Spożycie mięsa i roślin a problem ochrony środowiska
Diety bez mięsa cieszą się w ostatnim czasie coraz większym zainteresowaniem. Jednym z powodów, dla których wiele osób decyduje się na rezygnację z produktów odzwierzęcych, jest negatywny wpływ mięsa oraz mleka i ich przetworów na środowisko. Po drugiej stronie mamy problem głodu na świecie. W wielu regionach świata produkty odzwierzęce mogłyby przeciwdziałać wyniszczeniom organizmu spowodowanym niedoborami energetycznymi oraz deficytom białka w diecie. Czy w takim razie warto promować weganizm?
Wpływ hodowli zwierząt mięsnych na środowisko
Weganizm jest bardziej restrykcyjnym modelem żywienia od wegetarianizmu. Zakłada rezygnację ze wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego: jaj, mleka i jej przetworów, ryb, mięsa, ale także miodu [1]. Wegański styl życia zakłada również eliminację skórzanej odzieży i akcesoriów oraz rezygnację z wszelkich dodatków odzwierzęcych, które mogłyby się pojawić w kosmetykach.
Dlaczego coraz szerzej mówi się o zmianie sposobu żywienia i ograniczeniu mięsa? Spożycie mięsa na świecie stale rośnie. W latach 60. XX wieku wynosiło 23,1 kg rocznie, do 2019 roku ten wynik podwoił się i wyniósł 43,2 kg w skali świata [6]. Według Organizacji ds. Wyżywienia i Rolnictwa ONZ (FAO) 14,5% emisji wszystkich gazów cieplarnianych jest spowodowaną hodowlą zwierząt [6]. Szczególnie dużo gazów cieplarnianych jest produkowanych w hodowlach krów, stąd trend, aby ograniczyć wołowinę, mleko oraz przetwory mleczne. Na wykresie w dalszej części artykułu przedstawione zostały produkty o największym wpływie na wzrost emisji gazów cieplarnianych [7].
Szacuje się, że ograniczenie produktów odzwierzęcych w diecie mieszkańców Unii Europejskiej o 50% spowoduje ograniczenie emisji gazów cieplarnianych pochodzących z rolnictwa nawet o 40% [11].
Każda komercyjna hodowla zwierząt wpływa na degradację środowiska naturalnego [13]. Ilość zwierząt hodowlanych na świecie (nie licząc zwierząt wodnych) jest około 4 razy większa niż liczba ludności i w 2018 roku wynosiła 30,6 mld [13]. Dane szacunkowe podają, że około 60% ssaków jest hodowana na potrzeby ludzi [13].
Wpływ hodowli zwierząt na środowiska jest wielokierunkowy. Hodowla zwierząt (szczególnie wołowiny i baraniny) powoduje [13]:
- wydzielanie znacznych ilości dwutlenku węgla oraz metanu, które nasilają efekt cieplarniany oraz wpływają na jakość powietrza,
- zanieczyszczenia gleby i wód powierzchniowych,
- zanieczyszczenia zbiorników wodnych (duże ilości ścieków),
- wielkopowierzchniowe wylesienia, aby zwiększyć tereny pod uprawę pasz i hodowlę zwierząt,
- mniejszą bioróżnorodność ze względu na wymieranie dzikich gatunków zwierząt,
- problem etyczny (produkcja zwierząt na futra, obawa o dobrostan zwierząt hodowanych w klatkach, niehumanitarny obój, itp.).
Wpływ uprawy roślin na środowisko
Jak można zauważyć na załączonym poniżej rysunku uprawa roślin ma znacznie mniej negatywny wpływ na klimat. Chociaż wiele osób, które chcą zmniejszyć swój ślad węglowy zaczyna rezygnować również z ryżu, ponieważ wyprodukowanie 1 kg ryżu emituje znacznie więcej gazów cieplarnianych niż 1 kg mleka (odpowiednio: 4,67 kg gazów dla ryżu i 3,15 kg dla mleka) [7].
Rysunek nr 1. Emisja gazów cieplarnianych na kilogram produktu spożywczego [7].
Mając na uwadze powyższe dane, coraz chętniej promowany jest wegański styl życia, gdyż pozwala on na ograniczenie degradacji środowiska naturalnego. Produkcja warzyw i owoców wpływa pozytywnie na klimat, oczywiście o ile jest ona racjonalnie prowadzona. Wątpliwym produktem, poza wspomnianym wcześniej ryżem, jest bardzo popularne w dietach wegańskich i wegetariańskich awokado. Intensywne uprawy tego owocu przyczyniły się do katastrofy klimatycznej w Meksyku [14]. Również uprawa soi może nieść ze sobą znaczny ślad węglowy [14]. Eksperci zalecają prowadzenie tzw. diety planetarnej, czyli przyjaznej dla planety. Taki model diety zakłada wykorzystanie przede wszystkim produktów roślinnych lokalnych, urozmaiconych, sezonowych, z pewnym ograniczeniem (a nie wykluczeniem) produktów odzwierzęcych [15].
Problem głodu na świecie
Skala głodu na świecie jest ogromna. 19 milionów niemowląt w krajach rozwijających się rodzi się z niską masą urodzeniową [3]. Natomiast 8,8 mln dzieci na świecie zmarło w 2008 roku przed ukończeniem piątego roku życia [3]. Wielu tym zgonom można by było zapobiec dzięki zapewnieniu odpowiedniej ilości żywności. W 2019 roku prawie 690 mln osób na świecie cierpiało z powodu głodu [4].
Warto podkreślić, że w wielu krajach rozwijających się brakuje odpowiednich warunków, aby ludność z tych terenów mogła sama zapewnić sobie odpowiednią ilość żywności. W tychże krajach hodowla zwierząt jest niemożliwe, gdyż zwierzęta potrzebują również żywności oraz stałego dostępu wody.
Zmiany klimatyczne będą jedynie nasilać problem wielkości skali głodu. W rejonach suchych robi się coraz bardziej gorąco, a problem upraw na tych terenach pogłębi się. Produkcja roślin będzie mniej wydajna, a hodowla zwierząt rzeźnych niemożliwa. Organizacje humanitarne wyrażają zaniepokojenie sytuacją klimatyczną, gdyż rośnie presja na zasoby ekonomiczne, zapasy żywności oraz wody [3].
Świat przegrywa walkę z głodem. O ile na początku XXI wieku sukcesywnie spadała liczba osób głodujących, to po 2014 roku z każdym kolejnym rokiem rośnie [5]. Problem ten dodatkowo nasiliła pandemia Covid-19, która zaburzyła łańcuchy dostaw.
Dieta roślinna a ubóstwo
Diety bazujące na roślinach niosą ze sobą szereg korzyści zdrowotnych, m.in.: niższe ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, cukrzycy typu 2, otyłości i konsekwencji, jakie ze sobą niesie [1]. Niemniej jednak diety roślinne charakteryzują się niższą gęstością energetyczną [1] co nie jest pożądane w przypadku osób z niedowagą. Ponadto wykazano, że roślinny styl żywienia może wiązać się z niedoborem niektórych składników mineralnych oraz witamin [1]. Wśród nich wymienia się: jod, wapń, witaminę D, witaminę B12. Oczywiście większość osób w krajach rozwiniętych ma bardzo dobry dostęp do żywności wegańskiej fortyfikowanej w wyżej wymienione składniki. Dzięki temu niedobory tych składników odżywczych nie są zagrożeniem. Jednakże osoby w krajach rozwijających się, żyjące na skraju ubóstwa, ani nie mają dostępu, ani nie mają wystarczających środków na to, by pozwolić sobie na żywność fortyfikowaną.
Oczywiście należy wziąć pod uwagę urozmaicenie produktów roślinnych w codziennym żywieniu, ponieważ dieta wegańska, jeśli jest monotonna, może prowadzić do wielu niedoborów składników odżywczych [1].
W wielu ubogich krajach na świecie dieta głównie składa się z ryżu, co prowadzi do niedoborów, m.in.: witaminy A, białka oraz żelaza [2, 8]. Jednym z najuboższych krajów na świecie jest Madagaskar. Na tej wyspie ponad 75% populacji jest na granicy ubóstwa [8,10]. Niedobory jakościowe (składników odżywczych) oraz ilościowe (energetyczne) przyczyniają się do niedożywienia, które jest szczególnie niebezpieczne dla dzieci, ponieważ w krajach ubogich aż 42% dzieci umiera na choroby pasożytnicze i zakaźne [8].
Pomagając w edukacji żywieniowej osób z krajów ubogich, warto wziąć pod uwagę lokalne superfoods, które są ogólnodostępne. Wzbogaceniem diety mogą być np. liście baobabu, moringi czy ziarna kakaowca, które w naszym rejonie są bardzo drogie, a w krajach Afryki są dziko rosnące [9].
Niestety poza dostępnością jedzenia w krajach głodujących problemem jest również aspekt ekonomiczny (brak pieniędzy), polityczny (korupcja i niestabilność polityczna) oraz religijno-ideologiczny (liczne zakazy spożywania niektórych produktów, np. fasoli, mimo że jest bardzo dobrym źródłem białka) [9, 10].
Jednym z doraźnych rozwiązań głodu jest dystrybucja, głównie przez UNICEF, odżywek w saszetkach o wysokiej wartości energetycznej (500 kcal) oraz preparatów z witaminą A [8].
Warto podkreślić, że walka z niedożywieniem to dostarczenie treściwej żywności, która zapewni nie tylko przetrwanie, ale również zdrowie. Organizacje humanitarne zauważają, że zdrowa dieta jest pięciokrotnie droższa niż diety opartej jedynie na produktach skrobiowych [4]. Najdroższe grupy produktów to: nabiał, owoce, warzywa, żywność bogata w białko zwierzęce i roślinne [5].
GMO
W ubogich krajach Afryki i Azji blisko ⅓ dostarczanych kalorii pochodzi ze spożycia ryżu [2]. Wiąże się to z wieloma niedoborami składników odżywczych, głównie witaminy A, ze względu na brak urozmaicenia żywienia i niską dostępność produktów odzwierzęcych.
Doskonałym rozwiązaniem miał stać się złoty ryż. W 2000 roku na łamach czasopisma „Science” naukowcy opublikowali rewolucyjne rozwiązanie — genetycznie modyfikowany ryż, który był bogaty w betakaroten, pochodną witaminy A [2]. Złoty ryż miał być dystrybuowany i rozdawany rolnikom z krajów zagrożonych głodem. Idea bardzo dobra, ale niestety z wielu względów, głównie szeroko zakrojonej kampanii Greenpeace przeciw stosowaniu GMO projekt zakończył się niepowodzeniem. W 2018 i 2019 roku Nowa Zelandia, USA, Kanada i Australia uznały ten rodzaj ryżu za bezpieczny, a w 2021 roku Filipiny, jako jedyny do tej pory kraj, zaczęły wprowadzać uprawę złotego ryżu. Obecnie rolnicy z Bangladeszu oczekują na regulacje pozwalające im uprawiać tę odmianę ryżu. Daje to nadzieję, na stopniową walkę z niedożywieniem.
Warto podkreślić, że żywność GMO uznaje się za ogromną rewolucję w walce z głodem i niedoborami żywieniowymi. Ponad 100 laureatów Nagrody Nobla w 2016 roku podpisało petycję, aby Greenpeace porzucił swoją kampanię przeciw GMO. Jednakże niechęć społeczeństw wywołana licznymi kampaniami dezinformacyjnymi spowalnia rozpowszechnienie żywności GMO, która zawierałaby w sobie cenne składniki odżywcze ratujące zdrowie i życie w krajach skrajnie ubogich.
Podsumowanie
Nawet gdybyśmy całkowicie wyeliminowali spożycie mięsa, to wykarmienie ludności na całym świecie wymagałoby ogromnej ilości upraw. Niemniej jednak każda redukcja spożycia mięsa w krajach wysoko rozwiniętych ma znaczenie dla środowiska naturalnego. Wielu ekspertów podkreśla ogromną rolę edukowania społeczeństwa w kierunku niemarnowania żywności, ponieważ skala wyrzucanej żywności jest ogromna. Szacuje się, że tylko w Polsce marnuje się rocznie 4,8 mln ton żywności, każde gospodarstwo domowe w Polsce marnuje 92 kg produktów, które mogłyby być jeszcze raz wykorzystane [12].
Idealnym modelem produkcji żywności jest ten, gdzie produkcja zwierzęca i roślinna współwystępują w gospodarstwie. Pozwala to na wytworzenie odpowiedniej ilości nawozów naturalnych (obornika). Jeżeli przestałyby istnieć zwierzęta hodowlane — sztuczne nawozy szybko wyjałowiłyby glebę, która potrzebowałaby nawożenia co roku, zanieczyszczając przy tym ziemię, wody, a co za tym idzie rzeki i morza [15].
Warto również zastanowić się nad zwiększeniem produkcji roślinnej, a konkretnie nad odpowiednim doborem odmian odpornych na skrajne warunki pogodowe, a także nad sposobem upraw z poszanowaniem dla środowiska. Tym bardziej że za roślinami przemawia fakt, iż są łatwiejsze w przechowywaniu, przetwórstwie niż produkty mięsne. Ponadto warzywa, zboża i owoce mają sporo cennych składników odżywczych.
Wyłączne spożycie roślin w krajach ubogich nie jest modą, a często jedynym źródłem pożywienia. Promowanie weganizmu w krajach azjatyckich czy afrykańskich byłoby wątpliwe moralnie. W ubogich regionach, jeśli uda się zdobyć mięso, jest ono pożądanym elementem diety, gdyż jest bogatym źródłem pełnowartościowego białka oraz wielu witamin i składników odżywczych. Mówiąc o weganizmie, trzeba też rozważyć wpływ intensywnej uprawy roślin takich jak ryż, soja czy awokado, które powodują w wielu i tak już ubogich regionach katastrofy klimatyczne i pogłębienie się w tych krajach osób żyjących na stroju głodu. Przy wyborze diety warto nie kierować się modą, lecz zdrowym rozsądkiem. Eksperci polecają przyjąć za zasadę urozmaicenie żywienia poprzez korzystanie z produktów lokalnych i sezonowych, ponieważ te produkty mają najmniejszy wpływ na zmiany klimatu. Im bardziej będzie zmieniał się klimat, tym więcej osób będzie popadać w skrajne ubóstwo, i tym większa będzie fala migracji ludności za pożywieniem.
Bibliografia:
- https://dietetycy.org.pl/czym-sie-rozni-weganizm-od-wegetarianizmu/ (dostęp: 09.08.2023)
- https://www.crazynauka.pl/awantura-o-zloty-ryz-dlaczego-zamiast-zapobiegac-slepocie-u-najubozszych-zostal-pogrzebany-przez-aktywistow/?fbclid=IwAR1zeMfK5lW8xFV3KhN9U1x3Hc5qQyCjm3x3_m9eo1sjVCP7B3HVM1QZVJE (11.08.2023)
- Raport UNICEF „Sytuacja dzieci na świecie – streszczenie konwencji o prawach dziecka” 2009
- Raport „State of Food Security and Nutrition in the World” 2020
- https://unicef.pl/co-robimy/aktualnosci/news/690-mln-ludzi-na-swiecie-cierpi-glod.-swiat-przegrywa-walke-z-niedozywieniem-alarmuje-unicef-wfp-fao-who-i-ifad (14.08.2023)
- https://www.fao.org/faostat/en/#data (15.08.2023)
- https://www.google.com/amp/s/amp.dw.com/pl/jak-bardzo-jedzenie-mi%25C4%2599sa-szkodzi-klimatowi-sprawdzamy-fakty/a-63610133 (02.10.2023)
- https://dietetycy.org.pl/czym-zajmuje-sie-dietetyk-na-madagaskarze-czerwona-wyspa-i-jej-problemy-zywieniowe/ (25.08.2023)
- https://dietetycy.org.pl/ryz-maniok-zebu-i-superfoods-o-modelu-zywienia-na-madagaskarze/ (25.08.2023)
- https://dietetycy.org.pl/dietetyk-z-czerwonej-wyspy-madagaskar-wywiad-z-danielem-kasprowiczem/ (26.08.2023)
- https://proveg.com/pl/zmieniajdietenieklimat/ (01.09.2023)
- https://bankizywnosci.pl/czy-w-polsce-trwa-swieto-marnowania-zywnosci/ (01.09.2023)
- https://naukadlaprzyrody.pl/2021/04/05/przemyslowe-hodowle-zwierzat-srodowiskowa-i-etyczna-katastrofa/ (05.09.2023)
- https://www.newsweek.pl/zdrowie-i-nauka/nauka/wplyw-upraw-awokado-na-klimat-napedzil-prawdziwa-klimatyczna-katastrofe-w-meksyku/1sdpv7z (02.10.2023)
- https://www.wwf.pl/aktualnosci/dieta-planetarna (02.10.2023)
Dietetycy.org.pl » Aktualności » Spożycie mięsa i roślin a problem ochrony środowiska
Dietetyk / Technolog żywności i żywienia człowieka Absolwentka Wydziału Nauk o Żywności Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu