Nowe AlaAntkowe BLW [Recenzja książki]

Żywienie małych dzieci, a dokładniej rozszerzanie ich diety, jest jednym z najważniejszych tematów rozmów młodych rodziców. To jakie produkty wybrać, jak je przyrządzić, których unikać, często pochłania godziny poszukiwań na stronach internetowych. Sprzeczność informacji, zmieniające się co kilka lat modele żywienia małych dzieci i oczywiście pokaźne nakłady finansowe na działania marketingowe wielkich koncernów, produkujących gotową żywność dla niemowląt sprawiają, że rodzic zwyczajnie się gubi.

Metoda BLW

W ostatnich latach wielu rodziców zainteresowało się dość nową metodą rozszerzania diety dzieci a mowa tu o BLW czyli Baby led weaning. Poszukiwanie informacji przez rodziców wpłynęło na większą dostępność porad internetowych dotyczących tej metody. Pojawiły się fora, blogi, grupy dyskusyjne i pozycje książkowe.

Nowe Alaantkowe BLW jest właśnie taką propozycją skierowaną do rodziców małych dzieci. Powstała w oparciu o doświadczenie dwóch mam piszących bloga. To już druga książka pań Piszczek i Anger, która obecnie jest jedną z bardziej poszukiwanych pozycji wśród młodych rodziców. Książka ta to pięknie wydany zbiór prostych przepisów dla dzieci. Autorki podzieliły przepisy na sekcje odpowiadające odpowiednim posiłkom – przepisy śniadaniowe, obiadowe, propozycje na podwieczorki i desery, napoje i kolacje. Ułatwia to odnajdywanie się czytelnika w treści, a jak wiadomo przy małym dziecku szybkość działania (także kulinarnego) ma znaczenie.

Wszystkie zebrane przepisy mają wyraźne oznaczenia – za pomocą piktogramów autorki podają informację czy w danym przepisie znalazły się jaja, gluten, produkty mleczne oraz czy danie jest w opcji dla wegetarian. Dla tych ostatnich warta polecenia jest książka z przepisami dla dzieci na diecie wegetariańskiej.

Dodatkowo oznaczono przepisy do ekspresowego wykonania – idealne rozwiązanie w sytuacjach kryzysowych. Zupa kukurydziana, krem koperkowy czy makaron z sosem warzywnym nie wymagają wielkiego nakładu składników, czasu ani umiejętności. Mamy natomiast pewność, że nawet pozostawiony na posterunku tato poradzi sobie z pełnowartościowym obiadem.

Propozycje dań i potraw opisane w książce Nowe Alaantkowe BLW są inspirujące i godne uwagi jako propozycja dla całej rodziny, nie tylko dla najmłodszych. Na gulasz tradycyjny, pieczone udka w miodzie i sezamie czy chrupiące burgery rybne skusi się niejeden smakosz. Dla łasuchów panie przygotowały między innymi gofry z kaszy manny, muffinki jaglane z imbirem czy bułki maślane z rodzynkami. Przepisy są dobrze opracowane, oparte o produkty sezonowe, łatwo dostępne i co ważne niedrogie. Książka pięknie wydana, bogato ilustrowana, tuż po wydaniu stała się obiektem pożądania rodziców rozszerzających dietę dzieci metodą BLW.

Książkę poleciłabym zarówno rodzicom świadomie komponującym jadłospisy swoich pociech – ale także pediatrom i dietetykom pracującym z małymi pacjentami. Książka Nowe Alaantkowe BLW to skarbnica pomysłów na dania dla małych i dużych dzieci przygotowanych w atrakcyjnej formie, dzięki którym nawet dzieci o słabszym apetycie chętniej sięgną po nową pyszną propozycję z domowej kuchni.