Nie daj się alergii – Katarzyna Turek

Zjawisko alergii i nadwrażliwości na pokarm staje się coraz powszechniejsze w populacjach odżywiających się w modelu diety zachodniej. Alergia pokarmowa, dawniej kojarzona z dziecięcą przypadłością, w rzeczywistości może wykształcić się w wieku dorosłym, przybierać na sile wraz z upływem lat i stać się naprawdę uciążliwym problemem.

Tytuł: Nie daj się alergii

Autor: Katarzyna Turek

Wydawnictwo: Wydawnictwo M

Rok wydania: 2018

Ilość stron: 304

Nie daj się alergii!

Co tak naprawdę wiemy o nieprawidłowych reakcjach na pokarm? Czy jesteśmy w stanie ocenić czy ból brzucha, wzdęcia, wysypka, rozdrażnienie, łzawienie i napady migrenowe są spowodowane nieprawidłową reakcją układu odpornościowego, nadwrażliwości, groźnej choroby autoimmunologicznej czy po prostu brakuje nam enzymu odpowiedzialnego za rozkład danej substancji zawartej w pożywieniu?

Te i wiele innych nurtujących czytelnika pytań w kwestii alergii pokarmowych z pewnością rozwieje treść najnowszej książki Katarzyny Turek. Autorka jest dietetykiem, praktykiem specjalizującym się w dietach eliminacyjnych u pacjentów z alergiami i dolegliwościami ze strony układu pokarmowego.

O alergii pokarmowej

W pierwszej części książki „Nie Daj się alergii” pani Katarzyna Turek rzeczowo wyjaśniła czym jest alergia pokarmowa, kiedy i u kogo może się pojawić, jak ją diagnozować i przede wszystkim jak leczyć.

Treść jest dość mocno nasycona językiem specjalistycznym, skierowanym do osób zaznajomionych z tematem jak lekarze, pielęgniarki czy dietetycy.  Zabiegiem ułatwiającym poruszanie się i zrozumienie treści przez pacjentów są liczne schematy, wypunktowania i tabele.

Autorka omówiła najczęściej pojawiające się alergie, w tym te na białka mleka i jaj, oraz nietolerancje pokarmowe na laktozę czy gluten. Obszerny fragment książki pani Katarzyna Turek poświeciła glutenozależnej, autoimmunologicznej chorobie trzewnej – celiakii, która wymaga specjalnego postępowania żywieniowego. 

Dieta eliminacyjna

To właśnie dieta eliminacyjna jest często kluczem do złagodzenia objawów alergii. Osoby, u których konieczne jest przejście na taką dietę znajdą w „Nie daj się alergii” rzeczowe porady co do produktów, które należy wykluczyć z jadłospisu, czym je zastąpić tak, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia niedoborów. Są też porady praktyczne jak usprawnić codzienne gotowanie, na co zwracać uwagę podczas zakupów, które produkty wybierać podczas obiadu w restauracji. W książce znalazło się także wiele wskazówek dotyczących prawidłowego planowania jadłospisu tak, by po wdrożeniu zmian nastąpiła poprawa samopoczucia.

Nie tylko gluten i laktoza

Ze względu na dużą medialną popularność glutenu i laktozy, konsumenci przeważnie potrafią wskazać na mleko i pszenicę jako głównych sprawców powodujących dyskomfort trawienny lub alergię. Tak naprawdę produktów alergennych jest znacznie więcej –  o nich można dokładniej przeczytać w „Nie Daj się alergii”

Dla bardziej wtajemniczonych w tematy immunologiczne autorka przygotowała rozdział dotyczący pseudoalergii, amin biogennych i nietolerancji histaminy oraz diety w nadwrażliwości na salicylany. Brzmi jak pytanie na klasówce z biochemii? Nie taka triada aspirynowa straszna :-). W tym rozdziale osoby z tymi konkretnymi dolegliwościami znajdą zbiór produktów niewskazanych w diecie i poradę dotyczącą dalszego postępowania żywieniowego.

Dietetyczne mity

To, co bardzo spodobało mi się w tym opracowaniu, to pytania i odpowiedzi dotyczące popularnych mitów dietetycznych w kontekście alergii pokarmowych. Zastanawialiście się dlaczego gluten, laktoza i mleko w proszku są niemal w każdym produkcie spożywczym? Czy to prawda, że nikt nie powinien jeść glutenu? A bezglutenowy znaczy zdrowy? I czy mleko i nabiał są kolejną białą śmiercią tuż za cukrem i solą? Chcecie poznać odpowiedzi? Zerknijcie do „Nie Daj się alergii”.

Część praktyczna

Po porządnej dawce teorii przyszła pora na część praktyczną – „Przepisy dla alergików”. Przy stosowaniu diet eliminacyjnych najlepiej jest poszukać fachowej porady dietetyka. Dzięki dobranemu indywidualnemu jadłospisowi mamy pewność, że wyeliminowane produkty, powodujące alergię zostaną zastąpione równie wartościowymi pod względem składników odżywczych produktami, co te wykluczone. 

Osoby na diecie bezmlecznej mogą zaczerpnąć z książki „Nie Daj się alergii” kilkanaście pomysłów na roślinne zamienniki tego produktu.  Co powiecie na szklaneczkę „mleka” z nerkowców czy migdałów?  Dzieci zaś przepadają za mlekami smakowymi, więc czemu nie podać waniliowego „mleka” ryżowego czy „mleka” owsianego z daktylami i cynamonem?

Niejeden domownik skusi się na twarożek z orzechów nerkowca czy pastę z ciecierzycy doskonale zastępującą jej jajeczną wersję. Dla bezglutenowców znalazł się bardzo apetyczny przepis na chleb gryczany z suszoną śliwką czy ryżowy chleb śródziemnomorski. Posmarowany pastą z awokado czy fasoli świetnie sprawdzi się jako zdrowa przekąska nie tylko dla alergików. Ci, którzy nie wyobrażają sobie dnia bez słodkości, mogą poczęstować się na przykład kremem bananowym czy czekoladową owsianką z malinami, a ci którzy dodatkowo dbają o linię powinni skosztować puddingu chiaz letnimi owocami.

Obiady

Dania obiadowe w „Nie Daj sięalergii” to urozmaicone pełne posiłki. Kurczak w orientalnej panierce podawany z sałatką z buraczków czy surówką z marchewki przypadnie do gustu i dużym i małym smakoszom. Tym, którym brakuje czasu na gotowanie, radzę spróbować prosty przepis na makaron z domowym pesto czy przygotowaną na prędce kaszę jaglaną z warzywami.  

Desery

Ostatnie strony „Nie Daj się alergii” poświęcone są licznym deserom w wersji bez mleka, jajek i glutenu.Myślicie, że to nie lada wyzwanie? Niedowiarków przekona brownie z batatów, ciastka z ciecierzycy z żurawiną czy czekoladowy gryczany piernik.

Dla kogo „Nie daj się alergii”?

Książkę poleciłabym zarówno specjalistom zajmującym się zawodowo dietetyką i żywieniem, a także pacjentom i ich rodzinom, by mogli lepiej zrozumieć problematykę alergii pokarmowych i postępowania żywieniowego. Dzięki licznym prostym, a zarówno atrakcyjnym wizualnie i smakowo przepisom, łatwiej będą oni w stanie przystosować zmieniony plan diety do własnych potrzeb.