Suplementy diety a odchudzanie

Avatar photo
suplementy diety odchudzanie

Ułatwienie, czy przeszkoda w drodze do szczupłej sylwetki?

Dla osób borykających się z problemem nadmiernej masy ciała zima to nie czas na zimowy sen. Jest to okres wytężonego wysiłku celem osiągnięcia szczupłej sylwetki, którą dumnie będzie można prezentować wiosną. Część osób z tego grona uda się do dietetyka po profesjonalną poradę. Pozostali być może wybiorą drogę na skróty, sięgając po suplementy diety, które rzekomo mają wspomagać proces odchudzania.

Czym naprawdę są suplementy diety?

Tytułem wstępu należy zaznaczyć, że suplement diety w świetle polskiego prawa nie jest lekiem, lecz ARTYKUŁEM SPOŻYWCZYM. Jakie znaczenie ma to dla kupujących? Status artykułu spożywczego oznacza, że suplementy diety nie są poddawane tak ścisłym kontrolom jak leki, a do ich rejestracji wystarczy zgodna Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Skuteczność ich działania nie musi być potwierdzona badaniami klinicznymi.

Skład oferowanych na rynku suplementów diety o właściwościach odchudzających ulega ciągłej aktualizacji. Analizując skład produktów dostępnych w Polsce, można podzielić je na dwie grupy: suplementy o składzie roślinnym oraz te, które zawierają składniki inne niż roślinne.

Produkty roślinne zawierają składniki nasilające proces termogenezy (gorzka pomarańcza, guarana, kofeina, yerba mate), wywołujące uczucie sytości (guma guar, glukomannan, babka jajowata), przyspieszające metabolizm tłuszczów (garcynia kambodżańska, zielona herbata).

Suplementy diety, których skład oparty jest o związki inne niż roślinne zawierają najczęściej: chrom (przyspieszający metabolizm, zwiększający insulinowrażliwość), skoniugowany kwas linolowy CLA (zmniejszający wielkość adipocytów oraz hamujący proces ich podziału, pobudzający metabolizm tłuszczów), chitosan (zmniejszający wchłanianie kwasów tłuszczowych), wapń (stymulujący oksydację tłuszczów, hamujący lipogenezę).

Suplementy diety o właściwościach odchudzających zawierają szeroki wachlarz składników, a ponadto jako artykuły spożywcze są ogólnodostępne. Możliwość łatwego zakupu oraz stosowania preparatów na własną rękę to czynniki, które z jednej strony skłaniają do zakupu, zaś z drugiej strony mogą okazać się niebezpieczne dla zdrowia.

Interakcje suplementów z lekami

Jednym z najpoważniejszych skutków ubocznych przyjmowania suplementów diety o właściwościach odchudzających jest zaburzone wchłanianie leków. Przykładem takich interakcji są:

-BŁONNIK + penicylina, trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne = obniżone wchłanianie leków, zmniejszenie efektu terapeutycznego

-BŁONNIK + digoksyna, metylodigoksyna = obniżenie wchłaniania leków, co może prowadzić do niewydolności krążenia, zatorów

-BŁONNIK + leki hipoglikemizujące = osłabione działanie leków, co może prowadzić do hiperglikemii

-GUARANA + leki uspakajające = osłabione działanie leków

-DZIURAWIEC + cyklosporyny = osłabione działanie leku, szczególnie niebezpieczne u pacjentów po przeszczepie, gdyż może dojść do jego odrzucenia

-GARCYNIA KAMBODŻAŃSKA + leki przeciwdepresyjne = możliwość wystąpienia tachykardii, zespołu serotoninowego, uczucia niepokoju, biegunki

-SENES + digoksyna = możliwość nasilenia działania kardiotoksycznego poprzez obniżenie stężenia potasu we krwi.

Inne skutki uboczne

Interakcje z lekami to nie jedyne skutki uboczne jakie mogą pojawić się podczas stosowania na własną rękę suplementów diety. Decydując się na samodzielne podjęcie kuracji odchudzającej w oparciu o suplementy diety jesteśmy narażeni na wystąpienie, m.in. tachykardii, zaburzeń rytmu serca, wzrostu ciśnienia tętniczego krwi, zawrotów i bólów głowy, odwodnienia, uczucia senności, biegunki.

Czy warto stosować suplementy?

Większość z nas marzy o szczupłej sylwetce i z pewnością wszyscy chcieliby, aby droga do niej była łatwa, przyjemna i nie wymagała wychodzenia z domu. Należy się przy tym zastanowić, czy warto poświęcać swoje zdrowie idąc na skróty. Pamiętajmy, że najbardziej racjonalną drogą ku szczupłej sylwetce jest zdrowe odżywianie połączone z aktywnością fizyczną. Do wiosny jeszcze sporo czasu, więc zalecam wybrać tę dłuższą, ale na pewno bezpieczniejszą i dającą więcej satysfakcji drogę! Wszystkim życzę powodzenia!