Metabolizm i żywienie – Crash course – RECENZJA

Avatar photo
Tytuł: Metabolizm i żywienie. Crash course – 4 wydanie
Autor: Appleton, Vanbergen
Rok wydania: 2015
Wydawnictwo: Edra Urban & Partner
Ilość stron: 240

Kto z nas nie pamięta tych upojnie spędzonych nocy przed kolokwium lub egzaminem, gdzie miotając się między stertami notatek, kserówek i zdjęć z wykładów stwierdzamy, że wszystkie informacje zlały się w nielogiczne ciągi wyrazowe…

Metabolizm i żywienie w pigułce

Ci, dla których cykl kwasów trójkwarboksylowych, szlak pentozofosforanowy – czy to w jaki sposób właściwie wpisać uroporfirynogen III w cykl regulacji syntezy hemu w hepatocytach to pestka – mogą spokojnie poszukać innej książki. Reszcie, która zmaga się bądź dopiero będzie z biochemią, enzymologią czy metabolizmem na poziomie komórkowym polecam książkę pań Appleton i Vanbergen „Metabolizm i żywienie”. Trzeba przyznać, że treść książki jest trudna, jednak opracowana w taki sposób, aby w maksymalnie prosto i logicznie przybliżyć czytelnikowi ten skomplikowany materiał. Znaleźć tu można 12 rozdziałów opisujących przemiany metaboliczne zachodzące w komórkach (od przemian białek, tłuszczów i węglowodanów po większość opisanych witamin i składników mineralnych) Autorki opisały także najczęściej występujące zaburzenia metaboliczne i ich manifestację u chorego.

Treść jak przystało na świetnej klasy podręcznik akademicki jest oparta o fachową, aktualną literaturę przedmiotu. Z myślą o studentach panie Appleton i Vanbergen wprowadziły wiele przejrzystych schematów, rycin i informacji zebranych w przejrzystych tabelach. Treść jest skondensowana, łatwo jest odnaleźć ciąg przyczynowo-skutkowy i go zapamiętać. Dla studentów kierunku lekarskiego w podręczniku zostały uwzględnione uwagi kliniczne oraz aspekty związane z badaniami fizykalnymi i biochemicznymi wykonywanymi u pacjentów. Innowacyjnym rozwiązaniem w tego typu książkach są podane przez autorki rady i wskazówki. Dotyczą one np. łatwiejszego skojarzenia faktów czy wskazują na najczęściej zadawane pytania na egzaminach. Na końcu podręcznika znalazł się test jednokrotnego wyboru, sprawdzający zagadnienia ze wszystkich omawianych działów oraz test dopasowania właściwej odpowiedzi. Na całe szczęście autorki podały także prawidłowe odpowiedzi. Dla osób słabiej zaznajomionych z tematem pomocny będzie słowniczek (zagadnienia z zakresu biochemii).

Podsumowanie

Podręcznik poleciłabym studentom kierunków przyrodniczych, medycznych, w tym dietetykom oraz przyszłym farmaceutom. Książka jest dla osób lubiących uczyć się samodzielnie, korzystając z jednego źródła, w którym zgromadzono pewne, dobrze opracowane informacje. Pozycja Appleton i Vanbergen „Metabolizm i żywienie” może być wybawieniem dla osób, które trochę za późno zabrały się za naukę do egzaminu i już mogą nie zdążyć przekartkować 1110 stron kultowej „Biochemii” Stryera.

Uczcie się sumiennie, zainwestujcie w dobry podręcznik a ja trzymam za Was kciuki i pamiętajcie – biochemię, także w kontekście metabolizmu, można zdać.