Cicha władza mikrobów – Alanna Collen [RECENZJA]

Avatar photo
Tytuł: Cicha władza mikrobów. Jak drobnoustroje w ciele człowieka wpływają na zdrowie i szczęście
Autor: Alanna Collen
Rok wydania: 2016
Wydawnictwo: Bukowy Las
Ilość stron: 360
cicha-wladza-mikrobow

Książka Alanny Collen – Cicha władza mikrobów. Jak drobnoustroje w ciele człowieka wpływają na zdrowie i szczęście jest świetnie napisaną, wciągającą książką popularnonaukową, przedstawiającą w zrozumiały i nieco fabularyzowany sposób najnowsze doniesienia naukowe z dziedziny mikrobiologii przewodu pokarmowego.

Jako biolog i żywieniowec wiele godzin nauki poświęciłam tej tematyce i wydaje mi się, że jestem z nią zaznajomiona w znacznym stopniu, jednak w książce pani Collen odnalazłam fragmenty, które mnie zaskoczyły, zadziwiły i skłoniły do dalszego szperania w publikacjach źródłowych.

Książka przystępnie wyjaśnia sposób i zakres oddziaływania naszych przyjaznych pasażerów, zasiedlających (nie tylko) układ pokarmowy. Współpraca człowiek – mikroby jest bardzo złożona, przynosząca obopólne korzyści, a jej równowaga dość chwiejna. Co ciekawe, nie tylko mikroby przystosowały się do jazdy na gapę w zakamarkach ludzkich jelit, także człowiek wykształcił szereg przystosowań, zapewniających im komfortowe warunki do życia. Nasze mikroby są odpowiednio karmione i selekcjonowane, o co dbają nasze określone komórki jak i struktury – takie jak na pozór zbędny, skłonny do zapaleń wyrostek robaczkowy – przechowujący najlepsze i najcenniejsze szczepy bakterii.

Wyhodowana mikroflora jest rzeczą indywidualną dla każdej jednostki – zupełnie jak odciski palców, a jej wpływ na zdrowie, to fizyczne jak i psychiczne, nie do przecenienia. Dla uzmysłowienia jak wielka jest ilość mikroorganizmów zasiedlających nasze ciała autorka stwierdza, że przez całe życie nosimy ich w sobie tyle co równowartość masy 5 afrykańskich słoni!

cicha-wladza-kontrola-umyslu2

Przez wiele dziesięcioleci naukowcy poznawali działanie poszczególnych narządów, układów i hormonów, zaś sprawa współtowarzyszącej nam mikroflory była mało poznana. Obecnie w ramach Human Microbiome Project dowiadujemy się coraz więcej o zasiedlających nas mikroorganizmach i ich roli w zachowaniu zdrowia, jak i powstawaniu chorób, w tym cywilizacyjnych.

W obecnym, niemalże sterylnym, świecie skład mikroflory jest dość zmienny – a nasi pasażerowie muszą się mocno natrudzić żeby móc nam towarzyszyć – skuteczne środki czystości, powszechny dostęp do antybiotyków, przetworzone, ubogie w błonnik pożywienie sprzyjają wyjaławianiu naszego ciała a to bez mikrowspomagania zaczyna chorować.

Układ odpornościowy znajduje przeciwników w zupełnie nieszkodliwych cząsteczkach lub wręcz wśród własnych komórek, jelita pracują mniej efektywnie, częściej diagnozowane są cukrzyca, otyłość, zaburzenia psychiczne czy niektóre nowotwory a wszystko to jest wynikiem naszej niedostatecznej troski o najważniejszego sprzymierzeńca naszego ciała – mikrobiom.

cicha-wladza-kontrola-umyslu

Od samego urodzenia powinniśmy zadbać by skolonizowały nas najbardziej wyselekcjonowane szczepy mikrobów, jednak jak podaje autorka wraz ze wzrostem częstotliwości urodzeń przez cesarskie cięcie człowiek styka się ze szczepami niewłaściwymi, wręcz szkodliwymi. W książce podane są zaskakujące informacje jak wspomóc prawidłowy mikrobiom dzieci urodzonych tą metodą. Zadziwiającą metodą jest także przeszczepianie mikroflory pomiędzy ludźmi zdrowymi a chorymi w przypadkach, gdy jej odbudowa jest jedynym sposobem na powrót do pełni zdrowia.

W książce zawartych jest wiele ciekawostek, nowych doniesień naukowych i zaskakujących przykładów dotyczących zależności między nami a żyjącymi w nas mikroorganizmami. Autorka cytuje wiarygodne i bardzo aktualne, starannie dobrane źródła z renomowanych czasopism naukowych, co sprawia, że książka jest niezwykle wartościowa – a styl w jakim została napisana przyjemny i angażujący odbiorcę.

Polecam wszystkim zainteresowanym biologią, farmacją, fizjologią, poprawą swojego zdrowia jak i osobom chcącym dowiedzieć się czegoś nowego o swoim ciele.