Wywiad z mgr inż. Darią Paradowską

Avatar photo

Dzisiaj w cyklu #DIETETYKABYME rozmawiamy z mgr inż. Darią Paradowską. Nasz gość jest menedżerem ds. kierunku dietetyka w Collegium Balticum – Akademii Nauk Stosowanych Szczecin. Jest również właścicielem i instruktorem szkoły tańca Flint Dance School.

Wywiad

mgr inż. Daria Paradowska

DIETETYCY.ORG.PL: Dziękuję, że przyjęła Pani zaproszenie do wywiadu. Czy może Pani przybliżyć naszym czytelnikom swoje wykształcenie, osiągnięcia i to jak Pani drogi zawodowe przeplotły się z dietetyką?

DARIA PARADOWSKA: Moje wykształcenie to mgr inż. technolog żywności i żywienia spec. żywienie człowieka i dietetyka. Aktualnie jestem na studiach doktoranckich i w tym roku planuję obronę pracy dyplomowej. Zanim poszłam na studia, podjęłam pracę jako instruktor tańca, zatem bardzo zależało mi, aby połączyć moją pasję do sportu z kierunkiem studiów. W taki sposób wybór padł na dietetykę, ponieważ mogłam powiązać aktywny tryb życia ze zdrowym odżywianiem.

Dzięki doświadczeniu otworzyłam szkołę tańca, a po kilku latach stworzyłam Project Dance&Diet dla kobiet. Osoby, które biorą udział w projekcie, regularnie uczęszczają na zajęcia taneczne (1h w tygodniu). Dodatkowo cztery razy w roku mają wykłady dotyczące zdrowego odżywiania lub warsztaty przygotowywania zdrowych przekąsek. Zatem poznajemy tajniki zdrowego odżywiania, ale także spędzamy wspólnie czas na zajęciach tanecznych.

W ostatnim czasie zostałam także menedżerem ds. kierunku dietetyki na prywatnej uczelni wyższej. Ogromnie mnie to cieszy, ponieważ praca ze studentami i przekazywanie im wiedzy jest moją pasją.

DIETETYCY.ORG.PL: Czym się Pani zajmuje w swojej pracy dyplomowej?

DARIA PARADOWSKA: Temat mojej pracy jest niezwykle ciekawy, ale wymagał także ogromnego zaangażowania z mojej strony. Dotyczy osób ze zwyrodnieniem plamki żółtej związanym z wiekiem (AMD), która dotyka najczęściej osoby po 55. roku życia. Jest to choroba oczu, polegająca na uszkodzeniu plamki żółtej, która jest odpowiedzialna za ostrość wzroku, rozpoznawanie kolorów czy dostrzeganie detali przedmiotów.

Chorzy mogą mieć problemy z czytaniem, pisaniem, rozpoznawaniem kształtów, kolorów czy figur, a nawet trudności z utrzymaniem równowagi. Jeżeli pacjent nie dostanie się na refundowane leczenie w szpitalu, to koszty nierefundowanej terapii sięgają kilku tysięcy złotych miesięcznie. Większość osób nie może sobie pozwolić na tak ogromny wydatek.

Moje badanie polegało na ocenie wpływu diety na rozwój tej choroby. Połowa pacjentów jadła wszystko tak jak zawsze, a druga połowa stosowała specjalnie przygotowany przeze mnie jadłospis. Uwzględniono w nim produkty roślinne (jarmuż, szpinak, papryka czerwona, dynia…), zawierające m.in. duże ilości luteiny i zeaksantyny. Te składniki wzmacniają barierę ochronną siatkówki oka.

Co istotne, takie wspomaganie leczenia mógłby stosować każdy, zmieniając po prostu swoje nawyki żywieniowe.

DIETETYCY.ORG.PL: Właśnie kończy się czas matur, czas dokonywania wyborów. Wielu absolwentów zastanawia się nad przyszłościowym, a jednocześnie ciekawym kierunkiem studiów. Czy dietetyka do obiecująca ścieżka kariery? Jakie widzi Pani zalety tego kierunku? Gdzie znajdują zatrudnienie absolwenci?

DARIA PARADOWSKA: Kierunek dietetyka cały czas rozwija się na rynku. Coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę z tego, jak ważne jest odpowiednie żywienie. Nieustannie spotykamy się z chorobami, które są związane z nieodpowiednią dietą i stylem życia. Wiele osób to zauważa i chce zmiany. 

Zatem dietetycy są coraz częściej poszukiwanymi pracownikami przez ośrodki zdrowia i sportu, szpitale, przychodnie, hotele i wiele innych. Duża część zakłada swoje własne gabinety. Rozwija się także catering dietetyczny, ponieważ ludzie stali się wygodni i nie chcą gotować czy chodzić na zakupy. Wolą dostać gotowe posiłki do podgrzania.

W zasadzie, żeby studiować dietetykę, trzeba być otwartym na ludzi i mieć łatwość w nawiązywaniu kontaktów. Oczywiście można się tego nauczyć na studiach poprzez udział w konferencjach naukowych czy prezentowaniu referatu na zajęciach. Na pewno trzeba się interesować zdrowym stylem życia i samemu chcieć żyć w ten sposób.

DIETETYCY.ORG.PL: Jakie zatem zauważyła Pani wady związane z kształceniem na tym kierunku? Jakie są najczęstsze bolączki absolwentów i czy uczelnie uwzględniają w programach kształcenia zmieniające się potrzeby rynku? Uczelnia państwowa czy prywatna? Jakie widzi Pani tutaj wady i zalety i co warto doradzić poszukującym?

DARIA PARADOWSKA: Mam wrażenie, że w naszym szkolnictwie wyższym często zapominany jest fakt, że student musi nauczyć się poruszać w rynku pracy. Tutaj najbardziej istotne są praktyki studenckie, które przygotowują do pracy z pacjentem. Ważna jest także umiejętność wypromowania się w social mediach oraz internecie. Im większa ilość praktyk, tym student czuje się bardziej pewny siebie. Dzięki temu będzie miał mniejszą obawę przed wykonywaniem pracy w zawodzie.

Zobacz również
wzdęcia

Dostosowywanie przedmiotów bezpośrednio pod dany kierunek też jest niezwykle ważne.

I właśnie w tym miejscu pomocna okazuje się osoba na stanowisku menedżera kierunku, a ponieważ pracuję na tym stanowisku, mogę o nim więcej opowiedzieć. Jestem w stałym kontakcie ze studentami, znam ich potrzeby i oczekiwania. Pomagam także w znalezieniu miejsca praktyk. Opiekuję się nimi przez cały okres edukacji.

Prowadzę także rozmowy z wykładowcami (do tego grona także wkrótce dołączę), aby przygotowane przedmioty były nie tylko ciekawe, ale także miały dużo zadań praktycznych. Najważniejsze jest to, aby przygotować studentów do pracy w zawodzie.

Niestety na większości uczelni brakuje osoby, która w tak kompleksowy sposób zajmowałaby się kontaktem zarówno ze studentami, jak i wykładowcami.

Myślę, że jeżeli chodzi o kadrę naukową to każda uczelnia zarówno publiczna, jak i prywatna, stara się dobierać jak najlepiej wykształconych pracowników. A to jak zostanie przeprowadzone kształcenie, w dużej mierze zależy właśnie od kadry oraz ich zaangażowania w przekazywanie wiedzy.

DIETETYCY.ORG.PL: Jakie są Pani plany zawodowe w najbliższej przyszłości?

DARIA PARADOWSKA: Mam jeszcze wiele pomysłów na rozwój kierunku dietetyki, a także swojej uczelni. Na razie nie chciałabym zdradzać szczegółów. Myślę, że jeżeli zrealizuję moje plany, to będziemy mieć ponowny pretekst do rozmowy, na co ogromnie liczę.

DIETETYCY.ORG.PL: Ja również i dziękuję serdecznie za ciekawą rozmowę.