LOŻA DIETETYKÓW: o tym co pić w gorące dni

Avatar photo
co pić w gorące dni

To drugi odcinek cyklu artykułów, który tworzymy we współpracy ze społecznością grupy facebookowej “Loża Dietetyków“. Na zewnątrz robi się coraz cieplej. Dowiedzmy się co dietetycy mówią o tym, co należy pić, gdy na zewnątrz jest gorąco.

Jeśli nie woda, to co?

Dietetycy są dość zgodni, że napojem idealnym jest woda. Idealnie, gdy jest to woda mineralna – z dużą ilością cennych składników. Jednak wiadomo – nie każdemu to pasuje albo ma po prostu inne potrzebujemy . Wtedy dobrze jest wykazać się kreatywnością.

via GIPHY

Woda z owocami – czyli domowa woda smakowa

Jeśli problemem jest „brak smaku” wody – z pomocą przychodzą owoce, których o tej porze roku jest zawsze pod dostatkiem. Agnieszka Antczak radzi jakie to mogą być dodatki: „Ja zawsze polecam wodę mineralną – samą lub właśnie z dodatkiem owoców, np cytryna z miętą, malina z mięta lub mix owoców – ale też wodę z 2 – 3 plastrami ogórka, cytryny i mięta. I oczywiście schłodzone„. Gabriela Sosnowska dodaje kolejne pomysły do tej listy: wody smakowe z pomarańczą, grejpfrutem i rozmarynem; cytryną i imbirem; arbuzem, cytryną i miętą; pomarańczą lub jabłkiem oraz cynamonem; ogórkiem, cytryną, limonka i miętą; truskawką, cytryną i bazylią.

Listę można ciągnąć – prawda jest taka, że warto eksperymentować – owoce, warzywa, zioła świetnie wzbogacą smak napoju i często sprawią, że odczujemy jeszcze silniejszy efekt orzeźwienia.

Przypomnijmy, że mowa jest tu o domowych wodach smakowych – większość dostępnych w sklepach jest dodatkowo dosładzana, często nie jest o wiele zdrowsza od coli.

Smoothie owocowe i warzywne – hit każdego upalnego lata

Dla osób, które cenią sobie owoce i warzywa Dominika Grońska poleca sięgnięcie po pyszne smoothie: „Smoothie owocowe i warzywne to świetna alternatywa! Można zmiksować swoje ulubione owoce np. mango, kiwi, pomarańcze, melon, arbuz lub warzywa. Łączymy smaki wg własnych upodobań, dodajemy lodu, a ochłodzenie i nawodnienie gwarantowane. A przy tym wartość energetyczna jest znikoma!”

Schłodzone zioła i herbatki

Często zapominamy, że w arsenale chłodzących napojów mamy cały szereg pysznych naparów – to może być czystek, zielona herbata, herbatka owocowa. W przypadku korzystania z ziół należy jednak upewnić się, jak zaleca Barbara Świniarska, czy pacjent może używać danego zioła i czy nie wejdzie ono w interakcje z zażywanymi lekami.

Jeśli to za mało – a mamy chwilę – Gabriela Sosnowska radzi dodać na przykład do takiego naparu płatki róży, domowy syrop (malinowy), cytrynę i miętę.

Agnieszka Antczak zwraca natomiast uwagę, że jeśli zdecydujemy się na napar, herbatę – warto zaplanować to wcześniej, wstawić dzbanek poprzedniego dnia do lodówki na noc i cieszyć się schłodzonym napojem, gdy będzie potrzebny.

Martyna Marciniak ma także radę dla bardziej zabieganych – jeśli użyjemy garści mrożonych malin oraz jagód, które trzymamy w lodówce, wrzucając je do szklanki, kubka tuż przed podaniem – zadziałają jak kostki lodu! Oto jej przepis, który sama stosuje w gorące dni:

  • 5 mrożonych truskawek lub MAŁA garść mrożonych malin bądź jagód
  • zaparzona, schłodzona herbata – kubek,
  • 250 ml wody

A może egzotycznie?

Dla osób, które szukają odmiany albo po prostu uwielbiają egzotyczne smaki, ciekawym rozwiązaniem, jakie podaje Ewa Zduńczyk jest woda kokosowa – naturalny izotonik. Można ją pić samą, bądź jeśli jej smak Was nie przekonuje – użyć jej jako bazy do koktajli.

Nawodnienie to nie tylko napoje!

I choć wszystkie te pomysły naszą redakcję w 100% przekonują do ich spróbowania i stosowania – często zapominamy w ferworze codziennych zajęć o odpowiednim nawodnieniu. Tutaj istotna kwestia – pamiętajmy, by dbać o dostarczenie bogatych w wodę produktów także w posiłkach. To sprawi, że organizm będzie świetnie przygotowany na gorące dni.

Artykuł powstał we współpracy z grupą “LOŻA DIETETYKÓW” – dziękujemy wszystkim osobom, które pomogły w powstaniu artykułu: Martynie Marciniak, Ewie Zduńczyk, Barbarze Świniarskiej, Dominice Grońskiej, Gabrieli Sosnowskiej, Agnieszce Antczak oraz administratorom grupy „Loża dietetyków”.

Przeczytaj także: