Cookentials. Nowy przepis na przepis – RECENZJA

Avatar photo
Tytuł: Cookentials. Nowy przepis na przepis
Autor: Paweł Lewiński
Rok wydania: 2016
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Relacja
Ilość stron: 120

Książka kucharska, określana mianem kulinarnego odkrycia polskiego Instagrama, już samą okładką przykuwa wzrok czytelnika myszkującego w księgarni. Gruba oprawa z pięknymi zdjęciami produktów i wypukłym nadrukiem sprawia przyjemność już przy pierwszym kontakcie.

Tytuł jak i sposób wydania są zupełnie niestandardowe, spokojnie można się pokusić o określenie – modne i na czasie. Co wyróżnia tę książkę? To, że cały przepis podany jest na jednym zdjęciu! Działa to tak – na jednej stronie mamy zdjęcie wszystkich składników w formie infografiki/mapy myśli ze strzałkami, które krok po kroku prowadzą nas od przygotowania składników aż do udanego zakończenia. Zobaczcie zresztą poniższy przykład – w tym atrakcyjnym wizualnie formacie przygotowano całą książkę.

cookentials

Na okładce załączono legendę do piktogramów używanych we wszystkich przepisach (np. posiekaj, ugotuj, ubij trzepaczką, etc.), dzięki którym nie trzeba wczytywać się w treść receptury, tylko wykonywać czynności rozrysowane na zdjęciu. Zresztą nie wymaga to specjalnej nauki – są one dość intuicyjne. Początkowo może się to wydawać trudną sztuką ale już po chwili jest bardzo wygodne – a grafika sprawia, że w trakcie gotowania jednym rzutem oka możemy sprawdzić czego nam brakuje w danym momencie. Powiedzmy sobie też szczerze – dla osób znudzonych już gotowaniem z tradycyjnych przepisów jest świetną zabawą i urozmaiceniem. A o to przecież w gotowaniu chodzi.

Sam przepis zajmuje zwykle nie więcej niż 4 linijki tekstu (w punktach), dzięki załączonej fotografii jest on przystępny nawet dla zupełnego kulinarnego laika, który kuchnię omija szerokim łukiem. Autor zdecydował się odejść od typowego układu przepisów do których zdążyliśmy się przyzwyczaić – opisu sposobu przyrządzenia ze zdjęciem gotowej potrawy, co z jednej strony dla niektórych może być wadą, z drugiej strony pozostawia pole do eksperymentów.

W książce zawarte zostały 52 przepisy podzielone sezonami (wiosna, lato, jesień, zima) – ponieważ użyte produkty są typowo sezonowe. Autor zachwala pozycję jako „wędrówkę po kuchniach całego świata w wersji obrazkowej” i tak też jest – lecz na szczęście potrawy te są proste i bez zbędnych udziwnień, charakterystycznych dla niektórych książek kulinarnych.

Osobiście zaciekawiły mnie pomysły na sałatkę z pieczonych warzyw, kurczaka ze śliwkami i rustykalne ciasto gruszkowe – przemyślane a zarazem proste do wykonania, nie wymagające mnóstwa składników, z których do przepisu zostanie wykorzystana jedna łyżeczka, a z pozostałą resztą trzeba improwizować, żeby się nie zmarnowała ;-)

Książkę poleciłabym osobom początkującym, chcącym popisać się własnoręcznie wykonanym daniem lub osobom doświadczonym kulinarnie – szukającym ciekawych inspiracji.

I czekam z niecierpliwością na Cookentials 2 :)