu tych miastach?

EWA CZEKIRDA: Osobiście nie zauważyłam większych różnic. Warszawa daje większe możliwości wyboru usług dietetycznych ale nie zawsze idzie to w parze z jakością.  W Lublinie jest kilka rozpoznawalnych marek ale coraz większa ilość pacjentów w moim gabinecie, którzy przeszli przez dietę wysokotłuszczową – czy też korzystali z sieci poradni oferujących przede wszystkim suplementy każe mi sądzić, że pacjenci zdecydowanie wolą otrzymać rozpisany zbilansowany jadłospis zamiast drogich suplementów czy też monoskładnikowych diet. Zainteresowanie lekarzy współpracą z moim gabinetem tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu.

DIETETYCY.ORG.PL: Prowadzi Pani własny gabinet – ile czasu potrzeba na zbudowanie marki osobistej i danie się poznać jako godny zaufania specjalista?

EWA CZEKIRDA: Nad własnym nazwiskiem pracuje się cały czas, nieustannie. Każdy nowy pacjent (nawet przychodzący z polecenia) potrzebuje takiego samego zaangażowania i uwagi jak ci pierwsi pacjenci. Profesjonalizm i indywidualne podejście to jest to co pacjent może znaleźć, przychodząc do mnie do gabinetu.

Zobacz również
praca nocna

DIETETYCY.ORG.PL: Gdyby miała Pani opisać typowego pacjenta poradni dietetycznej, kto by to był?

EWA CZEKIRDAPo kilku latach pracy w zawodzie dochodzę do wniosku, że naprawdę każdy pacjent jest inny, dlatego tak ważne w pracy dietetyka jest zaangażowanie w każdy przypadek bez wyjątku. Mam oczywiście swoją prywatną klasyfikację pacjenta poradni dietetycznej i jeżeli moja książka nad którą pracuję ujrzy kiedyś światło dzienne to podzielę się swoimi spostrzeżeniami z szerszym gronem odbiorców

DIETETYCY.ORG.PL: W obszarze Pani zainteresowań leży rola żeńskich hormonów płciowych w zespole jelita drażliwego – jakie najnowsze badania dostępne są w tej dziedzinie?

EWA CZEKIRDATemat dla mnie osobiście jest szalenie interesujący natomiast opracowań w języku polskim jest jak na lekarstwo. Wyniki badań wskazują na istotny wpływ płci na patogenezę IBS. Można powiązać rolę hormonów płciowych z częstszym występowaniem zespołu jelita drażliwego u kobiet, a także wskazać korelację objawów IBS ze statusem hormonalnym. Niektóre historie pacjentek z mojego gabinetu zdają się tylko potwierdzać przytoczone zależności.

Co szczególnie polecam:
Najcenniejszy owoc: polskie jabłko
Najzdrowsze warzywo: czosnek jako warzywo, przyprawa wzmacniająca smak i roślina lecznicza w jednym
Najzdrowsze do picia: niesłodzony kompot domowy z polskich owoców
Na dobry początek dnia: woda z cytryną i polskim miodem
Na sycący obiad: domowy obiad, własnoręcznie przyrządzony
Na szybką przekąskę: orzechy, owoce
Stanowczo odradzam: pseudo-żywność z niekończącą się liczbą składników na etykiecie

Dziękujemy serdecznie Pani Ewie za udzielenie wywiadu. Kolejny odcinek cyklu już wkrótce !