CYKL MOJA PORADNIA: Wywiad z dietetykiem Robertem Goluchem

Avatar photo

Cykl „Moja Poradnia” prezentuje sylwetki dietetyków – ich spojrzenie na zdrowe odżywianie, zawód dietetyka. Osoby chętne do wzięcia w nim udziału w roli bohaterów – zapraszamy do kontaktu z redakcja@dietetycy.org.pl.

Wywiad z Robertem Goluchem – dietetykiem

Krótko o bohaterze dzisiejszego odcinka cyklu:

Robert Goluch

zdj

Absolwent Śląskiej Wyższej Szkoły Medycznej w Katowicach (obecnie na studiach magisterskich). Członek Polskiego Stowarzyszenia Dietetyki. Prowadzi gabinet dietetyczny Clin-Med w Rybniku. Specjalizuje się w dietoterapii chorób układu sercowo-naczyniowego, pokarmowego, chorób endokrynologicznych, osób starszych oraz żywienia w sporcie. Zwolennik dietetyki prostej, w której każdy pacjent, pomimo trudności takich jak praca, styl życia etc. może dietę przede wszystkim realizować, stosując produkty oraz ich połączenia w jak najprostszy sposób. Przeciwnik diet gazetowych.

DIETETYCY.ORG.PL: Panie Robercie, proszę powiedzieć dlaczego wybrał Pan ścieżkę zawodową związaną z dietetyką?

ROBERT GOLUCH: Jako młody sportowiec w latach 2007-2008 szukałem sposobu na zoptymalizowanie osiągnięć w biegu na 100m. Jak każdy młody człowiek błądziłem w kolorowych gazetach o tematyce głównie kładącej nacisk na sprzedaż suplementów, oglądając muskularne ciała atletów sportów siłowych i lekkiej atletyki. Nie wierzyłem do końca, że można być równocześnie zdrowym człowiekiem, narażając siebie na takie przeciążenia fizyczne i farmakologiczne, a kurczak z warzywami był jedynym rozwiązaniem, aby osiągnąć sukces. Decyzja o podjęciu studiów była natychmiastowa i spontaniczna. Na dzień dzisiejszy uważam, że nic piękniejszego w życiu nie mogło mnie spotkać.

DIETETYCY.ORG.PL: Jest Pan utytułowanym sportowcem. Proszę powiedzieć czy aby odnosić sukcesy w sporcie należy kierować się zaleceniami żywieniowymi profesjonalnego dietetyka czy wystarczy poszukać wiadomości na forach ? Czy są jakieś zagrożenia dla zdrowia sportowca, który kieruje się niesprawdzonymi informacjami z Internetu dotyczącymi żywienia?

ROBERT GOLUCH: Wiadomości na forach internetowych nigdy nie były i nie będą dla mnie źródłem informacji. Miejsca w których przemyca się pseudomedyczne teorie oraz wmawia, że suplementy zrobią wszystko za nas, nie powinny być źródłem informacji dla żadnego człowieka, który myśli o jakichkolwiek sukcesach w sporcie i nie tylko. Zagrożenia są i nie są to dobre informacje zarówno dla młodych adeptów sportów, jak również dla osób, które uważają forum internetowe za najlepsze miejsce zdobywania wiedzy, czy podejmowania prób redukcji masy ciała. Tylko profesjonalista może z pełną odpowiedzialnością kontrolować zachowania się organizmu w trakcie wdrażanych diet, aby były one przede wszystkim bezpieczne dla pacjenta.

W zdrowym żywieniu zarówno u pacjentów z zarysem klinicznym jak i sportowców nie ma mowy o stosowaniu diet niedoborowych, w których jest określona krótka baza produktów, czy określenie jednej konkretnej diety.

Osobiście nie miałem możliwości w tamtym okresie pracować z profesjonalnym dietetykiem. Błędy jakie popełniałem oraz lekcje jakie z nich wyciągnąłem, z pewnością dobrze rokują obecnie młodym sportowcom z którymi współpracuję. Uważam, że odpowiednia edukacja żywieniowa tej grupy ludzi jest szczególnie ważna, ponieważ są to najczęściej najmłodsi odbiorcy mediów, szalenie podatni na trendy i mody żywieniowe.

DIETETYCY.ORG.PL: Jednym z Pana zainteresowań zawodowych jest żywienie osób starszych, proszę powiedzieć jak ocenia Pan nawyki żywieniowe tej grupy konsumentów?

ROBERT GOLUCH: Żyjemy w starzejącym się społeczeństwie. Starsi pacjenci również mają prawo być w świetnej formie, zdrowo się odżywiać i czerpać z życia jak najwięcej. Uważam, że jako dietetyk kliniczny muszę umieć zrozumieć potrzeby pacjenta starszego, który często uważa, że zdrowie i żywienie jest tylko i wyłącznie dla osób młodych. Ci ludzie również mają swoje problemy zdrowotne i nie można odkładać ich na bok. Nie sięgając daleko myślami, niebawem będą, bądź już są to nasi rodzice.

Pacjenci tej grupy wiekowej odwiedzającej mój gabinet, są niejako podzieleni w teoriach. Jedna grupa chce być bardzo nowoczesna, starając się wdrażać nowinki żywieniowe, druga grupa prowadzi typowo polski – tłusty model żywienia. Obie te grupy mają jeden wspólny mianownik. Obie grupy jedzą za mało. W dalszym ciągu panuje przekonanie, że jedząc mało, będziemy piękni i szczupli. Nikt nie tłumaczy pacjentom, że redukcja masy ciała musi być bezpieczna i jednocześnie musi trwać pewien czasu, aby nie były to efekty pozorne. Panuje przekonanie, że w pewnym wieku nie wypada spożywać pewnych produktów, natomiast argumentów na potwierdzenie tej tezy niestety nie ma. Miło wiedzieć uśmiech na twarzach pacjentów, którzy zrażeni kolejną nudną dietą ubogoenergetyczną stwierdzą: „nie sądziłem/am że to jest takie proste

DIETETYCY.ORG.PL: Jak ocenia Pan wpływ diety na poprawę funkcjonowania układu krążenia?

ROBERT GOLUCH: Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na fakt, że Ci pacjenci w dużej większości mają wdrożoną farmakoterapię. Nie jest to bez znaczenia w kontekście prowadzenia dietoterapii, ze względu na fakt występowania interakcji między lekami a składnikami pożywienia. Przykładem mogą być diuretyki, które poza wydalaniem potasu, cynku, magnezu, witamin z grupy B, również zaburzają stężenie TG oraz upośledzają tolerancję glukozy.

Również często wykorzystywane na co dzień produkty takie jak płatki owsiane czy otręby pszenne mogą zaburzać procesy wchłaniania np. glikozydów nasercowych. Uważam, że pacjentom tej grupy należy się szczególna kontrola oraz edukacja żywieniowa. Poprawa parametrów diagnostyki laboratoryjnej jest bezdyskusyjna, natomiast należy przede wszystkim zwrócić uwagę na losy leku w organizmie, aby przebieg farmakoterapii był właściwy.

Co szczególnie polecam:
Najcenniejszy owoc:jagody
Najzdrowsze warzywo:pomidor
Najzdrowsze do picia:woda
Na dobry początek dnia:jajecznica
Na sycący obiad:łosoś z ryżem i papryką
Na szybką przekąskę:orzech włoski
Stanowczo odradzam:produkty typu „light” i „fit”

Dziękujemy serdecznie Panu Robertowi za udzielenie wywiadu. Kolejny odcinek cyklu już wkrótce !