Brzuch piwny – fakt czy mit? Czy od piwa rośnie brzuch?
Piwo jest jednym z najpopularniejszych napojów alkoholowych. Często towarzyszy nam na spotkaniach z przyjaciółmi czy też wiosennych grillach. Zgodnie z powszechnym przekonaniem zwiększona podaż tego trunku prowadzi do wzrostu ilości tkanki tłuszczowej w okolicach brzucha. Zjawisko to potocznie nazywane jest “brzuchem piwnym”. Jednak czy nasze ulubione piwo rzeczywiście może wpływać na powiększanie się obwodu brzucha? Przyjrzymy się temu zagadnieniu w dalszej części artykułu.
Spis treści:
- Kaloryczność i wartość odżywcza piwa
- Brzuch piwny – fakt czy mit?
- Czy od piwa bezalkoholowego rośnie brzuch?
- Jak piwo może wpływać na wzrost tkanki tłuszczowej?
- Czy mężczyźni są bardziej narażeni na brzuszek piwny?
- Piwo podczas odchudzania
- Jak zgubić piwny brzuch
- Podsumowanie
- Bibliografia
Kaloryczność i wartość odżywcza piwa
Niestety piwa nie można zaliczyć do napojów dietetycznych. Zawiera ono z jednej strony alkohol etylowy, natomiast z drugiej węglowodany. W dużym stopniu odpowiadają one za kaloryczność napoju chmielowego. Już 1 gram etanolu dostarcza organizmowi 7 kcal. Natomiast 1 gram węglowodanów jest równy 4 kcal. [1] To sprawia, że wypicie 1 półlitrowego piwa może dostarczyć w przybliżeniu 200-300 kcal. Stanowi to ok. 10% dziennego zapotrzebowania energetycznego dorosłego człowieka.
Wartość kaloryczna piwa może być różna w zależności od jego gatunku. Gatunki te mogą różnić się między sobą zawartością alkoholu, ilością słodu (czyli kalorycznego cukru) oraz dodatkami smakowymi. Najmniej kaloryczne w tym przypadku będzie piwo bezalkoholowe, pozbawione dodatków smakowych. Następnie wymienić można piwa jasne i pszeniczne, aż do piwa ciemnego i smakowego, które dostarczają najwięcej kilokalorii. Poniżej przedstawione zostały wartości kaloryczne najpopularniejszych rodzajów piwa.
Ile kalorii ma piwo?
- piwo bezalkoholowe – 130-180 kcal/500 ml
- piwo jasne – 200-250 kcal/500ml
- piwo pszeniczne – 225-250 kcal/500ml
- piwo mocne – 250-270 kcal/500ml
- piwo smakowe – 250-280 kcal/500 ml
- piwo ciemne – 280-350 kcal/500 ml
Jednak piwo to nie tylko alkohol i węglowodany. Może być także niewielkim źródłem substancji odżywczych takich jak: białka, błonnik, a także witaminy, związki mineralne czy antyoksydanty. [1]
Czy naprawdę istnieje coś takiego jak „brzuch piwny”?
W organizmie ludzkim można wyróżnić dwa najważniejsze rodzaje tłuszczu. Są to: podskórna tkanka tłuszczowa oraz trzewna tkanka tłuszczowa.
Podczas gdy podskórną tkankę tłuszczową znaleźć można w całym ciele, tłuszcz trzewny znajduje się głównie w obrębie jamy brzusznej. Chorobliwa otyłość, starzenie się, stan hormonalny, nieprawidłowe odżywianie czy niska aktywność fizyczna mogą powodować zwiększanie się ilości tłuszczu trzewnego.
Wyróżnia się on wysoką aktywnością metaboliczną, w wyniku czego jest on zdolny do zakłócania działania hormonów organizmu. [3] Tym samym zwiększa się występowanie chorób takich jak: cukrzyca, choroby sercowo-naczyniowe, nadciśnienie czy niektóre typy nowotworów. [4]
Niektóre badania powiązały wysokie spożywanie alkoholu z przyrostem tłuszczu trzewnego w obrębie brzucha. Naukowcy zbadali mężczyzn pochodzenia hiszpańskiego, którzy spożywali powyżej 3 drinków dziennie. Jak się okazało, mieli oni o 80% większe prawdopodobieństwo rozwoju otyłości brzusznej [5]. Jednak zdecydowana większość badań wykazała, że spożywanie alkoholu nie wpływa na sam obwód brzucha.
🔎 Co ciekawe, istnieją pewne poszlaki tłumaczące, że w teorii „piwnego” brzuszka jest ziarno prawdy. Jedno z badań [14] wskazało, że właśnie piwo i alkohole wysokoprocentowe odpowiadają częściej za dostarczanie pustych kalorii i adipogenezę. Wino dla kontrastu ma oprócz tego też działanie, które częściowo ogranicza ten negatywny wpływ. Zdaniem autorów badania czerwone działa przeciwzapalnie, białe – wspiera układ kostny.
Nadmierna konsumpcja powoduje zwiększoną podaż kaloryczną i ogólne przybieranie masy ciała, a nie miejscowy rozrost tkanki tłuszczowej. [6] Można zatem stwierdzić, że słynny brzuch piwny jest mitem.
🔎 Jest też inne wytłumaczenie kwestii piwnego brzuszka. Wyniki jednego z badań [15] wykazały, że osoby spożywające wyłącznie piwo mają najniższą jakość diety w porównaniu z konsumentami wina, alkoholi mocnych lub ich kombinacji. Piwo często łączy się z jedzeniem o niskiej zawartości błonnika, bogatym w węglowodany i przetworzone mięso, co pogłębia problemy żywieniowe i zwiększa ryzyko między innymi chorób wątroby.
Czy od piwa bezalkoholowego rośnie brzuch?
Obecnie oferty piwa bezalkoholowego są znacznie bogatsze niż dawniej. Napój ten jest popularny wśród osób, które chcą spędzić wieczór z przyjaciółmi, jednak z różnych przyczyn nie mogą spożywać alkoholu. Zatem czy od piwa bezalkoholowego może rosnąć brzuch? Podobnie jak z piwem zawierającym alkohol, samo zwiększanie się obwodu brzucha nie jest możliwe.
Jednak ogólny wzrost tkanki tłuszczowej oraz równoczesne zwiększanie masy ciała jak najbardziej. Co prawda piwo bezalkoholowe zawiera mniej kilokalorii, ze względu na brak etanolu. Nie oznacza to jednak, że nie może dostarczać nadmiaru energii.
Szczególnie smakowe piwa bezalkoholowe, bogate w węglowodany mogą być źródłem znacznej ilości nadprogramowych kilokalorii. Dlatego, mimo że napoje te nie posiadają etanolu, warto jednak zwracać uwagę na to, w jakiej ilości oraz jak często je spożywamy.
Jak piwo może wpływać na wzrost tkanki tłuszczowej?
Jak już zostało ustalone sam „brzuch piwny” jest mitem. Jednak to, że spożywanie tego napoju może powodować nadwagę i otyłość jest jak najbardziej prawdziwe. Jak wiadomo, zwiększona podaż kaloryczna w ciągu dnia powoduje odkładanie się niechcianej tkanki tłuszczowej. Niestety piwo nie należy do niskokalorycznej przyjemności, dlatego łatwo jest z nim przesadzić. Poniżej przyjrzymy się głównym przyczynom zwiększania się masy ciała związanej z piciem piwa.
Zwiększony apetyt
Badania wykazały, że picie alkoholu może wpływać na zwiększenie apetytu. Powoduje to, że możemy zjeść więcej niż normalnie. [7] Dodatkowo pijąc piwo, zazwyczaj sięgamy po bardziej kaloryczne przekąski takie jak frytki, chipsy, paluszki i tym podobne. Łatwo można się także domyślić, że zazwyczaj wieczór nie kończy się na 1 piwie. W ten sposób tracimy kontrolę nad energetycznością diety.
Ponadto, niewiele osób myśli o tym, by dostarczyć organizmowi mniej kaloryczne pożywienie w ciągu dnia, które mogłyby zrekompensować nadwyżkę dostarczaną z alkoholem. [8]
Co z estrogenami w piwie?
Żeńskie kwiaty chmielu są stosowane jako środek konserwujący oraz smakowy w piwie. Roślina ta bogata jest w fitoestrogeny. Są to związki, które naśladują działanie żeńskiego hormonu płciowego – estrogenu [9]. Ze względu na to pojawiły się doniesienia, że spożywanie piwa może prowadzić do zaburzeń hormonalnych u mężczyzn. Te z kolei miały powodować gromadzenie się tkanki tłuszczowej w obrębie brzucha. Jak się jednak okazuje, trudno byłoby spożyć dawki piwa, które faktycznie mogłyby wywołać taki wpływ na organizm. [10]
Piwo a aromataza
Aromataza P450 jest enzymem, który odpowiada za przekształcanie androgenów, czyli hormonów odpowiadających za cechy męskie. W wyniku tego hormony, takie jak testosteron ulegają przemianie w estrogeny, czyli hormony odpowiadające za cechy żeńskie. [12]
Jak wykazały badania, w piwie znaleziono substancje, które mogą zmniejszać aktywność aromatazy. Okazuje się zatem, że spożywanie piwa może w pewnym stopniu zmniejszać przemianę testosteronu w estrogen.
Obala to zatem całkowicie mit, mówiący o tym, że piwo powoduje zmiany hormonalne u mężczyzn i prowadzi do powstawania brzucha piwnego. [13]
Zapobieganie spalaniu tłuszczu w obrębie brzucha
Według niektórych badań, podczas trawienia, organizm jako priorytet ustala rozkład alkoholu nad innymi źródłami energii. Oznacza to, że regularne spożywanie piwa może przyczyniać się do zwiększania się tkanki tłuszczowej.
Jednak dokładniejsze zbadanie tego zagadnienia pokazało odmienne rezultaty. Mianowicie regularne picie mniejszych porcji piwa (mniej niż 500 ml dziennie) nie prowadzi do zwiększania tkanki tłuszczowej oraz masy ciała. [11]
Trzeba jednak pamiętać, że dzieje się tak, jeśli dostarczamy organizmowi odpowiednią ilość kilokalorii w ciągu dnia. Natomiast regularne picie większych ilości piwa może już zwiększać ryzyko przyrostu masy ciała.
Czy mężczyźni mają wyższe ryzyko przytycia niż kobiety?
„Brzuch piwny” zazwyczaj kojarzy nam się z płcią męską. Czy oznacza to zatem, że tylko mężczyźni narażeni są na przybieranie na wadze w wyniku spożywania tego napoju? Oczywiście odpowiedź brzmi nie. Bez względu na płeć nadmiar kilokalorii dostarczany wraz z regularnym piciem piwa może powodować nadwagę.
Prawdą jest jednak, że mężczyźni mogą być bardziej narażeni na zdobycie dodatkowych kilogramów w ten sposób. Uważa się bowiem, że płeć męska pije częściej niż kobiety. Dodatkowo zazwyczaj spożywają oni także większe ilości alkoholu (nawet do 3 razy większe). [13]
Jest to ważna informacja, ponieważ piwo może nie jest jednym z najbardziej kalorycznych alkoholi, jednak zdecydowanie można spożyć go więcej niż tego wysokoprocentowego. Przykładowo 100 ml wódki zawiera ok. 216 kcal, natomiast taka sama ilość piwa jasnego ok. 29 kcal. Jeśli zatem podczas wieczoru wypije się 4 piwa, to kaloryczność wzrasta do ok. 600 kilokalorii. Jest prawie pewne, że podczas takiego wyjścia sięgniemy po przekąski, które dodatkowo zwiększą podaż energetyczną diety.
Nadwyżka kaloryczna na takim poziomie, powtarzana często zdecydowanie może prowadzić do dodatniego bilansu energetycznego, a w efekcie do rozwoju nadwagi i otyłości.
Piwo na diecie redukcyjnej?
Jak już wiemy, piwo nie jest dla nas szczególnie istotnym składnikiem diety. Jednak jego umiarkowane spożywanie, nawet w czasie diety redukcyjnej jest jak najbardziej możliwe. Jeśli raz na jakiś czas chcemy wypić piwo i umiemy postawić sobie limit, nie ma przeciwwskazań, by sięgnąć po ten napój. Warto jednak pamiętać, aby wliczyć wypitą ilość napoju w dobowy bilans energetyczny, szczególnie gdy jesteśmy na redukcji.
Jak zgubić piwny brzuch?
Jednym z ważniejszych kroków do pozbycia się piwnego brzucha jest ograniczenie alkoholu do minimum. Oczywiście całkowite odstawienie piwa byłoby ogromnym plusem. Jednak umiarkowane ilości raz na jakiś czas nie powinny sprawiać problemów.
Kolejną istotną kwestią jest zmiana nawyków żywieniowych. Oznacza to wprowadzenie do codziennej diety większej ilości warzyw i owoców oraz zastąpienie napojów słodzonych wodą. Dodatkowo dotychczasowe słone przekąski można zastąpić na przykład chipsami domowej roboty, pieczonymi w piekarniku.
Poza zmianą diety, istotny jest także ruch. Nawet 30-minutowy spacer raz dziennie może okazać się pomocny w drodze do lepszej sylwetki.
Podsumowanie
Nie ma jednoznacznych dowodów na to, że spożywanie piwa może powodować powiększanie się brzucha. Jednak spędzanie wieczorów przed telewizorem z piwem w ręce może prowadzić do niepożądanych skutków.
Za najistotniejsze można uznać przekroczenie bilansu energetycznego, które następnie prowadzić będzie do odkładania tkanki tłuszczowej. To z kolei skutkuje nadwagą i otyłością, od której już blisko do wielu chorób takich jak cukrzyca, nadciśnienie czy choroby serca.
Warto zatem zastanowić się nad tym, co oraz w jakiej ilości spożywamy i wypijamy, bo najważniejsze to zachować umiar.
Bibliografia:
- Walczycka M, Duda-Chodak A i wsp, (2011), Żywność Projektowana, Designed food Część 1, ISBN 978-83-932389-6-5
- Pandżić Jakśić V, Grizelj D, (2016), Under the Surface of Subcutaneous Adipose Tissue Biology, 24(4):250-260
- Bergman RN, Kim SP i wsp, (2006), Why Visceral Fat is Bad: Mechanisms of the Metabolic Syndrome, OBESITY Vol. 14 Supplement
- Schroder H, Morales-Molina JA i wsp, (2007), Relationship of abdominal obesity with alcohol consumption at population scale, 47(7):369-76
- Schutze M, Schulz M i wsp, (2009), Beer consumption and the 'beer belly’: scientific basis or common belief?, 64(9):1143-9
- Yeomans MR, Canton S i wsp (2003), Alcohol and food intake, 6(6):639-44
- Yeomans MR, (2010), Alcohol, appetite and energy balance: is alcohol intake a risk factory for obesity?, 26;100(1):82-9
- Milligan SR, Kalita JC i wsp, (1999), Identification od a potent phytoestrogen in hops (Humulus lupulus L.) and beer, 84(6):2249-52
- Promberger A i wsp., (2001) Determination of estrogenic activity in beer by biological and chemical means. J Agric Food Chem, 49(2):633-40.
- Traversy G, Chaput JP, (2015), Alcohol Consumption and Obesity: An Update, 4(1):122-30
- Hata Si wsp., (2013), Aromatase in human liver and its diseases. 2(3):305–315
- Monteiro R i wsp., (2006), (Effect of hop (Humulus lupulus L.) flavonoids on aromatase (estrogen synthase) activity, 19;54(8):2938-43.
- French MT, Norton EC, (2010), Alcohol consumption and body weight, 19(7):814-32
- Larsen, B. A., Klinedinst, B. S., Le, S. T., Pappas, C., Wolf, T., Meier, N. F., Lim, Y. L., & Willette, A. A. (2022). Beer, wine, and spirits differentially influence body composition in older white adults-a United Kingdom Biobank study. Obesity science & practice, 8(5), 641–656. https://doi.org/10.1002/osp4.598
- https://www.eurekalert.org/news-releases/1064415
- Data pierwotnej publikacji: 30.05.2022
- Data ostatniej aktualizacji o wyniki badań: 16.11.2024
Dietetycy.org.pl » ✔ » Brzuch piwny – fakt czy mit? Czy od piwa rośnie brzuch?
Studentka dietetyka na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu. Moje zainteresowania to głównie psychodietetyka oraz dietetyka kliniczna. Wolny czas spędzam aktywnie na świeżym powietrzu lub czytając książki.