Tytuł: Święta bez pszenicy |
Autor: Marta Szloser, Wanda Gąsiorowska |
Rok wydania: 2015 |
Wydawnictwo: Bukowy Las |
Ilość stron: 448 |
Święta bez pszenicy. Ponad 250 bezglutenowych przepisów na Boże Narodzenia, Wielkanoc i … na co dzień!
Do Świąt bez pszenicy podchodziłam kilkukrotnie, przyznam że z pewnym sceptycyzmem spowodowanym obecnie panującą modą na dietę bezglutenową i jej cudowne, magicznie uzdrawiające właściwości. Nie podważam zasadności stosowania tego typu diety u osób, u których potwierdzono klinicznie celiakię, gdyż powinny one stosować dietę pozbawioną glutenu, dyskusyjnym jest jednak stosowanie takich ograniczeń wśród ludzi zdrowych.
Dla czytelnika zachęcająca może być objętość tej książki – blisko 450 stron tekstu nie tylko dotyczącego przepisów, których znalazło się tu ponad 250. Z powodzeniem książkę tę można by podzielić na dwie oddzielne pozycje.
W jej pierwszej części autorki objaśniły walory diety bezglutenowej, jej uniwersalności i szerokiego zastosowania dań bezglutenowych na różne okazje. Przedstawiły własne przyczyny rezygnacji z glutenu oraz doświadczenia związane ze stosowaniem takiej diety. W niniejszej książce znaleźć można wzmiankę o celiakii, a także naprawdę pokaźny fragment dotyczący towaroznawstwa i technologii gastronomicznej produktów bezglutenowych. Czytelnik znajdzie tu informacje o doborze czynników spulchniających – czy wiedzieliście czym jest kamień winny? O tym jak wybierać bakalie, cytrusy i przyprawy. Zainteresowały mnie wymienione tu rodzaje mąki – między innymi uzyskiwanej z topinamburu, maronów, konopi, wiesiołka czy nawet pestek dyni i jej zastosowane do przepisów – głównie wypieków. Interesujące jest także zestawienie nowości rynkowych żywności bio ze wskazaniem konkretnych producentów. Sądzę, że przydatną informacją zamieszczoną w tej pozycji jest wykaz zamienników konkretnych produktów takich jak jajka, mleka, płynnego tłuszczu, miodu czy rodzynek.
W diecie bezglutenowej sporym wyzwaniem jest znalezienie zamiennika konwencjonalnego chleba, bez którego część osób nie wyobraża sobie codziennego funkcjonowania. Oferowane w handlu pieczywo bezglutenowe pozostawia wiele do życzenia koneserom i smakoszom. Autorki „Świąt bez pszenicy” podają przepisy i surowce do produkcji alternatywnego, dla tradycyjnych wypieków, pieczywa. W mojej opinii, produkcja pieczywa w oparciu o przepisy z tej książki, to poziom „hard” jeśli chodzi o dostępność surowców, ich przetworzenie oraz wypiek. Jak sugerują autorki, konieczna jest inwestycja w solidny młynek do ziaren, a pamiętać trzeba, że inny typ urządzenia poradzi sobie z ziarnami kaszy gryczanej a inny z nasionami oleistymi jak np. słonecznik. Osoba pracująca na etacie, prowadząca dom i zajmująca się dziećmi może mieć dobre chęci ale czy na pewno znajdzie czas na domowe mielenie mąki z worka komosy, amarantusa, teffu, owsa i ciecierzycy w różnych proporcjach?
W książce znaleźć można garść porad uniwersalnych, nie tylko w zastosowaniu diety bezglutenowej, w tym dobór sprzętów i przyborów kuchennych i np. ciekawych propozycji naturalnych barwników do przygotowania w domu.
W części przepisowej znalazłam pstrąga pieczonego z ziemniakami, zakwas buraczany i przygotowany z niego barszcz. Jestem tradycjonalistką i choć jest tu wiele innych inspirujących przepisów to chyba bigos wegański ze skwarkami z tofu czy pierogi z ciasta gryczano-kasztanowego z ciecierzycą i jarmużem nie byłyby entuzjastycznie przyjęte przez moich domowników. Za to przepisy na słodko mogą znaleźć więcej amatorów – pierniczki śliwkowe czy babeczki z cydrem i pascha jaglana są proste do wykonania a składniki dostępne w konwencjonalnych sklepach spożywczych.
Część przepisów dedykowałabym wyłącznie smakoszom – w tym chleb gryczano-topinamburowy, kutię ryżową i majonez z białej fasoli a na deser ciastka majonezowe (sic! -choć chyba powinnam napisać sick…)
Książkę poleciłabym osobom chorującym na celiakię a także tym, którzy chcą podążać za modą na dietę bezglutenową. Należy jednak zastrzec, że dieta bezglutenowa nie jest dietą konwencjonalną zalecaną w żywieniu osób zdrowych, jej nieumiejętne stosowanie może skutkować niedoborami składników odżywczych (link).