Zastanawialiście się co amerykańscy „znawcy” zdrowego odżywiania i odchudzania są w stanie jeszcze wymyślić? Lata mody na odchudzanie przyniosły tony książek z niezwykle egzotycznymi konceptami dietetycznymi. Ich ocenę pozostawiamy Wam, my zaś wspomnimy o tych najbardziej barwnych.
Najbardziej szalone diety
Takiego zestawienia dokonał Toby Amidor w artykule „The craziest diets ever” w Foodnetwork.com. Część z nich na pewno widzieliście na półkach księgarni.
Prym wiodą tak zwane mono diety, czyli diety oparte na jednym tylko, kluczowym składniku. Niezwykle popularną była swojego czasu dieta grejpfrutowa. Głośnym echem odbiły się również diety czekoladowa, dieta orzecha kokosowego i masła orzechowego. Założeniem jest spożywanie dużej ilości jednego tylko składnika pożywienia w miejsce pozostałych.
Z innej beczki – również w Polsce przebojem była dieta paleo zakładająca spożywanie jedzenia takiego (jak zdrowi przecież) ludzie z epoki paleolitu.
Niecodziennym pomysłem mogą się również pochwalić twórcy diety odwróconej – diety na opak (reverse diet). Zalecenie? Jedz śniadanie na obiad i obiad na śniadanie.
Przerażającą może być natomiast dieta tasiemcowa – która poprzez wprowadzenie do organizmu tasiemca ma spowodować znaczną utratę masy ciała.
Istnieją także kompletne skrajności jak dieta, która zakłada czerpanie pożywienia wyłącznie ze… światła słonecznego. Nie wnikając w jej długofalowe działanie – również ona znalazła zainteresowanie, które jednak skończyło się niestety tragicznie.
