Raport NIK: nadużywane dodatki do żywności

Avatar photo
dodatki do żywności nik

Dzisiaj Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła ważny raport na temat stosowania w Polsce dodatków do żywności. Zdaniem NIK obecny system kontroli nie panuje nad rynkiem żywności.

Przytoczmy kilka liczb z raportu:

  • Przeciętny konsument spożywa 2 kg e-dodatków rocznie
  • Tylko 11% zbadanych produktów nie zawierało e-dodatków
  • W jednym dniu możemy przyswajać nawet 85 dodatków do żywności (z 330 dopuszczonych do stosowania)
  • Rekordowa próbka kiełbasy śląskiej zawierała 19 dodatków, sałatka warzywna ze śledziem i dorszem miała ich aż 12

Wnioski z raportu

Raport NIK wskazuje, że obecne kontrole inspekcji nie badają dokładnie zawartości dodatków do żywności w pożywieniu – lub też skupiają się tylko na wybranych kategoriach.

Zresztą same laboratoria nie są przystosowane do badania tych substancji – nie ma technicznego zaplecza do badania większości z nich.

Potencjalne ryzyko dla konsumenta

Największe ryzyko stwierdza się w przypadku możliwych interakcji z lekami oraz wśród dzieci do 10. roku życia.

Dalsze kroki

Raport skrytykował działania podejmowane przez organy nadzoru, w tym także przez Główny Inspektorat Sanitarny. Same zaś zadania poszczególnych kontroli są zbyt rozproszone i nie dają kompletnego obrazu wpływu stosowanych środków na zdrowie społeczeństwa.

Jako ciekawy przykład podaje się Danię, która aktywnie przeciwdziała stosowaniu nadmiarowi dodatków do żywności. Stosuje się tam bardziej restrykcyjne niż w Unii Europejskiej normy dopuszczalnych dawek substancji dodatkowych.

Zobacz również

Pełny raport oraz interesujące dane dostępne na stronie Najwyższej Izby Kontroli: nik.gov.pl

EDYCJA: odpowiedź GIS na raport LINK

EDYCJA: odpowiedź NIK na wypowiedź GIS LINK