Trendy żywieniowe 2021

Avatar photo
trendy dietetyczne 2021

Jak co roku zapraszamy Was do przeglądu trendów, które będą kształtować krajobraz dietetyczny kolejnych 12 miesięcy. Oto 5 najważniejszych trendów dietetycznych, które zdaniem redakcji dietetycy.org.pl będą miały największy wpływ w Polsce w przyszłym roku.

1. Dieta dla zdrowia i odporności

Ten trend cieszy nas najmocniej. Z roku na rok spada liczba osób, która decyduje się na drastyczne głodówki. Efekt jo-jo i moda na drakońskie diety-cud była bolączką społeczeństw zachodnich przez wiele, długich lat. O ile jeszcze w poprzednich latach prym wiodły sposoby na szybkie odchudzanie, to obecnie większe zainteresowanie budzi to, jak odżywiać się zdrowo. A przy okazji smacznie.

Dietetyk może pacjentom śmiało podsuwać w miejsce diety redukcyjnej, drobne zmiany w jadłospisie, oparte na stylu odżywiania diety śródziemnomorskiej albo diety DASH. To zawsze najlepszy pierwszy krok, by w sposób naturalny w dłuższym okresie pokonać plagę otyłości i nadwagi.

Na co obecnie zwracają uwagę ludzie, szukający zdrowej diety? W 2021 roku z uwagi na wciąż trwającą pandemię koronawirusa jak nigdy dotąd zwracać uwagę będziemy na budowę odporności dietą.

Najlepiej udokumentowano wpływ witaminy D na odporność, większą uwagę wciąż jednak jako społeczeństwo zwracamy na witaminę C. Mocno rośnie także popularność probiotykoterapii. Ogromne zainteresowanie witaminami widać w tym raporcie wyszukań google:

2. Rok owoców i warzyw… nie tylko z nazwy!

Jeśli czytaliście nasz zeszłoroczny raport, pamiętacie, że za trend numer jeden podaliśmy dietę roślinną. Faktycznie, popularność weganizmu, wegetarianizmu, fleksitarianizmu rośnie z roku na rok.

Korzyści wynikających z tego trendu jest wiele. Należą do nich korzyści dla klimatu, dla możliwości wyżywienia całej populacji ludzkiej, jak i dla zdrowia.

Ledwie dwa miesiące temu PZH ogłosił nowy model prezentacji zaleceń żywieniowych w postaci zdrowego talerza. To nowa koncepcja, która stopniowo zastępuje dotychczasową piramidę żywienia. To, co ją wyróżnia to sposób wizualizacji: zaletą tego rozwiązania jest bezdyskusyjnie mocna widoczność właśnie owoców i warzyw. To one mają stanowić połowę talerza.

O owocach i warzywach będzie zatem głośno. Tym głośniej, że FAO (ONZ) ogłosiło rok 2021 rokiem owoców i warzyw. Trzymamy mocno kciuki, żeby jak najwięcej osób włączyło te zdrowe produkty w większej ilości do swojej codziennej diety!

Poniżej możecie obejrzeć już spot FAO:

3. Spadek zainteresowania dietami niskowęglowodanowymi

Już rok temu pisaliśmy o tym, że chwilowy zachwyt dietą ketogeniczną zaniknie. Tak też się powoli dzieje. Od czasu do czasu pojawiają się na rynku nowe diety-cud, które oferują szybkie wyniki przez obcięcie węglowodanów.

I wiecie co? Wszystko to dzieje się kosztem nie cukru, a produktów, które są najzdrowsze: warzywa, owoce, produkty pełnoziarniste. Lada moment wyjdą nowe wytyczne USDA dla Stanów Zjednoczonych (poinformujemy Was oczywiście o tym, pamiętajcie tylko, aby się zapisać na nasz newsletter – LINK). Są to wskazówki, które wyznaczają trendy dla wielu instytucji i organizacji żywieniowych na całym świecie. Z pierwszych informacji wiadomo, że odradzać mają one diety niskowęglowodanowe właśnie z uwagi na powyższe czynniki.

Inaczej może się to skończyć w taki oto sposób:

4. Mindfulness i domowe siłownie

Rok 2020 zaskoczył wszystkich fanów zdrowego stylu życia zamkniętymi siłowniami i restrykcjami, które utrudniały w dużej mierze uprawianie sportu. Dla tych, którzy jednak się nie poddali, dało to nowe możliwości.

Niebywale na znaczeniu zyskały metody domowego treningu. Wiele osób zaopatrzyło się w sprzęt treningowy (zainteresowanie na przykład orbitrekami poszło ostro do góry). Nauczyliśmy się dbać o zdrowie w domu. Wielu trenerów i żywieniowców zaczęło także udzielać e-porad i transmisji live.

Środowisko domowe i stres związany z sytuacją epidemiologiczną sprawił, że mocno wzrosło zainteresowanie metodami mindfulness. W Polsce na znaczeniu zyskała między innymi medytacja.

5. Era dietetyki online coraz bliżej?

Ostatni punkt to hipoteza, która niebawem się spełni. Rok 2020 zaskoczył poradnie dietetyczne lockdownem. Większość poradni zamknęła gabinety stacjonarne na czas kwarantanny, co powodowało ogromne straty dla ich właścicieli.

Jest jednak pewna dobra strona tej sytuacji. Biznes przeniesiony do online zaczął się profesjonalizować. Znacie jako dietetycy siłę word of mouth, czyli siły poleceń. To właśnie ta metoda najczęściej sprawia, że znajomi pacjentów zapełniają gabinety godnych zaufania dietetyków. I właśnie osoby, które spróbowały już profesjonalnej porady online, najlepiej przekonają niedowiarków, że taka porada ma sens.

Chociaż trudno przecenić rolę rozmowy twarzą w twarz, obecnie metoda poradnictwa dietetycznego online stała się mniej przerażająca. Wiele osób przemogło w trakcie szokowej terapii lockdownu swoją niechęć do rozmowy przez Internet. Pacjenci często posiadają w domach coraz lepsze, silniejsze elektroniczne urządzenia i wagi, o coraz większych możliwościach. Mierzenie aktywności i parametrów antropometrycznych staje się coraz łatwiejsze bez wizyty w gabinecie.

W tej sytuacji wydaje się, że e-medycyna, czy też e-dietetyka ma przed sobą okres silnego wzrostu. Jeśli nie w tym roku, to na pewno w ciągu najbliższych kilku lat. Wtedy możemy liczyć na to, że osoby, którym do dietetyka stacjonarnego było zawsze nie po drodze, w wersji online mogą jednak szybko na taką poradę się umówić.

Oczywiście, nie zapominając, o pewnych „plusach negatywnych” ;-)

via GIPHY

Waszym zdaniem

Jakie jeszcze trendy żywieniowe pojawią się Waszym zdaniem w kolejnych latach? Jesteśmy ciekawi Waszej opinii!