Od dawien dawna wiadomo, że wykorzystanie leczniczego działania określonych roślin może przynosić znaczące korzyści dla zdrowia. Właściwie to rośliny (a dokładniej zawarte w nich substancje czynne) dały początek wielu lekom, dostępnym dziś na wyciągnięcie ręki. W ostatnich latach nadmierne spożycie syntetycznych leków sprawiło, że narodził się ruch odwrotny, stanowiący odpowiedź na masową potrzebę powrotu do natury. Presja wywierana na społeczeństwo przez reklamy mające na celu promocję coraz większego i większego spożycia leków, zaczęła przybierać na sile w bezpardonowy sposób. W dzisiejszych czasach dostaniemy lek na wszystko, tylko pytanie czy ten ów cudowny lek jest nam faktycznie potrzebny i czy jego zażywanie przyniesie więcej efektów ubocznych czy działań leczniczych.
Zapobiegać, zamiast leczyć
Na świecie panuje ogólne (błędne) przekonanie, że produkty farmaceutyczne są JEDYNYMI, które gwarantują zdrowie. By zrozumieć ten fenomen, musimy wziąć pod uwagę fakt, że aktualnie potęga ekonomiczna przemysłu farmaceutycznego przerasta najbogatsze przemysły świata! Głównym celem jest nieustanne zwiększanie sprzedaży. Jeżeli człowiek nie jest chory, niech mu się zacznie tak wydawać, jeśli mu się nie wydaje, niech zacznie to podejrzewać, a jeśli nadal stawia opór, niech przynajmniej boi się zachorować. Ludzie żyjący w ciągłym biegu i dążeniu do doskonałości, boją się choćby najmniejszego potknięcia, którym jest np.choroba. Wykupują z aptek miliony różnego rodzajów tabletek i suplementów, licząc, że one uchronią ich przed wszelkimi chorobami.
Nieustannie płynący ze środków masowego przekazu komunikat o konieczności dbania o własne zdrowie oraz niezliczona liczba produktów mających ,,poprawić jakość życia” nie tylko wabią coraz więcej konsumentów, lecz również wpędzają coraz więcej ludzi w WYIMAGINOWANE choroby. Ludzie zapominają o tym (lub nie zdają sobie z tego sprawy), że spożycie leków, które nie są nam potrzebne, szkodzi nam. Tak więc do tych którzy nie są chorzy, a wydaje im się, że są – w pierwszej kolejności sięgnijcie po to, co natura nam dała – ZIOŁA. Do tych, którzy nie są chorzy, nie wydaje im się, a jedynie boją się zachorowania – w pierwszej kolejności sięgnijcie po ZIOŁA.
Oczywiście nie mówię tutaj o osobach ciężko chorych, które faktycznie potrzebują farmakoterapii. Absolutnie nie neguję działania wielu środków farmakologicznych niezbędnych aby ratować ludzkie życie. W żadnym wypadku nie chodzi o zastępowanie ziołami leków na poważne lub przewlekłe choroby. Nie wolno zapominać, że w przypadku poważnych chorób ważna jest konsultacja z lekarzem, która ma na celu uniknięcie wzajemnego oddziaływania (ziół) z przyjmowanymi farmaceutykami. Rzecz w tym, że wielu chorobom można zapobiec (złagodzić a nawet wyleczyć), wykorzystując zioła w naszej codziennej diecie.
Wiele chorób nie zagościłoby w naszym życiu, gdybyśmy zadbali o odpowiednią profilaktykę zdrowotną.Wiele przypadłości, które niegdyś leczono naturalnymi preparatami, dziś jest uznawanych za choroby, które należy szybko ATAKOWAĆ lekami, ponoć trafiającymi ,,bezpośrednio w sedno problemu”. Powrót do tego co naturalne oraz samodzielne dbanie o własne zdrowie, wymagają nauczenia się nadawania objawom odpowiedniej rangi i jeśli to konieczne, dobierania odpowiednich roślin leczniczych dla ciała i umysłu.Tak więc, jeśli to tylko możliwe zrezygnujmy z leków, które NIE SĄ nam potrzebne, a skorzystajmy z pomocy przyrody.
Waszą uwagę chciałabym skierować na pewną niezwykłą roslinę, a mianowicie – Hypericum perforatum, czyli po prostu dziurawiec zwyczajny.
Dziurawiec – informacje podstawowe
Dziurawiec zwyczajny (Hypericum perforatum, Hypericaceae – dziurowcowate) jest rośliną leczniczą znaną i stosowaną od starożytności. Nazwa ,,hypericum” składa się z dwóch członów pochodzących z języka greckiego ,,hyper” oznacza ,,przez, ponad”, a ,,eikon” – zjawa, duch. Wynika to z wierzeń, że roślina miała zdolność ochrony przed złymi mocami. Słowo ,,perforatum ” pochodzi z łaciny i oznacza ,,podziurawiony” ze względu na charakterystyczną budowę liscia.
W polskiej medycynie ludowej roślina była nazywana zielem świętego Jana, ponieważ okres jej kwitnienia przypada na drugą połowę czerwca. Sok z dziurawca był niegdyś zwany przez znachorów „fuga daemonum” i używany do wypędzania złych duchów, a także do przepowiadania chorób. Od wieków zalecano ziele dziurawca jako środek skuteczny w schorzeniach dróg oddechowych, moczowych, w zaburzeniach trawienia, w leczeniu hemoroidów, urazów, oparzeń, ran i różnego pochodzenia wrzodów. Stosowano też tę roślinę w schorzeniach neurologicznych i psychicznych,jak neuralgia, niepokój, a także depresja .
Morfologia
Jest to bylina o łodygach do jednego metra wysokości, dołem zdrewniałym. Niewielkie wydłużone, osadzone naprzeciwlegle liście posiadają przeświecające punkty, które są zbiorniczkami olejków eterycznych. Od czerwca do sierpnia, na szczytach pędów tworzą się gęste kwiatostany z licznymi żółtymi, pięciopłatkowymi kwiatami. Roślina ma mocny korzenny aromat i cierpki smak. Ziele to kwitnie od czerwca do sierpnia. Zbioru dokonuje się dwa razy w roku. Ścina się kwitnące wierzchołki, po czym suszy się je na powietrzu, w cieniu, w cienkich warstwach lub w suszarniach w temp. powyżej 35 stopni C, aby uniknąć rozkładu istotnych dla działania biologicznego związków.
Substancje czynne
W zielu dziurawca można wyróżnic liczne związki należące do kilku grup:
- Naftodiantrony (hyperycyna, pseudohyperycyna, cyklopseudohyperycyna, protohyperycyna i protopseudohyperycyna) – hyperycyna i pseudohyperycyna są odpowiedzialne za czerwoną barwę soku z dziurawca; kwitnący dziurawiec zwyczajny zawiera około 30% hyperycyn w postaci protoform, przy czym największa zawartość jest w pąkach (48%), kwiatach (30%), mniejsza w liściach (17%),
- pochodne floroglucynowe (hyperforyna, adhyperforyna, furohyperfryna)
- flawonoidy
- proantocyjanidyny
- kwasy fenolowe
- olejki eteryczne
- ksantony
Dziurawiec zwyczajny zawdzięcza swoje właściwości prozdrowotne wielu substancjom, między innymi hypercynie, która jest glukozydem o działaniu przeciwdepresyjnym, ściagającym i ułatwiającym gojenie ran, wpływa na metabolizm, działając jako inhibitor wychwytu zwrotnego serotoniny, co poprawia samopoczucie psychiczne.
Hyperozyd działa moczopędnie, kwercytyna i rutyna posiadają zdolność uszczelniania naczyń włosowatych, hyperforyna – która wykazuje działanie antybiotyczne, a także garbnikom bakteriostatycznym – które działają przeciwbiegunkowo. W dziurawcu można znaleźć olejki eteryczne, kwasy organiczne, żywice, sole mineralne, cukry, pektyny, cholinę oraz witaminy A i C.
Jak stosować dziurawiec?
Dziurawiec zawiera kwercetynę i taniny, kluczowe dla swojego działania flawonoidy. Jeśli będziemy go stosować zgodnie z zaleceniami przez 6-9 dni, co zapewni nam głębokie i trwałe efekty, możemy w krótkim czasie uzyskać znaczną poprawę zdrowia psychicznego i poprawić swoje reakcje na otoczenie, zwiększyć swoje poczucie własnej wartości oraz chęć do życia.
Dziurawiec nie dopuszcza do zmniejszenia ilośći serotoniny, neuroprzekaźnika związanego z emocjami (gdy spada jego poziom pojawiają się niepokój, drażliwość i depresja ). Nie możemy mylić objawów lekkiej depresji ze zwykłym przejściowym przygnębieniem, należy więc ją leczyć przy pomocy lekarza, niezależnie od tego, czy można zastosować u pacjenta terapię naturalną.
Z dziurawca wykorzystuje się kwiaty i liście, z których przygotowuje sie napary, maceraty i okłady a także olejek eteryczny.
Roślina ta działa rozkurczająco na mięśnie gładkie przewodu pokarmowego, dróg żółciowych i naczynia krwionośne oraz na drogi moczowe. Właściwości te są wykorzystywane w leczeniu schorzeń przewodu pokarmowego i wątroby ( zaburzenia trawienia, nieżyt żołądka i jelit, niedokwaśność, kamica żółciowa, skurcze jelit, wzdęcia), zastojach krążenia obwodowego, szczególnie w przepuszczalności i łamliwości naczyń włosowatych, w osłabieniu czynności nerek, pomocniczo w kamicy nerkowej.
Odwar z dziurawca
Gdy dopada nas wiosenne przesilenie lub osłabienie, lub chcemy przełamać nieco naszą nieśmiałość z powodzeniem możemy stosować odwary z dziurawca. Taki odwar wyciszy i wprowadzi do układu nerwowego równowagę, zwiększając wydzielanie melatoniny i kojąc niepokój, bez ryzyka zmian zdolności poznawczych lub wpływu na libido.
Domowe przygotowanie odwaru :
- 2 łyżeczki dziurawca i 2 szklanki wody gotować przez 3-4 minuty.
- Po zdjęciu z ognia odwar odstawiamy na ok.5 minut pod przykryciem
- Przelewamy odwar przez sitko i popijamy letni w ilości do 3 filiżanek dziennie (1 filiżanka dziennie wieczorem, na lepszy sen)
Olejek eteryczny
Olejek ten można stosować jedynie zewnętrznie (nie częściej niż 2-3 razy dziennie) . Olejek z dziurawca można kupic lub przygotować w domu.
Przygotowanie:
- 40 gramów liści i kwiatów z dziurawca zalewamy 1/2 litra oliwy z oliwek.
- Wstawiamy na 2 godziny do podgrzewacza lub podgrzewamy w kapieli wodnej.
- Ostudzony olejek wstawiamy na 4 dni do lodówki, po czym przelewamy przez sitko.
Ze względu na właściwości przeciwzapalne, żółciopędne, moczopędne, sprzyjające gojeniu ran oraz bakteriobójcze olejek można stosować na: lekkie oparzenia słoneczne, niezbyt nasilone atopowe zapalenie skóry, otarcia, stłuczenia, zapalenia ścięgien, skręcenia a nawet użądlenia owadów.
UWAGA : Zewnętrzne stosowanie olejku eterycznego jest z reguły nieszkodliwe, lecz podczas używania go należy unikać ekspozycji na światło słoneczne, ponieważ w miejscu gdzie zastosowano okład, mogą wystąpić plamy posłoneczne, szczególnie u osób o jasnej lub bardzo wrażliwej skórze ( wynika to z tego, że wyciąg z dziurawca zawiera hyperycyne i jej pochodne, substancje o działaniu zwiększającym wrażliwość na światło).
Przeciwwskazania i interakcje
Dziurawiec może wchodzić w reakcję z wieloma lekarstwami (zawsze trzeba uzgodnić z lekarzem jednoczesne przyjmowanie lekarstw i produktów lub preparatów z rośliny). Rośliny tej nie można stosować podczas kuracji lekami przeciwkrzepliwymi, antyarytmicznymi lub gdy stosuje się antykoncepcję doustną. Skutki uboczne wynikające z wzajemnego oddziaływania z innymi preparatami bądź nadwrażliwości na dziurawiec:
- zawroty głowy
- dolegliwości ze strony układu pokarmowego
- nadwrażliwość na światło
- senność
- bóle głowy
Nie wolno używać dziurawca podczas ciąży, karmienia oraz u dzieci.
Nie wolno stosować produktów na bazie dziurawca podczas terapii przeciwwirusowych
Podsumowanie
Temat dziurawca i jego zastosowania można zamknąć w dwóch znanych cytatach: „Niechaj pożywienie będzie lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem” oraz „Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną„. Wielu chorobom możemy zapobiegać za wczasu, wiele dolegliwości możemy też zwalczać najprostszymi rozwiązaniami, a takim jest bez wyjątku sięganie po „naturalne” produkty. Nie należy jednak wyciągać pochopnych wniosków i formować tez na wyrost, bowiem nie na wszystko pomoże naturoterapia, a często może zaszkodzić.
Piśmiennictwo
- Zioła z klasztoru. Petra Altmann, Siostra Fidelis Happach OSB , wyd. KDC
- Ilustrowany leksykon roślin leczniczych. Małgorzata Mederska, wyd. Arkadia.
- Rośliny nas ocalą. Miriam Borovich, wyd.Muza
- Zdrowie bez recepty. Zbigniew T. Nowak
- http://www.czytelniamedyczna.pl/2579,ziele-dziurawca-zwyczajnego-skadniki-czynne-i-potencjalne-zastosowania-lecznicz.html
- http://www.prometeusze.pl/dziurawiec/
- https://www.kierunekfarmacja.pl/artykul,6944,dziurawiec-zwyczajny.html
- https://journals.viamedica.pl/psychiatria/article/view/29219/23980
Studentka pierwszego roku (a właściwie to już 2) Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu na kierunku dietetyka. Prywatnie miłośniczka sportu, podróży, literatury, sztuki i muzyki, pianistka z ponad 10 -letnim doświadczeniem.