Dieta w postapokaliptycznym świecie. Czy po katastrofie mielibyśmy co jeść?

Avatar photo
zima nuklearna

Wielka asteroida zmierza w kierunku Ziemi… Świat po raz kolejny stanął przed obliczem wojny nuklearnej. Czy ludzkość przetrwa taką próbę? Brzmi jak fabuła kolejnego filmowego hitu rodem z Hollywood? Czy zagryzając popcorn przy hitach typu Mad Max, Snowpiercer czy Droga zastanawialiście się, jakie naprawdę wyzwania czekałyby ludzkość po takiej katastrofie? Spójrzmy na to okiem żywieniowca.

Kiedy zabraknie światła słonecznego

Temat ten całkiem na serio podejmują naukowcy. Swoje najnowsze wnioski przedstawili w świeżo opublikowanym badaniu w renomowanym Nutrients. Wzięli oni pod uwagę scenariusz utrudnionego dostępu ludzi, zwierząt i roślin do światła.

Według wiodącej teorii to właśnie tego typu kataklizm mógł przyczynić się do śmierci dinozaurów. Może one być następstwem wojny nuklearnej, dużego wybuchu wulkanu lub (jak w przypadku prehistorycznych gadów) – uderzenia asteroidy. Nie jest to zresztą jedyny czarny scenariusz dotyczący naszego modelu zaopatrzenia w żywność. Pozostałe w znacznej mierze mogą być powodowane przez działalność człowieka i zmiany klimatu.

Wracając jednak do scenariusza wyjściowego – brak odpowiedniej ilości światła spowodowałby nagłą zapaść rolnictwa. Większość roślin, na których opiera się dieta ludzka, jest niedostosowana do takiego zdarzenia. Wcześniejsze opracowania mierzące ryzyko zimy nuklearnej są bardzo pesymistyczne. Nasze obecne zapasy żywności wystarczą na kilka miesięcy. Stąd takie zdarzenie wymusiłoby drastyczne przemodelowanie źródła pokarmów.

Nowe badanie opublikowane w Nature Food szacuje, że w wyniku wojny nuklearnej między Indiami a Pakistanem w wyniku głodu umarłoby 2 miliardy ludzi. W przypadku konfliktu USA z Rosją model naukowy mówi o 5 miliardach osób [2]

Stosunkowo łatwo możemy sobie wyobrazić przemodelowanie diety, by wykorzystać bardziej odporne gatunki roślin. Głównym pytaniem jest: czy taka postapokaliptyczna dieta może być w pełni zbilansowana na dłuższą metę?

nasiona
levelyday12 / 123RF

Dieta w świecie postapokaliptycznym

Badacze swój model osadzili w świecie, w którym panuje zima nuklearna. Charakteryzuje go oprócz ograniczenia dostępu do światła słonecznego również nagły spadek temperatury oraz ilości opadów deszczu.

Najważniejsze źródła składników odżywczych

Ziemniaki

Według analiz po pierwszym roku od zdarzenia ziemniaki powinny być na tyle odporne, by dostarczyć wartości odżywczych ludziom. Ziemniaki od zawsze ratowały biedniejszą ludność w okresach trudniejszego dostępu do pożywienia.

Zboża

Badacze wytypowali pszenicę, jęczmień i rzepak jako zboża, które mogą być przydatne dla wyżywienia ludzi oraz uprawiania na zewnątrz. Przy czym kluczowe jest, że znacznie zmieniłaby się lokalizacja upraw. W przypadku spadku temperatury przesunęłaby się ona w kierunku tropikalnym.

Ryż, kukurydza i soja

W przypadku tych roślin potrzebna byłaby odpowiednia infrastruktura w postaci sieci pojemnych szklarni.

Ryby

Badacze wskazują, że będą one dostępne w mniejszych ilościach. Ze względu na dużą zawartość m.in. zdrowych tłuszczów mogą być cennym uzupełnieniem diety.

Mięso, nabiał, jajka

W analizowanym modelu zakłada się, że to właśnie ta grupa żywności będzie ratowała ludzkość przed głodem w pierwszych miesiącach po katastrofie. Zapasy dość szybko zaczną się jednak zmniejszać. Stada trzody hodowlanej musiałyby konkurować o jedzenie z ludźmi, dlatego w całości musiałyby przejść na źródła niejadalne dla ludzi lub odpady rolne. Stąd ilość stad uległaby drastycznemu obniżeniu. Docelowo mięso i produkty odzwierzęce byłyby produktami niszowymi i przestałyby odgrywać znaczącą rolę w codziennej diecie. Na pewnym poziomie utrzymane byłoby spożycie mleka.

Buraki cukrowe

Buraki cukrowe są rośliną odporną na oziębienie klimatu. Mogą być pomocne w utrzymaniu odpowiedniej podaży kalorycznej.

Algi morskie

W scenariuszu zimy nuklearnej algi morskie mogłyby stać się bardzo cennym i popularnym źródłem wielu wartości odżywczych. Przemawia za nimi bardzo wysoka odporność na warunki klimatyczne, jak i promieniowanie ultrafioletowe. Co istotne, uprawę alg można zbudować dość szybko. Mogłyby być zatem ratunkiem przed głodem i niedożywieniem dla wielu ludzi.

algi
fudio / 123RF

Jednokomórkowe źródła białka

Obecnie stanowią niszę, jednak posiadają duży potencjał w pokryciu zapotrzebowania na białko. Jeśli zostanie opracowana odpowiednia technologia – spirulina, chlorella mogłyby stanowić cenny składnik diety ludzkiej.

Zobacz również
wino bezalkoholowe

Cukier lignocelulozowy

Naukowcy wskazują także, że brakującą energię można uzupełnić przez cukier uzyskany z biomasy lignocelulozowej.

Pozostałe źródła żywności

Badacze w aneksie wskazują również na inne ciekawe alternatywy. Wśród nich znajdziemy:

  • grzyby (szczególnie w kontekście zagrożenia brakiem błonnika i witaminy D)
  • owady
  • niektóre owoce i warzywa (np. marchewki, groszek, gruszki w strefie tropikalnej, inne w szklarniach)
  • sztuczne tłuszcze
  • koncentrat z białka liści
Źródło: Pham A, García Martínez JB, Brynych V, Stormbjorne R, Pearce JM, Denkenberger DC. Nutrition in Abrupt Sunlight Reduction Scenarios: Envisioning Feasible Balanced Diets on Resilient Foods. Nutrients. 2022; 14(3):492

Jak to wyglądałoby w praktyce?

Jak wskazują badacze, w wersji optymistycznej w pierwszej fazie po katastrofie nie mielibyśmy problemów z pokryciem witamin i składników odżywczych. Gdyby jednak źródła zbóż były niedostępne pojawiłyby się problemy z dostarczeniem tłuszczy ALA i LA. Zbyt niski udział w diecie dotyczyłby też błonnika, witamin D, E i K, manganu, magnezu i potasu. Z drugiej strony pojawiłaby się nadpodaż białka.

Wraz z kolejnymi miesiącami następowałyby zmiany w tym, co jemy. W optymistycznym scenariuszu uda się wykorzystać wszystkie wskazane wcześnij źródła pokarmu. Zostaną zatem zbudowane szklarnie, pozyskiwać będziemy algi. Uprawy zbóż zostaną relokowane. W takim przypadku jedynym poważnym zagrożeniem będzie niski dostęp do witaminy D. Jeśli jednak powstałyby problemy z dostosowaniem produkcji żywności – niedobory będą większe. Dotyczyć będą w szczególności witamin C, D, E i K. Również wystąpi brak odpowiedniej ilości wapnia.

Docelowo przejdziemy do ostatniego – trzeciego okresu. Pełnej przebudowie ulegnie produkcja żywności. Jak wspomniano – nawet w optymistycznym scenariuszu znacznemu ograniczeniu ulegnie produkcja mięsa. Mogą wystąpić niedobory witaminy D, manganu, jak również witamin A, E i K. W scenariuszu pesymistycznym (brak szklarni, wielu zbóż) – wystąpią poważne niedobory  LA oraz witaminy K.

Podsumowanie

To ciekawe badanie wskazuje na możliwość zarządzania kryzysem nawet tak globalnej skali i uratowanie większości ludzi od poważnych problemów zdrowotnych i głodu. Trzeba mieć świadomość, że zmiennych jest znacznie więcej. W końcu problemem może okazać się zmienna biodostępność produktów, ich niższa gęstość odżywcza z powodu ograniczenia dostępu do słońca. Badanie może stanowić cenny wkład w plany awaryjne, które mogą stanowić pomoc dla rządów państw, chcących przygotować się najgorsze scenariusze.

Bibliografia:

  1. Pham A, García Martínez JB, Brynych V, Stormbjorne R, Pearce JM, Denkenberger DC. Nutrition in Abrupt Sunlight Reduction Scenarios: Envisioning Feasible Balanced Diets on Resilient Foods. Nutrients. 2022; 14(3):492. https://doi.org/10.3390/nu14030492 – badanie dostępne na: file:///home/chronos/u-6eeaf4474f907dad30dae533b9ee4eccbf392916/MyFiles/Downloads/nutrients-14-00492.pdf
  2. Xia, L., Robock, A., Scherrer, K. et al. Global food insecurity and famine from reduced crop, marine fishery and livestock production due to climate disruption from nuclear war soot injection. Nat Food (2022). https://doi.org/10.1038/s43016-022-00573-0
  • Data pierwotnej publikacji: 24.01.2022
  • Data ostatniej aktualizacji o wyniki badań: 17.08.2022