Czym są choroby sercowo-naczyniowe?

Avatar photo
choroby sercowo-naczyniowe

Do chorób o podłożu sercowo-naczyniowym (CVD) możemy zaliczyć wiele schorzeń, których główną składową są choroby sercowo-naczyniowe o podłożu miażdżycowym (ASCVD). Do innych jednostek chorobowych związanych z układem sercowo naczyniowym zalicza się m. in.: chorobę niedokrwienną serca, zawał serca, przewlekłą niewydolność serca, nadciśnienie tętnicze, udar mózgu oraz wiele innych.

Miażdżyca – główna składowa CVD

Jako główną składową chorób sercowo naczyniowych podaje się zmiany miażdżycowe. Miażdżyca tętnic objawia się zwężeniem światła naczyń krwionośnych, spowodowanym zmianami zwyrodnieniowymi w błonie wewnętrznej i środkowej tętnic średniego i dużego kalibru. Zmiany te mogą być przyczyną choroby niedokrwiennej serca, choroby wieńcowej, udaru mózgu, nadciśnienia naczyniowo-nerkowego oraz miażdżycy kończyn dolnych. Warto również zaznaczyć, że powyższe zmiany nie ograniczają się jedynie do układu sercowo-naczyniowego ale mają charakter ogólnoustrojowy. Do ważniejszych organów na które wpływ mają zmiany w układzie sercowo-naczyniowym są: nerki, trzustka, wątroba oraz płuca. Przyczyn powstawania zmian miażdżycowych jest wiele jednak do czynników na które mamy wpływ należy zaliczyć : żywienie, aktywność fizyczną, masę ciała, palenie tytoniu oraz picie alkoholu [1].

Śmiertelność w Polsce i na świecie

Co roku ze względu na choroby sercowo-naczyniowe odnotowuje się ponad 4 miliony zgonów z przewaga zgonów wśród płci żeńskiej (2,2 mln). W grupie osób poniżej 65 roku życia większą śmiertelność obserwuję się wśród mężczyzn. Choroba niedokrwienna serca i miażdżyca znajdują się na pierwszym miejscu zgonów w Polsce od wielu lat [2].

Prewencja chorób sercowo-naczyniowych

Ze względu na wysoką śmiertelność oraz coraz wyższe koszty związane z leczeniem osób cierpiących na choroby sercowo-naczyniowe, od wielu już lat prowadzona jest kampania na rzecz zapobiegania występowaniu tychże chorób. Prewencja chorób sercowo-naczyniowych ma polegać na zmniejszeniu ryzyka zachorowania, poprzez edukację na skalę światową oraz w skali jednostki.

Działania te mają, również na celu zmniejszenie poziomu współwystępującej niepełnosprawności wywołanej powyższymi schorzeniami. Kwestia ta jest niezwykle istotna ze względu na zwiększającą się ilość czynników sprzyjających występowaniu CVD. Zalicza się do nich przede wszystkim otyłość, cukrzycę typu 2, coraz większy brak aktywności fizycznej oraz braki w edukacji żywieniowej zarówno wśród osób dorosłych jak i dzieci [2].

Diagnostyka chorób sercowo- naczyniowych

Według ostatnich doniesień najistotniejszym czynnikiem sprzyjającym rozwojowi blaszki miażdżycowej jest odkładanie się lipoprotein o małej gęstości (LDL) oraz apolipoprotein (apo) w ścianie naczyń. Powszechnie rekomendowanym sposobem leczenia, jest wprowadzenie statyn w celu obniżenia poziomu cholesterolu całkowitego a przede wszystkim poziomu frakcji LDL-C. Dotychczasowe badania potwierdzają główną rolę frakcji LDL oraz lipoproteiny B o wysokiej zawartości cholesterolu w powstawaniu blaszki miażdżycowej. Do oceny ryzyka wystąpienia CVD wykorzystuje się kilka parametrów, związanych z gospodarką lipidowa ale również węglowodanową [2].

Pomiary na czczo

Badania na dużych grupach populacyjnych wykazały, że różnice pomiędzy pomiarem zawartości lipoprotein w osoczu, na czczo oraz nie na czczo nie różniły się istotnie pomiędzy sobą. Wyniki na czczo oraz nie na czczo, wydają się posiadać tą samą wartość diagnostyczną. W badanych nie na czczo, wyniki pomiaru były nie znacznie wyższe niż na czczo. Jednak jak podkreślają autorzy wytycznych z 2019 roku dotyczących leczenia dyslipidemii, wynik oznaczenia stężenia frakcji LDL-C nie na czczo u osób z hipertriglicerydemią, zespołem metabolicznym oraz dną moczanową należy interpretować z duża dozą ostrożności [2].

Lipoproteiny

Lipoproteiny uznawane są za złoty standard oceny funkcjonowania gospodarki lipidowej w organizmie, ale również jako najważniejsze markery wystąpienia CVD oraz ASCVD. Laboratoryjny pomiar zawartości lipoprotein zawierających apoB (m.in. LDL, VLDL) w osoczu oraz pomiar ich składników białkowych, służy do oceny ilości składników aterogennych oraz poziomu zmian miażdżycowych. Przy wykorzystaniu zależności pomiędzy zawartością cholesterolu w poszczególnych frakcjach: VLDL, LDL i HDL dokonuję się oszacowania zawartości poszczególnych frakcji w osoczu. W badaniu profilu lipidowego, ocenia się zawartość całkowitą cholesterolu w surowicy (TC), frakcji HDL-C oraz trójglicerydów (TG) [2].

Apolipoproteina B (apoB)

Apolipoproteina jest białkową częścią wszystkich lipoprotein odpowiedzialna za wiązanie lipidów. Apolipoproteina B jest główną apolipoproteiną występującą w frakcjach LDL, IDL oraz VLDL cholesterolu. W rekomendacjach z 2019 roku apolipoproteina B jest wskazana do oznaczenia, w celu oszacowania ryzyka wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych wśród osób ze zwiększonym stężeniem trójglicerydów, dną moczanową oraz otyłością lub z bardzo niskim stężeniem LDL-C. Stężenie apoB jest zalecane jako alternatywa dla szacowania poziomu LDL. Oznaczenie stężenia apoB jest zalecane jako zamiennik oznaczenia stężenia nie-HDL w grupie osób z dużym stężeniem TG, dną moczanową, otyłością lub niskim stężeniem LDL-C [2,3].

LDL

Większość dotychczasowych badań wykazała związek pomiędzy wzrostem stężenia LDL-C w osoczu a zwiększonym ryzykiem wystąpienia zmian miażdżycowych. Długotrwałe zmniejszenie stężenia LDL w osoczu, korelowało ze zmniejszonym ryzykiem wystąpienie incydentów sercowo-naczyniowych. Poziom frakcji LDL-C jest określany za pomocą wzoru Friedelwalda. Wzór ten, wykorzystuje pozostałe parametry lipidowe do oceny zawartość LDL-C. Szacowanie zawartości LDL-C, może wiązać się z wieloma problemami związanymi z pomiarami. Do najważniejszych należy zaliczyć kumulowanie się błędów metodologicznych, wysoki poziom TG oraz możliwe różnice w stosunku TG i VLDL. Niestety nie ma w tej chwili dowodów, na lepsze działanie innych dostępnych wzorów do szacowania zawartości LDL-C. Warto zaznaczyć, że istnieją dostępne metody bezpośredniego pomiaru LDL-C [2].

VLDL

Lipoproteiny o bardzo niskiej gęstości, charakteryzują się wysoką zawartością trójglicerydów. Wysoki poziom trójglicerydów był do tej pory wiązany z większym ryzykiem zmian miażdżycowych. W przypadku zmniejszenia zawartość trójglicerydów, obserwuję się również zmniejszone ryzyko wystąpienia incydentów sercowo-naczyniowych na równi ze zmniejszeniem stężenia LDL-C. Co ciekawe w badaniu z wykorzystaniem wariantu lipazy lipoproteinowej, zmniejszającego stężenie trójglicerydów oraz frakcji LDL-C, wykazano taką samą zależność pomiędzy ryzykiem wystąpienia zmian miażdżycowych. Za główną przyczynę powyższej zależności podaję się zawartość apoB w każdej z lipoprotein a nie jak do tej pory uważano zawartość trójglicerydów [2].

HDL

W przypadku lipoprotein o dużej gęstości, w niektórych badaniach wykazano odwrotny związek pomiędzy stężeniem HDL a wystąpieniem zmian o podłożu miażdżycowym. Jednak stanowisko ESC/EAS, nie potwierdza ścisłego związku pomiędzy leczeniem ukierunkowanym na podniesienie się poziomu HDL a zmniejszeniem ryzyka wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych. W jednym z badań, w którym w wyniku zastosowania leczenia farmakologicznego podniesiono poziom HDL bez zmniejszenia się poziomu LDL oraz apoB, nie zaobserwowano zmniejszenia ryzyka wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych [2].

Lipoproteina (a)

Lipoproteina (a) jest związana z apoproteiną B i występuje we frakcji LDL cholesterolu oraz wykazuję działanie prozapalne i proaterogenne. Lipoproteina (a) jest wiązana ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia zmian miażdżycowych, jednak korelacja ta jest niższa niż w przypadku frakcji LDL-C. Wysoki poziom Lipoproteiny (a), wiążę się ze zwiększenie ryzyka miażdżycy. Jak podają autorzy publikacji, najczęściej jest on obserwowany u osób obciążonych genetycznie [2].

Zmiana stylu życia a występowania chorób sercowo-naczyniowych

Wpływ stylu życia na ryzyko wystąpienia wielu chorób, został bardzo dobrze udokumentowany w wielu pracach naukowych. W przypadku chorób sercowo-naczyniowych sprawa ma się bardzo podobnie. Udowodniono, że żywienie ma wpływ na stężenie lipidów, ciśnienie tętnicze oraz stężenie glukozy. Naturalnie za zmniejszenie lub zwiększenie ryzyka wystąpienia jednostki chorobowej, odpowiedzialny jest styl żywienia, a nie jego pojedynczy element. Praktycznie rzecz ujmując, spożywanie ryb i orzechów nie zniweluje negatywnego wpływu całego jadłospisu. Oczywiście najistotniejsze są badania oceniające dany styl żywienia i jego wpływ na ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych. Jednak warto również obserwować zależności pomiędzy poszczególnymi składnikami żywności a markerami poszczególnych chorób, aby możliwe było konstruowanie modeli żywienia, których wpływ na powyższe ryzyko następnie można ocenić. W przypadku ryzyka chorób sercowo-naczyniowych dokładnie oceniono dietę DASH oraz dietę Śródziemnomorską [2].

Masa ciała i aktywność fizyczna

Do elementów stylu życia wpływających na zmniejszenie ryzyka wystąpienie chorób sercowo-naczyniowych, należy również zaliczyć aktywność fizyczną oraz masę ciała. Nadwaga i otyłość często powiązana jest z występowaniem dyslipidemii oraz zaburzeń gospodarki węglowodanowej. Zmniejszenie masy ciała o 5-10% wpływa na poprawę parametrów lipidowych oraz funkcjonowanie gospodarki węglowodanowej.

Zalecenia związane z redukcją masy ciała związane są zarówno ze zmianą sposobu żywienia oraz zmniejszeniem spożycia energii ogółem jak i ze zwiększeniem poziomu aktywności fizycznej. Jest to szczególnie istotne ze względu na możliwy ubytek masy mięśniowej oraz masy kostnej wśród osób, które jako jedyną zmianę, wprowadzają deficyt energetyczny poprzez zmniejszenie podaży energii. Ten sam efekty można osiągnąć, poprzez zwiększenie poziomu aktywności fizycznej a co za tym idzie zwiększonego wydatkowania energii [2].

Spożycie tłuszczów

Głównym czynnikiem żywieniowym, wpływającym na parametry lipidowe jest spożycie tłuszczu a konkretnie poszczególnych rodzajów tłuszczów. Zwiększone spożycie tłuszczu ogółem, wiąże się ze zwiększonych spożyciem tłuszczów trans oraz tłuszczy nasyconych. Przekłada się to następnie na zwiększone stężenie cholesterolu całkowitego oraz frakcji LDL cholesterolu. Czyli jak określają wytyczne z 2019 roku głównych czynników wpływających na zmiany związane z ryzykiem wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych. Spożycie tłuszczów nasyconych powinno mieścić się poniżej 10% całkowitego spożycia energii. Natomiast większość spożytych tłuszczów, powinny stanowić kwasy tłuszczowe jedno- i wielonienasycone [2].

dieta choroby sercowo-naczyniowe
© Isantilli / 123RF

Węglowodany i błonnik

W badaniach dotyczących ryzyka śmiertelności, podaż węglowodanów na poziomie od 45 do 55% odznaczała się najniższym poziomem wystąpienia zgonu. W przypadku wartości wyższych i niższych niż te wymienione, ryzyko zgonu było wyższe. W tym samym badaniu zwiększone spożycie tłuszczów nasyconych korelowało ze zmniejszonym ryzykiem udaru. Natomiast całkowite spożycie tłuszczu i jego rodzaj nie korelowały ze zwiększonym ryzykiem zgonu. Za główne działanie na poziom lipoprotein przyjmuję się wpływ błonnika. Błonnik wpływa na zmniejszenie się poziom cholesterolu. Jak pokazują analizy wybór produktów o wyższej zawartości błonnika wpływ na zmniejszoną konsumpcję tłuszczów nasyconych [2] .

Alkohol i palenie tytoniu

Spożycie alkoholu w przypadku osób bez zwiększonego poziomu trójglicerydów jest dopuszczalne na poziomie poniżej 10 g na dobę. Zaprzestanie palenia tytoniu jest bezpośrednio związane ze zmniejszeniem ryzyka wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych. Największe korzyści odnotowuję się w przypadku zwiększenia poziomu frakcji HDL [2].

Jaki jest optymalny poziom LDL?

Zalecenia dotyczące optymalnego stężenia LDL-C jest uzależnione od oceny całkowitego ryzyka sercowo-naczyniowego. W przypadku małego ryzyka górna granica stężenia LDL-C wynosi mniej niż 116 mg/dl, natomiast w przypadku bardzo dużego ryzyka zaleca się utrzymanie stężenia LDL-C poniżej 55mg/dl [2].

W opracowaniu z 2004 roku, autorzy podają argumenty które przemawiają za ustaleniem fizjologicznych norm LDL-C w przedziale między 55 a 70 mg/dl. Choć poziom LDL jest ściśle skorelowany z rozwojem miażdżycy to nawet w przypadku utrzymaniu rekomendowanych norm znajdują się osoby ze zmianami miażdżycowymi w tętnicach. Natomiast 10% osób, wśród których poziom LDL osiąga bardzo wysokie stężenia stanowi 20% chorych na chorobę wieńcową.

Pomimo użycia statyn, wśród 75% leczonych wystąpiły incydenty sercowo-naczyniowe. W powyższym badaniu przytoczono dane mówiące o średnim stężeniu frakcji LDL-C na poziomie 130 mg/dl, przy 40%-50% zachorowań na miażdżycę wśród kobiet i mężczyzn powyżej 50 roku życia. Współcześni ludzie, są jedynymi dorosłymi ssakami ze średnim poziomem frakcji LDL powyżej 80mg/dl. Noworodki posiadają poziom LDL w granicach 30-70 mg/dl natomiast dorosłe naczelne 40-80mg/dl. Wśród naszych przodków obserwowano niższe stężenia cholesterolu całkowitego bez dowodów na zmiany miażdżycowe w tętnicach. Dlatego też jak pokazują badacze, za optymalny poziom frakcji LDL-C należy uznać stężenie w przedziale od 55 do 70 mg/dl. Choć poziom ten wydaję się nieosiągalny dla dzisiejszego społeczeństwa wydaję się, że może on gwarantować znacznie niższe ryzyko rozwoju chorób sercowo-naczyniowych [4].

Jednak czy poziom cholesterolu całkowitego wynoszący 100-150 mg/dl przy stężeniu LDL na poziomie 55-70mg/dl jest wystarczający dla organizmu i czy nie zaburzy to jego funkcjonowania? Otóż pomimo ważnych funkcji jakie spełnia cholesterol, dotychczasowe badania wśród ludzi z naturalnie niskim poziomem LDL-C, pokazują że długość ich życia jest znacznie wyższa od osób z wyższym poziomem cholesterolu całkowitego. Niektóre badania pokazują również, że stężenie LDL-C na poziomie 30mg/dl również może być bezpieczne a nawet przynosić korzyści w postaci zmniejszonego ryzyka sercowo-naczyniowego. Badacze wspominają o dodatkowych korzyściach wynikających z obniżenia stężenia frakcji LDL cholesterolu poprzez stosowanie statyn. Jako niektóre z wymienionych należy przedstawić zmniejszoną częstotliwość występowania objawów choroby naczyń obwodowych, udaru, demencji, zwyrodnienia plamki żółtej, zwężenia aorty, złamania biodra i kręgów związanych z osteoporozą. Należy podkreślić, że dokładne mechanizmy tych działań nie zostały określone a zaobserwowano jedynie korelacje pomiędzy stosowaniem statyn a powyższymi zjawiskami. Niektórzy badacze sugerują wprowadzenie statyn jako rutynowe działanie prewencyjne wśród osób w podeszłym wieku [4].

Warto również podkreślić, że statyny posiadają szereg działań niepożądanych. Jedną z nich dotyczącą mięśni jest miopatia, a najcięższym powikłaniem rabdomioliza. Rabdomioliza objawia się silnym bólem i martwicą mięśni oraz mioglobinurią, która potencjalnie może prowadzić do niewydolności nerek i śmierci. Do kolejnych negatywnych skutków stosowania statyn zalicza się jej wpływ na zwiększone ryzyko cukrzycy typu 2. Istnieją również pewne doniesienia co do zwiększonego ryzyka udaru krwotocznego oraz nieznacznego podniesienia się poziomu aminotransferazy alaninowej markera funkcjonowania wątroby wśród pacjentów stosujących statyny. Jednak w tej chwili nie ma jednoznacznych dowodów pozwalających stwierdzić wystąpienie takich niepożądanych skutków przyjmowania statyn [2].

Wpływ tłuszczów pochodzących z żywienia na stężenie lipoprotein.

Dotychczasowe badania pokazały, że największy wpływ na stężenie LDL-C mają nasycone kwasy tłuszczowe przy czym wielonienasycone wpływają na zmniejszenie się poziomu LDL-C. Według niektórych źródeł zastąpienie 5% spożywanych nasyconych kwasów tłuszczowych przez wielonienasycone kwasy tłuszczowe może obniżyć ryzyko sercowo-naczyniowe o 43 %. Kwasy tłuszczowe trans oprócz zwiększenia stężenia frakcji LDL-C oraz lipoproteiny (a) mogą również wpływać na zmniejszenie poziomu frakcji HDL-C. W niektórych badaniach wykazano korzystny wpływ suplementacji omega 3 na poziom trójglicerydów oraz metabolizm VLDL. Wykazano również że zamiana masła i smalcu na  bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe oleje z krokosza barwierskiego, słonecznika, rzepaku, siemienia lnianego, kukurydzy, oliwek lub soi zmniejszają stężenie frakcji LDL cholesterolu [5].

Zastosowanie restrykcji kalorycznych przyczynia się do polepszenia insulinowrażliwości tkanek. Jak już wcześniej wspomniano deficyt energetyczny można również uzyskać przez zwiększenie poziomu aktywności fizycznej. Wykazano że aktywność fizyczna przyczynia się nie tylko do redukcji masy ciała ale również zmniejszenia poziomu trójglicerydów. Natomiast jako negatywny uznaje się wpływ produktów wysokoprzetworzonych zawierających duże ilości cukrów prostych oraz nasyconych kwasów tłuszczowych. W przypadku postepowania ukierunkowanego na zmniejszenie poziomu trójglicerydów zaleca się spożywanie węglowodanów o niskim indeksie glikemicznym oraz wysokiej zawartości błonnika [2].

Efekt poszczególnych produktów żywnościowych na stężenie lipidów we krwi w różnych badaniach naukowych.

Wpływ spożycia orzechów włoskich na lipidy we krwi i inne czynniki ryzyka sercowo-naczyniowego.

W jednej z analiz podsumowano dotychczasowe badania, dotyczące wpływu spożycia orzechów włoskich na parametry lipidowe. Do analizy włączono 13 badań w których łącznie wzięło udział 365 uczestników. Interwencje trwały od 4 do 24 tygodni. Procent energii pochodzącej ze spożycia orzechów włoskich mieścił się w przedziale od 10 do 24% całkowitej podaży energii.

Konsumpcja orzechów włoskich przyczyniła się do zmniejszenia się stężenia cholesterolu całkowitego oraz frakcji LDL-C. W przypadku wszystkich uczestników, zaobserwowano zmiany w stężeniu HDL jednak należy zaznaczyć że zmiany te nie były istotne statystycznie. Wśród 343 uczestników badań zaobserwowano średni spadek stężenia trójglicerydów z wartości 12,5 % do 9,1% przy czym wyniki te również nie stanowiły wartości istotnej statystycznie.

W 6 metaanalizach, w których udział brały osoby z hipercholesterolemią wykazano minimalnie korzystniejszy wpływ diety z zawartością orzechów włoskich na badane parametry lipidowe (TC, LDL, HDL, TG). W 3 z 7 badań zawierających pomiar apoB zaobserwowano znaczący spadek stężenia tej lipoproteiny wśród osób stosujących dietę o zwiększonej zawartości orzechów [6].

Wyniki badań które weszły w skład analizy świadczą o korzystnym wpływie diety zawierającej orzechy włoskie na poziom cholesterolu całkowitego oraz frakcji LDL. Zaobserwowano również zmiany w poziomie frakcji HDL-C oraz poziomie trójglicerydów jednak nie można ich uznać za istotne statystycznie [6].

Migdały i zdrowie sercowo-naczyniowe

Migdały zawierają duże ilość jedno- i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Ich dobroczynne działanie przypisuję się wysokiej zawartości witaminy E, która zapobiega utlenianiu frakcji LDL co udowodniono na modelu zwierzęcym. Pomimo dość dużej zawartości lipidów, ich biodostępność jest ograniczona ze względu na zawartość polisacharydów nie skrobiowych, wpływających na obniżenie absorpcji lipidów pochodzących z migdałów.

W badaniach dotyczących wpływu spożycia migdałów na stężenie LDL-C wykazano znaczące obniżenie badanego parametru, przy jednoczesnym obniżeniu poziomu trójglicerydów. Poziom HDL pozostał bez zmian. Wykazano zależność pomiędzy ilością spożytych migdałów a wpływem na parametry lipidowe. Minimalna dawka migdałów przy której zaobserwowano korzystne zmiany w stężeniu LDL wynosiła 45 g na dobę [7].

W metaanalizie w której łącznie analizowano 837 uczestników różnych badań zaobserwowano obniżenie stężenia całkowitego cholesterolu o 5,92 mg/dl. Dla porównania w kolejnej metaanalizie sprawdzano wpływ 45 g migdałów na poziom cholesterolu całkowitego, zaobserwowany wynik był wyższy od poprzedniego i wynosił 8,2 mg/dl. Podobne obserwacje odnotowano w przypadku LDL-C. W badaniach w których spożycie migdałów kształtowało się na poziomie co najmniej 45g na dobę nastąpił spadek stężenia LDL-C o 5,1 mg/dl [7].

Zmniejszenie stężenia HDL-C jest obserwowane zarówno przypadku osób ze zwiększonym ryzykiem sercowo-naczyniowym jak i u osób z insulinoopornoscią bez występowania cukrzycy typu 2. Zwiększenie stężenia HDL-C jest trudne nawet po zastosowaniu wielu strategii ukierunkowanych na ten cel. Działania ukierunkowane na zmniejszenie stężenia LDL-C zarówno te związane ze stylem życia jak i farmakoterapią wiążą się często ze zmniejszenie stężenia HDL-C. W badaniach przeprowadzonych w Indiach oraz Nowej Zelandii wykazano istotny wzrost poziomu HDL- przy jednoczesnym obniżeniu poziomu LDL-C, po interwencji polegającej na spożywaniu co najmniej 45g migdałów dziennie [7].

Wpływ spożycia oleju kokosowego na zdrowie sercowo-naczyniowe

Ze spożyciem oleju kokosowego wiąże się wiele kontrowersji. Z jednej strony zawiera on nasycone kwasy tłuszczowe, które wpływają na zwiększenie się poziomu cholesterolu. Z drugiej jednak strony istnieją doniesienia o potencjalnych korzyściach wynikających z jego stosowania w celu zmniejszenia występowania tych chorób. W pracy opublikowanej na początku 2020 roku przeanalizowano 16 publikacji dotyczących wpływu konsumpcji oleju kokosowego oraz innych olejów używanych do przygotowywania potraw na parametry lipidowe, poziom tkanki tłuszczowej, proces zapalny oraz glikemię [8].

W porównaniu do olejów o nietropikalnym pochodzeniu, olej koksowy znacząco podniósł poziom LDL -C (8,6%) oraz cholesterolu całkowitego. Należy jednak zaznaczyć ze poziom HDL również wzrósł w tym przypadku o 7,8%. Natomiast poziom trójglicerydów nie zmienił się znacząco w porównaniu do zastosowanych olejów nietropikalnych.

Zaobserwowano również znacząco większy wpływ spożycia oleju kokosowego wraz z potrawami gotowanymi w porównaniu do oleju wykorzystywanego „na zimno”. W przypadku porównania wpływu spożycia oleju kokosowego oraz palmowego na parametry lipidowe również to spożycie oleju kokosowego przyczyniło się do podniesienia się poziomu cholesterolu całkowitego, LDL-C oraz HDL-C przy nie zmienionym poziomie trójglicerydów. W analizowanych badaniach nie zaobserwowano również zmian w poziomie CRP, poziomie glukozy na czczo i poziomie tkanki tłuszczowej pomiędzy grupami osób spożywających różne rodzaje olejów [8].

Jajka czy owsianka na śniadanie ?

W jednym z badań porównano wpływu spożywania dwóch jaj dziennie lub owsianki na markery ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. W badaniu oceniano różnicę pomiędzy spożyciem całych jaj i płatków owsianych na śniadanie oraz ich wpływu na masę ciała, sytość, profil lipidowy oraz na ryzyko rozwoju choroby sercowo-naczyniowych. Badanie odbyło się w okresie od sierpnia do grudnia 2014 r. Kryteria włączenia obejmowały wiek (18–30 lat), wskaźnik masy ciała BMI 18,5–29,9 kg /m2 i chęć codziennego spożywania żywności interwencyjnej. Kryteria wykluczenia obejmowały trójglicerydy w osoczu > 500 mg /dL, cholesterol całkowity > 240 mg / dL lub glukozę> 126 mg / dL. Występujące w przeszłości lub obecnie występujące choroby wątroby, nerek, cukrzyca, nowotwór, zaburzenia hormonalne, zaburzenia metaboliczne, udar mózgu lub choroby serca, przyjmowanie leków lub suplementów obniżających stężenie glukozy, ciąża lub okres laktacji, BMI 30 kg / m2, ciśnienie krwi> 140 / 90, alergia na jaja lub gluten, nadwrażliwość lub celiakia [9].

Średni wiek uczestników wynosił 23,3 lat. W badaniu wzięło udział 26 kobiet i 24 mężczyzn. Dane wejściowe uczestników badania prezentowały się następująco: średnie BMI 23,2, obwód tali 81,3 i średnie ciśnienie tętnicze 112/72 mmHg. Uczestnicy posiadali prawidłowy profil lipidowy, ze średnim wynikiem cholesterolu całkowitego <3,9 mmol / L, LDL-C <1,9 mmol / L, TG <0,8 mmol / L, oraz HDL> 1,7 mmol / L. Średni poziom glukozy na czczo kształtował się na poziomie <5,1 mmol / L natomiast białko C-reaktywne (CRP) kształtowało się na poziomie 0,2 mg / L [9].

Uczestnicy zostali losowo przydzieleni do jednej z grup w której spożywali 2 jajka na śniadanie lub wydzieloną porcje płatków owsianych przez okres 4 tygodni. Następnie przeprowadzono trzytygodniowy okres przerwy od spożywanych produktów w okresie śniadania, po czym uczestnicy zostali przydzielenie do grupy przeciwnej do pierwszego okresu badania na kolejne 4 tygodnie. Śniadanie zawierające porcję dwóch jaj zawierało 370 mg cholesterolu, 0 g węglowodanów, 12 g białka, 10 g tłuszczu, 0 g błonnika i 140 kalorii. Porcja opakowania płatków owsianych zawierała 0 mg cholesterolu, 0–14 g węglowodanów, 3–4 g białka, 1,5–2 g tłuszczu, 3 g błonnika i 100–160 kalorii w zależności od smaku. Powyższe składniki miały być spożywane jako pierwszy posiłek w ciągu dnia ewentualnie uzupełnione o warzywa, mięso, ser, syrop, jogurt itp. Uczestnicy byli monitorowani codziennie poprzez wykonane przez nich sprawozdania i co dwutygodniowe wizyty w laboratorium w celu odbioru produktów [9].

Spożycie pokarmu analizowano za pomocą Nutrition Data System for Research w celu ilościowego określenia spożycia makroskładników, mikroelementów i karotenoidów, indeksu glikemicznego i ładunku glikemicznego. Próbki osocza na czczo z końca każdego okresu interwencyjnego analizowano pod kątem poziomów TC, HDL-C, TG, GLU, aminotransferazy alaninowej (ALT) i aminotransferazy asparaginianowej (AST) [9].

W grupie spożywającej jajka wzrósł: procent energii z białka i tłuszczu, ilość jednonienasyconych i nasyconych kwasów tłuszczowych oraz cholesterolu całkowitego(4,2 mmol/L), LDL (2,1 mmol/L) i HDL(1,71/L). Natomiast w grupie spożywającej płatki owsiane wzrósł poziom błonnika oraz węglowodanów w diecie [9].

Pomimo żółtek jaj będących źródłem luteiny i zeaksantyny, nie odnotowano różnicy w spożyciu karotenoidów luteiny i zeaksantyny między okresami spożywania jajek i płatków owsianych.  

Podobnie nie zaobserwowano żadnych zmian w poziomie glukozy, podczas gdy ładunek glikemiczny był zmniejszony w okresie spożywania jajek. Pomimo wzrostu ilości cholesterolu oraz jego frakcji w grupie spożywającej jajka, stosunek LDL do HDL w obu grupach był zbliżony. Przeprowadzona interwencja nie wpłynęła na poziom triacylogliceroli , glukozy, aminotransferazy alaninowej (ALT) i aminotransferazy asparaginianowej (AST) [9].

Spożycie dwóch jajek dziennie w porównaniu do owsianki sprzyjało wzrostowi poziomu cholesterolu oraz jego frakcji, jednak nie wpływało na zmianę stosunku LDL/HDL oraz na wzrost markerów związanych z chorobą sercowo-naczyniową. Pomimo diety normokalorycznej o różnej zawartości białek, tłuszczów i węglowodanów oraz co istotne spożywanego cholesterolu i ilości nasyconych kwasów tłuszczowy, nie zaobserwowano poza poziomem cholesterolu całkowitego, HDL i LDL istotnych różnic w pozostałych badanych parametrach. Jajka jako źródła fosfolipidów mogą prowadzić do ulepszonego transportu cholesterolu z tkanek . Jest to prawdopodobnie możliwe dzięki polepszeniu funkcji HDL oraz dzięki wpływowi fosfolipidów na wątrobowe receptory wychwytu HDL. Prowadzi to do wniosku, że jajka mogą być zdrowym produktem nie wpływającym niekorzystnie na w organizm zdrowego człowieka [9].

Porównanie wpływu różnych produktów pełnoziarnistych oraz otrębów na profil lipidowy 

Celem powyższego badania było określenie wpływu poszczególnych produktów zbożowych na profil lipidowy. Metaanaliza została przeprowadzona na podstawie artykułów zawartych w bazach PubMed, Embase, oraz Cochrane LIbary do Lipca 2018 roku. Wyszukiwane były frazy: całe ziarno, pełnoziarnisty, pełnoziarnista pszenica, pszenica, ryż, brązowy ryż, dziki ryż, kukurydza, owies, jęczmień, kukurydza, żyto, proso, sorgo, pszenżyto, nasiona kanaryjskie, amarantus, gryka lub komosa ryżowa, które zostały połączone z następującymi słowami: profil lipidowy, rozkład lipidów, lipid we krwi, cholesterol, cholesterol całkowity, TC, lipoproteina o niskiej gęstości, LDL, LDL-C, lipoproteina o wysokiej gęstości, HDL, HDL-C, trójgliceryd, triacyloglicerole, trójgliceryd, TG, TAG lub lipoproteina [10].

Badania zakwalifikowane do przeglądu musiały spełnić następujące kryteria: czas trwania  co najmniej 2 tygodnie, do badań włączono pozornie zdrową populację, lub o wysokim ryzyku zachorowania na choroby sercowo-naczyniowym (pacjenci z dyslipidemią, hiperglikemią, nadciśnieniem, nadwagą lub otyłością lub kombinacja tych dwóch) i nie zdiagnozowaną chorobą sercowo-naczyniową. Badania zawierały informacje na temat wartości wyjściowych i wartości po interwencji lub zmianę wyników dla TC, LDL-C, HDL-C lub TG z ich odchyleniami standardowymi, błędy standardowe. Zastosowana interwencja obejmowała spożycie: jęczmienia, brązowego ryżu, owsa, otrębów owsianych, żyta, otrębów żytnich, pszenicy, otrębów pszennych, w badaniu porównano 2 lub więcej różnych interwencji; produktów do obróbki nie podano jako składników wieloskładnikowych i można było odróżnić działanie pełnych ziaren i otrębów [10]. 

Zidentyfikowano 6838 artykułów z czego do metaanalizy użyto 55 badań które spełniały wszystkie powyższe założenia. Wyniki przeprowadzonej metaanalizy świadczą o korzystnym wpływie otrębów owsianych w zmniejszaniu poziomu cholesterolu całkowitego oraz jego frakcji LDL, podczas gdy owies zajął drugie miejsce. W zależności od przeprowadzanej interwencji otręby owsiane i owies były minimalnie bardziej skuteczne lub tak samo skuteczne jak inne produkty pełnoziarniste w zmniejszaniu poziomu cholesterolu i frakcji LDL-C we krwi. Do grupy produktów o nieznacznym wpływie na poziom lipidów we krwi zaklasyfikowane zostały: jęczmień , otręby pszenne i pszenica  oraz ryż brązowy. Jak sugerują badacze zwiększone spożycie owsa pochodzącego z pełnego przemiału, może korzystnie wpływać na zmniejszenie ryzyka chorób sercowo-naczyniowych.                                         

W porównaniu do owsa, dowody na korzystne działanie innych zbóż w regulacji profilu lipidowego są ograniczone. Wyniki badań świadczące o korzystnym wpływie owsa na profil lipidowy mogą być wywołane kilkoma właściwościami β- glukanów zawartych w owsie. Po pierwsze mogą wpływać na przedostawanie się kwasów żółciowych, a co za tym idzie cholesterolu, do krwioobiegu. Po drugie mogą zmniejszać krążenie jelitowo-wątrobowe kwasów żółciowych i zwiększać ich wydalanie z kałem przez wiązanie  się z nimi w jelicie cienkim. Po trzecie, β-glukan, może obniżyć stężenie insuliny poprzez hamowanie wchłaniania węglowodanów, a tym samym zmniejszenie syntezy cholesterolu i po czwarte może wpływać na modyfikacje stosunku Bacteroidetes do Firmicutes w jelicie co może się przyczyniać do zmiany poziomu lipidów we krwi [10].

Wpływ fruktanów typu inulina na profil lipidowy krwi i poziom glukozy: przegląd systematyczny i metaanaliza randomizowanych, kontrolowanych prób 

Inulina jest jednym z oligosacharydów, którego działanie wiąże się z modulacją składu mikrobioty.  Do korzystnych działań tego oligosacharydu zalicza się wpływ na produkcję kwasu mlekowego oraz umożliwienie wytwarzania takich bakterii jak Bifidobacteria i Lactobacillus. Kwestia mikrobioty jest dość szeroko omawianym tematem, jednak istnieje wiele niejasności z nią związanych. Powstaje coraz więcej publikacji dotyczących jej wpływu na rozwój stanów zapalnych oraz  zaburzeń metabolicznych. Dlatego też temat modulacji składu mikrobioty za pomocą prebiotyków jest tak istotny [11].

W 2016 roku opublikowano metaanalizę dotyczącą wpływu inuliny na cholesterol całkowity (TC), trójglicerydy (TG), LDL-C, HDL-C, glukozy na czczo i insuliny na czczo. W przypadku dwóch ostatnich parametrów wśród większości z 476 uczestników omawianych badań nie zaobserwowano istotnego spadku stężenia glukozy na czczo po zastosowaniu suplementu zawierającego inulinę. W przypadku osób chorych na cukrzycę typu 2 zaobserwowano odwrotną relacje, pomiędzy spożyciem inuliny a poziomem glukozy na czczo. Poziom insuliny na czczo również nie uległ poprawie po zastosowaniu suplementu zawierającego inulinę [11].

W przypadku profilu lipidowego po zastosowaniu suplementacji inuliną nie zaobserwowano istotnych zmian w przypadku poziomu cholesterolu całkowitego, poziomu LDL-C, HDL-C oraz trójglicerydów. Jedynie w trzech badaniach uzyskano efekt  istotny statystycznie w postaci obniżonego poziomu LDL-C. W przypadku HDL-C oraz glukozy jedynie w dwóch niewielkich badań uzyskano poprawę tych parametrów po zastosowaniu suplementacji inuliną [11].

Fitosterole i ryzyko sercowo-naczyniowe 

Spożywanie fitosteroli jest wiązane z obniżeniem poziomu cholesterolu całkowitego i LDL-C już od 1950 roku. Fitosterole są substancjami pochodzenia roślinnego znajdującymi się w orzechach, owocach oraz nasionach.  Główne rodzaje fitosteroli to campasterol i sitosterol, które stanowią zdecydowaną większość tych związków w spożywanych produktach.

Spożycie tych substancji w żywności mieści się w przedziale od 200 do 400mg/dobę, podobnie jak rekomendowane spożycie cholesterolu. Wpływ fitosteroli na obniżenie stężenia cholesterolu jest wiązany z ich działaniem na zasadzie inhibicji kompetycyjnej w stosunku do cholesterolu. Fitosterole działają na zmniejszenie ekspresji genów odpowiedzialnych za metabolizm cholesterolu w erytrocytach oraz hepatocytach. Właściwości te wykorzystano w produkcji żywności funkcjonalnej.

Jednak z biegiem czasu powstały obawy dotyczące podobnego do cholesterolu wpływu fitosteroli na zwiększenie ryzyka sercowo-naczyniowego. Obawy te wiążą się ze zbliżoną budową obu związków a przede wszystkim zaobserwowaniem niepożądanych skutków stosowania fitosteroli wśród osób z sitosterolemią. Niektóre z badań opierających się na dużych grupach osób, potwierdzają niekorzystny wpływ fitosteroli na ryzyko wystąpienia chorób o podłożu sercowo-naczyniowym. 

Do metaanalizy sprawdzającej wpływ omawianych związków na ryzyko sercowo-naczyniowe z 2012 roku, zakwalifikowało się 17 badań w których łącznie wzięło udział 11182 osób.  Wyniki analizy pokazały brak negatywnego wpływu spożywania fitosteroli na poziom cholesterolu oraz LDL-C, jednak wnioski zawarte w analizowanych badaniach były niejednoznaczne. Co ciekawe i warte uwagi fitosterole są związkami występującymi w dużych ilościach w diecie rekomendowanej jako wzorcowa, w przypadku zmniejszenia ryzyka wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych oraz jako metoda prewencji wtórnej wśród osób, u których już odnotowano wystąpienie powyższych chorób. Mowa tu oczywiście o Diecie Śródziemnomorskiej. Pomimo rozbieżności wyników w analizowanych badaniach, autorzy jako wnioski z przeprowadzonej metaanalizy przedstawiają brak związku pomiędzy spożyciem steroli roślinnych a zwiększeniem ryzyka występowania chorób sercowo-naczyniowych [12].

Zobacz również
sarkopenia - seniorzy

W publikacji z 2020 roku dotyczącej wpływu suplementacji na niwelowanie ryzyka wystąpienia CVD znaleźć można również omówienie metabolizmu fitosteroli oraz cholesterolu oraz zależność jakie łączą te związki z którymi warto się zapoznać a wykraczają poza ramy niniejszego opracowania. Autorzy publikacji oceniają wpływ fitosteroli na organizm człowieka jako korzystny. Jest to głównie związane ze zmniejszonym stężeniem LDL-C, będącego głównym markerem wystąpienia CVD. Jednak jak zaznaczają nie ustalono nadal czy fitosterole zawarte w żywności zapobiegają wystąpieniu zmian miażdżycowych lub zmniejszają konsekwencje wystąpienia tej choroby [13]. 

W publikacji oceniano również zasadność stosowania suplementacji fitosterolami wśród dzieci. Jest to dość ciekawa kwestia ze względu na bardzo szybki i rozpowszechniony na szeroką skalę, rozwój otyłości wśród dzieci. Proces ten wiąże się z występowaniem wielu niekorzystnych zmian w organizmach osób dorosłych. W tej chwili nie posiadamy wystarczającej ilości informacji pozwalającej na określenie wpływu zamiany spożycia cholesterolu występującego w produktach zwierzęcych na fitosterole znajdujące się produktach roślinnych wśród dzieci. Naukowcy nie byli w stanie określić w jaki sposób zmiana ta mogła by wpłynąć na rozwój dzieci. Istnieje możliwość wystąpienia negatywnych skutków spożycia steroli wśród dzieci w postaci zaburzenia funkcjonowania wątroby [13].

przyprawy
© magone / 123RF

Wpływ restrykcji kalorycznych oraz kompozycji diety na parametry lipidowe

Podczas jednej z interwencji polegającej na zastosowaniu określonego modelu żywienia wśród kobiet z otyłością i nadwagą, sprawdzano wpływ zastosowanej diety na profil lipidowy po 6 miesiącach badania.

W badaniu wzięło udział 245 kobiet z nadwaga lub otyłością. Kobiety biorące udział w badaniu musiały spełnić następujące warunki: wiek powyżej 21 lat, wskaźnik masy ciała na poziomie między 27 a 40, możliwość uczestnictwa w wizytach w klinice, sesjach grupowych oraz telefonicznych i komunikacji internetowej; zdolność do dostarczania danych poprzez kwestionariusze i telefon; chęć utrzymywania kontaktu z badaczami przez 12 miesięcy; wyrażenie zgody na pobieranie próbek krwi; brak znanej alergii na orzechy włoskie i umiejętność wykonania prostego testu oceny sprawności krążeniowo-oddechowej. Kryteriami wykluczenia był jeden z następujących czynników: niemożność uczestniczenia w aktywności fizycznej z powodu ciężkiej niepełnosprawności, występujące w przeszłości lub obecność choroby współistniejącej, dla której modyfikacja diety i zwiększona aktywność fizyczna jest przeciwskazana, ciąża lub karmienie piersią lub planowanie ciąży w ciągu najbliższego roku, obecne zaangażowanie w inne badanie interwencyjne związane z modyfikacją diety lub utratą masy ciała, występujące w przeszłości lub obecność znacznego zaburzenia psychicznego lub dowolnego stanu, który zakłócałby udział w badaniu [14].

Kobiety spełniające warunki udziału w badaniu, przydzielono losowo do 3 grup o różnej zawartości składników odżywczych. Pierwsza z nich, cechowała się wysoką zawartością węglowodanów 65% i niska zawartością tłuszczu 20%, druga zawierała zwiększoną ilość tłuszczu 35% przy 45% podaży energii z węglowodanów oraz trzecia zwierająca 35% energii z tłuszczu w tym 18 % zawartego tłuszczu w pochodziło z orzechów włoskich. Plan dietetyczny został opracowany w celu redukcji masy ciała i zawierał jadłospisy o kaloryczności 1200, 1500 i 1800kcal. Dieta o niższej zawartości tłuszczu, charakteryzowała się spożyciem mięsa o niskiej zawartości tłuszczu oraz produktami mlecznymi o obniżonej zawartości tłuszczu a także zwiększonym spożyciem warzyw, owoców oraz produktów pełnoziarnistych. Uczestnikom grupy spożywającej większe ilości tłuszczów, przedstawiono zalecenia dotyczące spożycia produktów białkowych o niskiej zawartości tłuszczu oraz wprowadzeniu do diety większej ilości produktów zawierających jednonienasycone kwasy tłuszczowe oraz zmniejszonej ilości węglowodanów w diecie w porównaniu do grupy pierwszej. Grupa o zwiększonym spożyciu orzechów, podobnie jak grupa poprzednia została poinstruowana odnośnie spożycia białka i węglowodanów wraz ze wskazaniem do spożycia 42 g orzechów włoskich  dziennie. Rekomendacje spożycia orzechów dotyczyły zarówno ich zawartości w posiłku oraz jako przekąski [14].

W początkowym stadium badania nie wykryto znaczących różnic w zawartości lipidów we krwi pomiędzy poszczególnymi grupami. Po 6 miesiącach badania, odnotowano zmniejszenie poziomu trójglicerydów we wszystkich grupach, natomiast w grupie o zmniejszonej zawartości tłuszczu nastąpił również spadek HDL-C. Warto zauważyć że w grupie kobiet, które spożywały większą ilość orzechów włoskich bez problemów z wrażliwością na insulinę, spadek triacylogliceroli był największy. W grupie o wyższej zawartości tłuszczu oraz grupie spożywającej większą ilość orzechów po 6 miesięcznej interwencji zanotowano spadek wartości LDL. Zauważono również spadek całkowitego cholesterolu w każdej z 3 grup, jednak jedynie w grupie z wyższym spożyciem orzechów zanotowano znaczny wzrost poziomu HDL. U kobiet przystępujących do badania sprawdzono również poziom kwasu alfa linolenowego w erytrocytach na początku badania w każdej z grup był on zbliżony i kształtował się na poziomie 13,3% . Po 6 miesiącach interwencji, poziom kwasu linolenowego w grupie spożywającej orzechy wzrósł do 14% natomiast w pozostałych grupach pozostał bez zmian [14].

Redukcja masy ciała wśród uczestniczek, wiązała się z poprawą profilu lipidowego jednak jedynie w grupie, w której spożywano większe ilości orzechów odnotowano wzrost poziomu HDL, co jest czynnikiem pożądanym przy zapobieganiu chorobom sercowo-naczyniowym. W badaniu użyto orzechów włoskich ze względu na ich wysoką zawartość wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Mocną stroną tego badania jest ilość kobiet zaangażowanych bo aż 245, długość trwania aż 6 miesięcy, oraz porównanie diet o wyższej zawartości tłuszczu z podziałem na kwasy tłuszczowe jednonienasycone oraz wielonienasycone czyli orzechy. Jednak należy zaznaczyć, że badanie nie było przeprowadzone w warunkach laboratoryjnych więc trudno ocenić ścisłość stosowania zaleceń [14].

Jak już wcześniej wspomniano, jednym z  czynników przyczyniających się do wystąpienia dyslipidemii a co za tym idzie zwiększenia się ryzyka wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych jest otyłość. Główną metodą leczenia otyłości jest wprowadzenie zmian w stylu odżywiania a ich podstawą jest deficyt energetyczny, który to ma umożliwić redukcję masy ciała. W badaniu przeprowadzonym na 94 otyłych mężczyznach będących byłymi sportowcami sprawdzano wpływ restrykcji kalorycznych na masę ciała, masę tkanki tłuszczowej, beztłuszczową masę cała, masę mięśniową, całkowitą zawartość wody oraz profil lipidowy w skład którego wchodziły: cholesterol całkowity, HDL, LDL, oraz trójglicerydy. Wśród badanych osób sprawdzano również parametry gospodarki węglowodanowej: glukozę, insulinę wskaźnik HOMA-IR, IGF-1 oraz poziom leptyny i adiponektyny [15].

Uczestników przydzielono do jednej z dwóch grup. W pierwszej grupie uczestnicy spożywali dietę z 20%  deficytem energetycznym natomiast w drugiej grupie z 30% deficytem energetycznym. Obie grupy charakteryzowały się tym samym rozkładem makroskładników. Badanie ukończyło jedynie 63 uczestników. Badacze podają ze zaobserwowane zmiany poza poziomem cholesterolu całkowitego oraz LDL-C nie posiadają istotności statystycznej. Warto jednak zaznaczyć, że w obu grupach nastąpił spadek masy ciała w wyniku zastosowanych restrykcji kalorycznych. Jako ciekawostkę warto podać że po przeprowadzonej interwencji największe zmiany nastąpiły w beztłuszczowej masie ciała oraz masie mięśniowej. Natomiast procent tkanki tłuszczowej oraz wody w organizmie uległ jedynie niewielkiemu obniżeniu. Wyniki te sugerują, że uczestnicy co prawda obniżyli masę ciała o 2 do 2,5 kg w ciągu 6 tygodni co jest wynikiem zadowalającym jednak stracili dużo więcej masy mięśniowej niż masy ciała [15]. 

Wracając do kwestii parametrów lipidowych, najlepsze zmiany uzyskano w przypadku grupy stosującej dietę o 30% deficycie kalorycznym. Wśród tej grupy zaobserwowano znaczącą poprawę profilu lipidowego (TC, TG, LDL, HDL), poziomu insuliny na czczo oraz zmiany w wskaźniku HOMA-IR. W przypadku obu diet zaobserwowano zmniejszenie się poziomu leptyny oraz adiponektyny. Nie zaobserwowano zmiany poziomie IGF-1 [15]. 

Omega 3

Wpływ kwasów omega 3 na choroby sercowo-naczyniowe, nieustannie podlega dyskusji. Wyniki poszczególnych badań, również nie dają jednoznacznej odpowiedzi dotyczącej tego tematu. W metaanalizie opublikowanej w 2019 roku przez American Heart Association dokonano przeglądu prac naukowych dotyczących tego zagadnienia. W metaanalizie uwzględniono 13 badań, w których łącznie wzięło udział 127477 uczestników. Uczestnikami byli w większości mężczyźni o średniej wieku 64,3 lata oraz BMI 28kg/m2, którzy wzięli udział w co najmniej 5 letnich interwencjach.

Wyniki powyższej analizy potwierdziły wpływ kwasów omega-3 pochodzących z ryb morskich na znaczące obniżenie ryzyka choroby niedokrwiennej serca, choroby wieńcowej oraz całkowitego ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Zaobserwowano również liniowa zależność, pomiędzy dawką omega 3 a zmniejszeniem ryzyka CVD. Badacze przedstawili tezę, że suplementacja omega 3 pochodzących z ryb morskich zmniejsza ryzyko wystąpienie choroby niedokrwiennej serca, całkowite ryzyko choroby wieńcowej, ryzyko zgonu z powodu choroby wieńcowej, całkowite ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, oraz ryzyko śmierci z powodu CVD. Jednak korzyści wynikające z suplementacji omega 3, mogą nie występować w każdym z rodzajów CVD. Hu i wsp. podkreślają, że nie zaobserwowano korzystnych efektów wynikających z suplementacji w przypadku udaru mózgu. Natomiast odwrotny wpływ suplementacji na ryzyko CVD może być wywołany poprzez zbyt duże dawki omega 3 [16].

Dane z powyższej metaanalizy potwierdzają również informacje zawarte w stanowisku ESC/EAC. Zawarte tam rekomendacje, mówią o korzystnym wpływie spożywania ryb co najmniej 2 razy w tygodniu. Rekomendacje spożycia omega 3 obejmują również roślinne źródła w których zawarty jest głownie kwas alfa-linolowy. Autorzy jako korzyści wynikające ze spożywania omega 3, wymieniają zmniejszone ryzyko zgonu z powodu CV i udaru mózgu . Przy czym w poprzedniej analizie nie zanotowano wpływu suplementacji omega 3 na udar mózgu. Zastosowanie farmakologicznych dawek omega-3 w wysokości 2-3 g na dobę, wpływa na zmniejszenie się poziomu trójglicerydów o około 30% przy czym wyższe dawki, o czym wcześniej już wspomniano, mogą przyczyniać się do podwyższenia poziomu LDL-C [2]. 

Super foods 

Super foods jest to grupa produktów roślinnych, które na przestrzeni wieków stosowane były w celu zapobieganiu i leczeniu różnych chorób. Dzięki rozwojowi handlu zagranicznego produkty z różnych zakątków świata są ogólnodostępne. Ze względu na ich potencjalne działanie lecznicze sprawdzany jest ich wpływ na organizm człowieka. Super foods są również wykorzystywane w dietoterapii chorób sercowo-naczyniowych.

Czystek jest ziołem o wysokiej zawartości polifenoli. Substancje te wpływają na zmniejszenie stanu zapalnego w organizmie, co może przyczyniać się do zmniejszenia występowania chorób nowotworowych, ale ich korzystnego działania upatruję się również w zmniejszeniu utleniania cholesterolu LDL co zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób układu sercowo-naczyniowego [17]. 

Siemię lniane jest głownie znane ze względu na zawartość kwasu alfa-linolowego. Jednak nasiona te charakteryzują się również wysoką zawartością rozpuszczalnych frakcji błonnika, które jak pokazują badania wpływają na zmniejszenie się poziomu cholesterolu całkowitego oraz jego frakcji LDL. W badaniu na małej grupie (29) osób, spożywających muffiny wzbogacone o nasiona lnu zaobserwowano zmniejszenie się stężenia cholesterolu całkowitego, frakcji LDL-C, apolipoproteiny B oraz A1 bez wpływu na frakcję HDL-C. W kolejnym badaniu podczas którego pacjenci przyjmowali 30 g siemienia lnianego dziennie przez okres 6 miesięcy zaobserwowano obniżenie się ciśnienia tętniczego [17].

Spirulina jest gatunkiem mikroalgi, której przypisuję się właściwości prozdrowotne. Głownie ze względu na zawartość związków fenolowych, tokoferolu, beta-kartotenu oraz kwasu gamma-linolenowego. Jej działania w głównej mierze upatruję się we wpływie na zmniejszenie stanu zapalnego, jednak niektóre opracowania pokazują jej korzystny wpływ na poprawę stężenia lipidów oraz zmniejszenia ciśnienia tętniczego krwi [17].

Chia, inaczej szałwia hiszpańska, jest rośliną występująca naturalnie w Ameryce Południowej. Nasiona tej rośliny zawierają duże ilości błonnika, witamin i minerałów, antyoksydantów oraz kwasów omega 3 i 6 (kwas alfa-linolenowy -ALA oraz linolowy – LA). Spożywanie 25 g nasion chia w jednym z badań przyczyniło się do wzrostu stężenia ALA i EPA w osoczu, jednak nie przełożyło się to na zwiększone stężenie DHA i DPA. W badaniu, w który wzięły udział osoby z zespołem metabolicznym odnotowano zmniejszenie stężenia trójglicerydów oraz CRP, po spożywaniu koktajlu zawierającego nasiona chia, płatki owsiane i białko sojowe. Należy jednak podkreślić że pozostałe składniki koktajlu mogły się przyczynić do powyższego efektu [17].

Jagody acai są rośliną pochodząca z Ameryki Południowej. Ich prozdrowotny wpływ jest prawdopodobnie związany z zawartością antocyjanów oraz tanin. Substancje te charakteryzują się działaniem antyoksydacyjnym. Zmniejszenie stanu zapalnego może przyczynić się do zmniejszenia ryzyka CVD. Wśród osób z zespołem metabolicznym spożywających jagody acai zaobserwowano zmniejszenie się stężenia białka CRP, TNF-alfa, INF-gamma oraz Interleukiny 6. Po 6 tygodniowej suplementacji sokiem z acai zaobserwowano poprawę profilu lipidowego oraz zmniejszone uszkodzenia mięśniowe indukowane wysiłkiem fizycznym [17].

Dieta ketogeniczna a choroby sercowo-naczyniowe

Stosowanie diety ketogenicznej budzi wiele kontrowersji zarówno w kwestii zdrowotnej jak i sportowej. Istotnym czynnikiem każdej diety jest zawartość poszczególnych produktów. W przypadku diety ketogenicznej często mylnie podchodzi się do jej założeń. W jadłospisach osób stosujących takową dietę często znajdują się nie tylko produkty przeciwskazane ale również zawierające substancje wpływające negatywnie na zdrowie. W 2008 roku sprawdzono wpływ diety ketogenicznej czyli pozbawionej węglowodanów jednak przy założeniu, że źródła znajdującego się w niej tłuszczu będą zawierały duże ilości jedno i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Dietę tą nazwano Hiszpańską Ketogeniczną Dietą Śródziemnomorską. Pomimo małej grupy uczestników, warto odnotować skutki wspomnianego badania. 

Wśród 31 otyłych osób  z BMI około 36 kg/m2 zastosowano dietę opierającą się na założeniu, że głównym źródłem tłuszczu oraz jednonienasyconych kwasów tłuszczowych będzie oliwa z oliwek, dodatkowo uczestnicy spożywali od 200 do 400ml czerwonego wina na dobę, zielone warzywa i sałatki jako główne źródło węglowodanów oraz ryby jako źródło białka oraz wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Badanie trwało 12 tygodni [18].

W wyniku przeprowadzonej interwencji, wśród uczestników zaobserwowano zmniejszenie masy ciała o 13%, całkowitego poziomu cholesterolu o około 10%, stężenia LDL-C o 7,48% oraz glukozy o 15% przy jednoczesnym wzroście  HDL-C o 8,19%. Jako parametr, którego spadek budzi największe uznanie należy podać poziom trójglicerydów który obniżył się o 47,91%. Wyniki powyższego badania są tak dobre, że aż zastanawiające, Niemniej jednak dieta ketogeniczna w tym wydaniu wykazała bardzo korzystny wpływ na poprawę profilu lipidowego [18]. 

W kolejnym badaniu dotyczącym diety ketogenicznej w wydaniu śródziemnomorskim sprawdzano jej wpływ na poprawę stanu zdrowia osób z zespołem metabolicznym. W badaniu wzięło udział 22 uczestników  z BMI powyżej 36 kg/m2 oraz w wieku powyżej 41 lat. Podobnie jak w przypadku pierwszego badania trwało ono 12 tygodni. Konstrukcja diety również wyglądała tak samo jak w przypadku pierwszego badania. Również w tym przypadku odnotowano znacząca zmianę w masie ciała (ok.15kg mniej) oraz poziomie trójglicerydów (około 52% mniej). Autorzy odnotowali również zmiany w obwodzie pasa, poziomie glikemii oraz stężeniu frakcji HDL cholesterolu [19].

Oczywiście diety te musiały bazować na ograniczeniu spożywanej energii, ponieważ tak znacząca utrata masy ciała nie była możliwa bez deficytu energetycznego.  Pierwszym minusem tych badań jest brak danych co do poziomu masy mięśniowej, tkanki tłuszczowej oraz ich zmian w trakcie badania oraz bardzo mała liczba uczestników obu badań. Kolejnym ograniczeniem w przypadku powyższych badań jest brak średniego spożycia kalorii oraz makroskładników. Podane zostały jedynie informacje na temat ilości węglowodanów których spożycie nie przekraczało 30g w ciągu doby.

Na uwagę zasługuję również kwestia suplementacji preparatów multiwitaminowych oraz 9 g omega-3, w dni w których nie spożywano ryb. Należy jednak podkreślić, że wyniki prezentowane w obu badaniach są bardzo dobre zwłaszcza, że w przypadku przeprowadzonych interwencji zaobserwowano znaczące zwiększanie się poziomu frakcji HDL cholesterolu. Nie ulega wątpliwości ze aby potwierdzić prozdrowotne właściwości Hiszpańskiej Ketogenicznej Diety Śródziemnomorskiej potrzebne są dalsze badania na większej grupie badanych. Na uwagę zasługuję również fakt ze zastosowana interwencja miała charakter krótkoterminowy po czym dieta badanych została wzbogacona o węglowodany pochodzące z różnych źródeł jednak wpisujące się w ramy diety śródziemnomorskiej.

Podsumowanie

Choroby sercowo-naczyniowe są główną przyczyną śmierci w Polsce. Żywienie odgrywa istotną role oraz powinno mieć swoje miejsce w zapobieganiu oraz w procesie leczenia chorób o tym podłożu. Dbanie o jakość żywienia nie tylko o ilość, jest kwestią niezwykle ważną a jednocześnie często pomijaną. Znaczne grono ludzi skupia się na kwestii spożywania odpowiedniej ilość energii, którą to kontrolują wchodząc rano na wagę a pomija skąd tą energia jest czerpana.

Warto przytoczyć tu model żywienia niezwykle popularny w ostatnich latach „if it fits your macros” który często jest postrzegany przez pryzmat spożycia założonej ilości makroskładników. W modelu tym bardzo często pomijana jest kwestia pochodzenia węglowodanów oraz tłuszczów. Jak pokazują badania, powyższe kwestie mają olbrzymie znaczenie w zachowaniu zdrowia. Oczywiście można spożywać wysokoprzetworzoną żywność i zachować należną masę ciała, jednak nie gwarantuje to również zachowania homeostazy organizmu.

Dlatego jako meritum niniejszego artykułu należy uznać stwierdzenie, że żywienie oprócz poprawy stanu zdrowia ma przede wszystkim pomóc je zachować. W przypadku omawianych chorób sercowo-naczyniowych niezwykle istotną kwestią jest prewencja poprzez stosowanie zasad zdrowego stylu życia. Natomiast głównymi składowymi tego hasła są aktywność fizyczna oraz odpowiednie żywienie. Nie ulega również wątpliwości, że w przypadku wielu omawianych produktów konieczne są dalsze badania dotyczące ich wpływu na układ sercowo-naczyniowy. Najtrafniejszym wydaję się stwierdzenie, że to nie poszczególne składowe diety są najważniejsze a całkowita jej kompozycja.

Bibliografia

  1. Zahorska- Markiewicz B. Patofizjologia kliniczna (2009) Edra Urban & Partner
  2. Mach F. i wsp. Wytyczne ESC/EAS dotyczące postępowania w dyslipidemiach: jak dzięki leczeniu zaburzeń lipidowych obniżyć ryzyko sercowonaczyniowe (2019). ZESZYTY EDUKACYJNE. KARDIOLOGIA POLSKA 3/2020
  3. Łukaszewski W. i wsp. Diagnostyka i leczenie zaburzeń lipidowych według wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC) i Europejskiego Towarzystwa Miażdżycowego (EAS) z 2016 roku. (2018). Forum Zaburzeń Metabolicznych, tom 9, nr 1, 23–35
  4. O’Keefe J. i wsp., Optimal low-density lipoprotein is 50 to 70 mg/dl. (2004). J Am Coll Cardiol. Jun, 43 (11) 2142-2146
  5. Fernandez M.L. i West K.L. Mechanisms by which dietary fatty acids modulate plasma lipids. (2005).  The Journal of nutrition, 135(9), 2075–2078.
  6. Deirdre K Banel i Frank B Hu. Effects of walnut consumption on blood lipids and other cardiovascular risk factors: a meta-analysis and systematic review. (2009). Am J Clin Nutr;90:56–63 
  7. Kalita S. i wsp. Almonds and Cardiovascular Health: A Review. Nutrients 2018, 10, 468;
  8. Neelakantan N. i wsp. The Effect of Coconut Oil Consumption on Cardiovascular Risk Factors: A Systematic Review and Meta-Analysis of Clinical Trials. (2020). Circulation.;141:00–00.
  9. Missimer A. i wsp. Consuming Two Eggs per Day, as Compared to an Oatmeal Breakfast, Decreases Plasma Ghrelin while Maintaining the LDL/HDL Ratio. (2017). Nutrients, 9, 89;
  10. Hui S. i wsp. Comparative effects of different whole grains and brans on blood lipid: a network meta-analysis. (2019). European Journal of Nutrition 58:2779–2787
  11. F Liu. I wsp. Effect of inulin-type fructans on blood lipid profile and glucose level: a systematic review and meta-analysis of randomized controlled trials. (2016). European Journal of Clinical Nutrition, 1–12
  12. Genser, B. i wsp. Plant sterols and cardiovascular disease: a systematic review and meta-analysis. (2012). European heart journal33(4), 444–451.
  13. Scolaro B., i wsp. Cardiovascular Disease Prevention: The Earlier the Better? A Review of Plant Sterol Metabolism and Implications of Childhood Supplementation. (2020). Int. J. Mol. Sci., 21, 128;
  14. Tran Le, i wsp. Effects of Diet Composition and Insulin Resistance Status on Plasma Lipid Levels in a Weight Loss Intervention in Women. (2016). J Am Heart Assoc.;5: e002771
  15. Hołowko J. I wsp. Six Weeks of Calorie Restriction Improves Body Composition and Lipid Profile in Obese and Overweight Former Athletes. (2019). Nutrients , 11, 1461
  16. Yang H. i wsp. Marine Omega‐3 Supplementation and Cardiovascular Disease: An Updated Meta‐Analysis of 13 Randomized Controlled Trials Involving 127 477 Participants. (2019). Journal of the American Heart Association.;8.
  17. Katarzyna Ekiert K.i Dochniak M. Superfoods – idealne uzupełnienie diety czy zbędny dodatek? Piel. Zdr. Publ. 2015, 5, 4, 401–408;
  18. Pérez-Guisado, J. i wsp. Spanish Ketogenic Mediterranean Diet: a healthy cardiovascular diet for weight loss. (2008). Nutrition journal7, 30- układ sercowo naczyniowy i utrata masy ciała
  19. Pérez-Guisado, J. i wsp. A Pilot Study of the Spanish Ketogenic Mediterranean Diet: An Effective Therapy for the Metabolic Syndrome. (2011) J Med Food 14 (7=8), 681–687- zespół metaboliczny