Mniej mięsa – Sylwia Majcher [Recenzja]

Avatar photo
mniej mięsa

Autorka znana jest z publikacji popularyzujących ruch zero waste, czyli wspierających świadomą konsumpcję i ograniczanie marnotrawienia żywności. Dwie poprzednie książki, które recenzowaliśmy „Gotuję nie marnuję” oraz „Wykorzystuję nie marnuję” cieszyły się dużym uznaniem wśród czytelników.

Tytuł: Mniej mięsa
Autor: Sylwia Majcher
Wydawnictwo: Buchmann
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 208

Mniej mięsa!

Najnowsza książka Sylwii Majcher „Mniej mięsa” to zarówno książka przepisowa, jak i zbiór ciekawych wywiadów z wieloma osobami związanymi zawodowo z branżą żywnościową. Autorka podzieliła treść książki na trzy części. Pierwsza poświęcona została rozważaniom na dotyczącym produkcji i spożycia mięsa w aspekcie ochrony środowiska. Autorka wraz ze swoimi rozmówcami zaznaczyła problem nadmiernej konsumpcji tego produktu. Wskazała alternatywę dla diety zachodniej, jaką jest fleksitarianizm i diety roślinne.

Sylwia Majcher zauważyła także korzyści płynące z modelu diety planetarnej, które również potwierdzają dyplomowani dietetycy, których zapytaliśmy o najzdrowszą dietę roku. Co ciekawe, w książce „Mniej mięsa” znalazły się też rozważania na temat tak zwanego mięsa z probówki. Chcecie wyrobić sobie własny pogląd na temat tej przyszłościowej innowacji na rynku spożywczym? Zajrzyjcie do książki Sylwii Majcher.

Przepisy – pomysły na dania bezmięsne

W części przepisowej autorka zebrała kilkadziesiąt pomysłów na dania bezmięsne lub z minimalnym jego udziałem. Pogrupowała je w te nadające się na poszczególne posiłki, a także większe święta.

Część potraw jest pomyślana, tak by zagospodarować pozostałości stanowiące swego rodzaju odpad kulinarny. Przykładem mogą być budyń z pulpy po mleku kokosowym, majonez kolendrowy z wody po ciecierzycy lub miniburgery z mięsa i warzyw z rosołu.

mniej mięsa sylwia majcher

To, co wyróżnia przepisy z „Mniej mięsa” to bardzo umiejętne wykorzystanie grzybów, pestek i nasion roślin strączkowych do przygotowania dań będących zamiennikiem produktów odzwierzęcych.

Autorka w poszczególnych przepisach wskazuje rodzaj mięsa oraz jednocześnie jego roślinną alternatywę tak jak np. roladki z sałaty z szarpaną wołowiną lub boczniakami i sosem porzeczkowym, naleśnikowe lasagne z porem, szpinakiem i indykiem lub kalafiorem.

Dużą zaletą przepisów w „Mniej mięsa” jest wykorzystanie produktów lokalnych i sezonowych. Mus czekoladowy z gorącymi malinami, ciasteczka orzechowe czy domowe lody jabłkowe z olejem dyniowym są nie tylko proste, apetyczne, ale przede wszystkim składniki do ich przygotowania są powszechnie dostępne i niedrogie. Podobnie jak dania wytrawne bazujące na warzywach, kaszach, makaronach i produktach z pełnego ziarna.

Domowe tortille, smarowidło z kaszy gryczanej czy kawior z bakłażanów, cukinia z chrupiącymi grzankami są nie tylko smaczne, ale i szybkie w przygotowaniu. Smakosze przekąsek z pewnością z chęcią wypróbują przepisy na domowe krakersy, słone paluchy, nachosy, które można podawać z wcześniej przygotowaną pastą z pieczonej papryki.

Na końcu książki znalazły się porady praktyczne dotyczące sposobu planowania menu oraz przygotowania zapasów, dzięki którym przygotowanie potraw będzie sprawniejsze, a czas ich przygotowania krótszy.

Podsumowanie

Książka „Mniej mięsa” została bardzo atrakcyjnie wydana i zilustrowana. Nie wszystkie przepisy zostały jednak wsparte zdjęciami, czego żałuję, ponieważ jako kucharz-amator bardzo lubię mieć wcześniejszy wcześniejszy obraz potrawy. Wtedy łatwiej jest mi sobie wyobrazić finalny efekt moich kulinarnych poczynań.

„Mniej mięsa” to przyjemny poradnik kulinarny hołdujący zasadom zero waste, dbałości o zdrowie człowieka, a zarazem dobrostan planety. Pozycja godna polecenia doświadczonym, jak i początkującym kucharzom, oraz tym, którzy chcą zwiększyć świadomość swoich wyborów żywieniowych.