Czy zastanawialiście się kiedyś jak wzmocnić doznania smakowe potraw nie zmieniając przepisu?
Jeśli tak, to ta książka będzie dla was strzałem w dziesiątkę. Trzeba przyznać, że nie jest to typowa książka dietetyczna lub medyczna, a całkiem coś innego. Wydaje się, że osoby, które skorzystają z niej najbardziej, to restauratorzy, jednak autor nie kieruje jej tylko do nich, ale do wszystkich, którzy chcą sprawić, by to co przygotowali było odebrane jako najlepsze.
Tytuł: Gastrofizyka |
Autor: Charles Spence |
Wydawnictwo: Świat Książki |
Liczba stron: 456 |
Rok wydania: 2017 (2018 Polska) |
Gastrofizyka. Co oznacza tytuł?
Gastrofizyka z ang. Gastrophysics to dziedzina łącząca psychologię, neuronaukę i projektowanie. Traktuje jedzenie jako doznanie smakowe, węchowe, wzrokowe, słuchowe i dotykowe, a nie tylko sam akt jedzenia jako sposobu zaspokajania potrzeb organizmu. Dziedzina ta bierze pod uwagę także nastrój towarzyszący jedzeniu oraz m.in. przeżycia czy wspomnienia z wcześniejszych lat związane z jedzeniem jak i pojedynczymi produktami.
Kim jest autor?
Profesor Charles Spence to między innymi wykładowca psychologii eksperymentalnej
na University of Oxford. Poświęcił on wiele lat na analizowanie tego, jak ludzie postrzegają świat i stał się jednym z ekspertów w dziedzinie percepcji polisensorycznej i projektowania doznań. Jest także laureatem Nagrody IG Nobla (tzw. Antynobel) z 2008 roku za pracę nad tzw. „dźwiękowym chipsem”- więcej o tym badaniu znajdziesz w książce.
Co znajdziesz w środku?
Na początku książki znajdziemy rozdziały poświęcone 5 zmysłom: smakowi, węchowi, wzrokowi, słuchowi i dotykowi. Każdy z nich jest dokładnie opisany pod kątem odbierania bodźców oraz wpływania na nie. Autor opisuje między innymi jak wpływa odbiór ciężaru sztućców, muzyka w tle, ułożenie talerzy, kolor zastawy, rozmieszczenie posiłku na talerzu i wiele innych.
W kolejnej części skupia się już nie na samych zmysłach, a odczuciach, przeżyciach i nastroju jedzącego, podkreślając wpływ bodźców pochodzących z “spoza talerza” na sam odbiór spożywanego posiłku. Opisuje także, jak te bodźce wykorzystują restauratorzy m.in. restauracja, w której posiłki spożywa się w ciemności. Nie omija również wpływu obecności lub braku towarzyszy jedzenia.
Książka jest swego rodzaju zbiorem przeróżnych eksperymentów i ciekawostek zwłaszcza psychologicznych z życia codziennego. W prawie każdym z rozdziałów znajdziemy ciekawe opisy spostrzeżeń, jakie zaobserwowano w trakcie przeróżnych badań z tej dziedziny.
Warto zwrócić uwagę na to, że książka ta oprócz samej treści ma bardzo rozbudowaną bibliografię wraz z tłumaczeniem i opisem autora. Stanowi ona dopełnienie treści przedstawionych w głównej części książki.
PODSUMOWANIE
Ta książka to nowoczesne podejście do żywienia z całkiem innej perspektywy. Różni się znacząco od standardowego podejścia akademickiego. Nie jest to obowiązkowa pozycja dla dietetyków ale na pewno dająca całkowicie inne spojrzenie na same pokarmy, jak i sposób żywienia.
Jestem absolwentka UM w Lublinie na kierunku dietetyka, a obecnie magistrantką dietetyki w UM im. Piastów Śląskich we Wrocławiu. Jestem przekonana, że żywienie ma być czymś prostym, przyjemnym, pomagającym nam i towarzyszącym przez całe życie, a nie mnóstwem wyrzeczeń i obowiązków. Dlatego w swojej pracy stawiam na ciekawe i proste przepisy, a przede wszystkim na kształtowanie prawidłowych nawyków żywieniowych. Prywatnie natomiast rysuje, zwłaszcza ołówkiem i uwielbiam długie, piesze wycieczki.