Dania z owadów zyskują na popularności

Robak na widelcu

Jeśli taki widok przyprawia Cię o zawrót głowy, czas zmienić podejście. Jak się okazuje dania z owadów zyskują bardzo szybko na popularności i to już nie tylko w Ameryce czy biednych krajach Afryki. Już teraz tereny na których spożywa się owady obejmują 2 miliardy populacji na Świecie.

Wkrótce może się okazać, że owady właśnie będzie można znaleźć bez problemu również na półce w każdym supermarkecie. Skąd takie wnioski? Jak donosi huffingtonpost, w USA produkty kierowane do masowego odbiorcy, takie jak batony energetyczne z mączki ze świerszczy, jak i ciasteczka oraz krakersy z tych owadów, sushi z gąsienic, robaki w czekoladzie i cukierki z robakami, tofu z mączników znajdują swoich odbiorców.

Trend ten zyskał na znaczeniu od roku 2013 kiedy to FAO wskazało właśnie owady jako znakomite źródło korzystnych dla zdrowia wartości odżywczych, szansę na dodatkowe źródło pożywienia w różnych regionach świata – również jeden z pomysłów na rozwiązanie problemów z głodem w trzecim świecie (treść raportu dostępna online > tutaj <). Entomofagia, czyli zwyczaj jedzenia owadów jest od wieków rozpowszechniony w wielu kulturach świata i chociaż w Europie nie przyjął się na większą skalę do tej pory, to ma wiele zalet – o których poniżej.

Dlaczego warto jeść owady?

To wie każdy, kto oglądał choć jeden odcinek przygód Beara Gryllsa – owady to znakomite źródło pożywnego białka (w zależności od gatunku od 13-77%). Lecz nie tylko – to także źródło błonnika, minerałów, witamin oraz zdrowych tłuszczów (tu owady górują nad mięsem). Co warte zauważenia – w przeciwieństwie do mięsa – zmniejszamy ryzyko zachorowania na różne choroby, które pożywienie to może przenosić, a które wiele osób zniechęca do jedzenia niektórych typów mięsa. Nie eliminujemy – lecz jak wskazują dotychczasowe badania – owady pod tym względem są bezpieczniejszym rozwiązaniem. Ponadto sam proces pozyskania owadów do konsumpcji jest zwykle również bardziej ekologiczny oraz ekonomiczny.