Czynniki wpływające na laktację i czas karmienia

Avatar photo
karmienie piersią

Karmienie piersią jest najlepszym prezentem dla dziecka, jaki możemy dać mu w pierwszym okresie jego życia. Truizm? Wydawać by się mogło, że tak, że wszyscy o tym wiedzą. To oczywiste. Tyle się o tym mówi. Poza tym coś, co jest sztuczne, nie może być lepsze od naturalnego. A jednak okazuje się, że matki dość szybko rezygnują z takiego sposobu żywienia dzieci…

Jak długo kobiety karmią piersią?

Według danych z GUS z roku 2014 98% matek po urodzeniu karmiło swoje dziecko naturalnie. Już w szóstym tygodniu następował dwukrotny spadek – tylko 46% dzieci było karmionych piersią. W okresie od drugiego do szóstego miesiąca to już 42%, a w 9 i 12 miesiącu odpowiednio 17% i 11,5%. Z kolei badania przeprowadzone w Gdańsku w latach 2011–2013 wskazują, że aż 42% noworodków dostało mleko modyfikowane w czasie pobytu na oddziale położniczym.

Wobec zaleceń WHO, ESPGHAN i AAP, by do końca szóstego miesiąca życia dziecka karmić wyłącznie piersią, wydaje się to dziwne. Szczególnie, że korzyści zdrowotne zarówno dla dziecka, jak i dla matki podparte są dobrze udokumentowanymi badaniami. Przede wszystkim jest to ochrona dziecka przed wieloma chorobami – różnego rodzaju infekcjami, a także chorobami cywilizacyjnymi, jak nadwaga, otyłość, cukrzyca, nowotwory czy choroby układu krążenia. Ponadto karmienie piersią zmniejsza ryzyka śmierci łóżeczkowej. To tylko niektóre z zalet karmienia piersią. Ma ono również pozytywny wpływ na kobietę, jak i na relację między matką a dzieckiem.

young mother feeding toddler outdoors

Dlaczego zatem tak dużo matek rezygnuje z tego schematu żywienia swoich maluchów? Czyżby nie wiedziały, co mogą w ten sposób zyskać dla siebie i swojego potomstwa? Problem jest dość złożony. W tym wypadku poziom wiedzy na temat korzyści z karmienia naturalnego ma ogromny wpływ na czas jego trwania, jednak nie jest to jedyny czynnik wpływający na decyzję matki.

Gdzie tkwi problem?

Okazuje się, że przed narodzinami większość matek chce karmić swoje dziecko tak długo, jak się da. Tylko 7% kobiet deklarowało niechęć do karmienia, a niecałe 5% planowało zakończyć karmienie po trzecim miesiącu. Co się zatem dzieje, że nie przekłada się to na statystyki dotyczące faktycznego karmienia niemowląt?

Poród i pierwsze dni

Niezwykle istotnym czynnikiem jest termin i rodzaj porodu. Dzieci urodzone przed 37. tygodniem ciąży (wcześniaki), a także te z masą poniżej 2500 g częściej były żywione sztucznie w porównaniu do dzieci urodzonych w terminie i z prawidłową masą ciała. Także częściej dzieci urodzone poprzez cesarskie cięcie były dokarmiane mlekiem modyfikowanym. W przypadku porodu zabiegowego rzadziej stosowany jest kontakt „skóra do skóry”, a pierwsze karmienie często odbywa się później, niż jest to zalecane (w ciągu pierwszych dwóch godzin życia).

Kobiety, mimo iż w ciąży zapoznały się z teorią dotyczącą karmienia piersią, po porodzie czują się zagubione. Okazuje się, że przystawienie dziecka do piersi nie jest wcale oczywistą sprawą. W tym względzie personel medyczny powinien wykazać szczególne zaangażowanie i wsparcie dla kobiet, nie tylko merytoryczne, ale także emocjonalne. Okazuje się jednak, że doświadczenia polskich matek nie są zadowalające. Mało kobiet może uzyskać rzetelne informacje w tym zakresie od lekarza pierwszego kontaktu, a wiele z nich wprowadziło mleko modyfikowane po konsultacji z takim właśnie lekarzem.

Problemy z przystawianiem dziecka, a także problemy z piersiami w początkowym okresie od urodzenia mają ogromny wpływ na to, czy karmienie będzie kontynuowane. Wśród przyczyn, które spowodowały rezygnację z karmienia naturalnego, matki wymieniały m.in. nieprawidłową technikę przystawiania i trudności z przystawianiem, brak wystarczającej ilości pokarmu (konieczność pobudzenia laktacji), ból, uszkodzenia czy inne problemy z brodawkami, problemy z piersiami, przewodami mlecznymi. Niejednokrotnie możliwe byłoby poradzenie sobie w takich sytuacjach, gdyby kobiety miały dostęp do specjalistów. Okazuje się, że dużą rolę odgrywa rodzina, ale także kontakt z grupami wsparcia.

Zobacz również

Smoczek wcale nie taki dobry

Częstą praktyką, także na oddziałach położniczych jest dokarmianie dzieci za pomocą butelki ze smoczkiem. Istnieją alternatywne metody podawania pokarmu dziecku – kubeczek, łyżeczka, strzykawka – które nie będą zaburzać prawidłowego mechanizmu ssania, co niestety następuje w przypadku smoczków. Tyczy się to również smoczków podawanych do uspokajania dziecka. AAP dopuszcza stosowanie smoczków-uspokajaczy w sytuacjach uzasadnionych medycznie, na przykład u wyjątkowo niespokojnych lub cierpiących z powodu bólu dzieci, a także jako sposób zmniejszenia częstości SIDS u dzieci obarczonych tym ryzkiem. Pozwala natomiast na stosowanie u zdrowych dzieci po ustabilizowaniu laktacji (po 3., 4. tygodniu), ale tylko do zasypiania i drzemki w pozycji na plecach.

happy family mother playing and hug with newborn baby in bed

Karmienie w pracy i inne czynniki

Bardzo istotnym czynnikiem determinującym zakończenie karmienia jest powrót matki do pracy. Kobiety często nie mają świadomości, że praca nie stoi na przeszkodzie kontynuowaniu karmienia. Dziecko może dostawać pokarm wcześniej odciągnięty. Wymaga to wiele wysiłku i dobrej organizacji, a także wsparcia ze strony rodziny. Jest to jednak możliwe i wiele matek z powodzeniem realizuje się w pracy i jednocześnie podtrzymuje laktację. W celu propagowania karmienia po powrocie do pracy powstał ruch o nazwie „Pracuję (z) pełną piersią”.

Inne czynniki, które korelowały z czasem karmienia dzieci, to czas pojedynczego karmienia – im dłużej trwało, tym wcześniej matka rezygnowała; wiek matki – starsze matki karmią dłużej; a także wykształcenie rodziców – im wyższe, tym czas karmienia się wydłużał.

Podsumowanie

Korzyści wynikające z karmienia naturalnego zarówno dla jednostek – mamy i dziecka ‑ jak i całego społeczeństwa, wydają się oczywiste. Jednak okazuje się, że to, co w teorii jest proste, w praktyce stwarza wiele trudności. Mniej wytrwali szybciej się poddają, szczególnie jeśli są pozostawieni sami sobie. Dlatego tak ważne jest promowanie i wspieranie jak najdłuższego karmienia piersią przez wszelkie instytucje mające kontakt tak z kobietami w ciąży, jak i tymi, które już urodziły.

Literatura

  1. Karmienie piersią w Polsce. Raport 2015, Centrum Nauki o Laktacji im. Anny Oslislo, Warszawa 2015.
  2. Program Promocji Zdrowia i Przeciwdziałania Wybranym Chorobom Społecznym dla Gminy Miasta Gdańsk na lata 2014‑2016, załącznik do Uchwały Nr XLV/996/13. Rady Miasta Gdańska z dnia 31 października 2013 r., Gdańsk 2013.
  3. Hanna Szajewska, Andrea Horvath, Anna Rybak, Piotr Socha , Karmienie piersią. Stanowisko Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii  i Żywienia Dzieci, „Standardy Medyczne. Pediatria” 2016, t. 13, s. 9‑24.
  4. Anna Gawęda, Halina Woś, Karmienie naturalne oraz czynniki warunkujące jego długość u dzieci z terenu Górnego Śląska, „Nowa Pediatria” 2007, nr 1, s. 5‑10.
  5. Stanowisko Amerykańskiej Akademii Pediatrii w sprawie karmienia piersią 2012, Pediatrics, „pediatria.mp.pl” 2012.